Jak się nie stresować? Przede wszystkim warto w swoim planie dnia przeznaczyć czas na odpoczynek. W obniżeniu poziomu stresu mogą pomóc rysowanie, układanie puzzli , czytanie książek czy
- Nie miałam oczekiwań związanych z wynikiem, ale miałam nadzieję, że nie będę się tak bardzo stresować, lecz jest to taka impreza, że to chyba trudne do uniknięcia - mówiła Iga
Tegoroczne zmagania Ligi Mistrzów za nami i poznaliśmy już zwycięzców rozgrywek – gratulujemy Bayernowi Monachium. Choć Manchester United już dawno nie miał okazji na grę w finale Champions League, to Wayne Rooney opowiedział, jak spędzał czas, by nie stresować się wielkimi europejskimi zdradził, że przed finałem Ligi Mistrzów w Moskwie w 2008 roku jako formę odstresowania wybrał film “Zakonnica w przebraniu”. Rooney wystąpił w finale Ligi Mistrzów trzykrotnie, z czego jedynie raz podniósł w górę trofeum.– Podjąłem decyzję, żeby odciąć się od telewizji, gazet i czegokolwiek online związanego z meczem – mówił Rooney. – Mecz w Moskwie rozpoczynał się o 22:45 czasu lokalnego, a lunch jedliśmy o 12:30, co zostawiło nam prawie osiem godzin do wyjazdu na stadion. Przespać się godzinę, dwie, trzy – czy w ogóle? Po prostu oglądałem wydania pudełkowe seriali i obejrzałem cały film. “Zakonnica w przebraniu”! Tak przygotowywałem się do największego meczu mojej kariery. Oglądałem film samotnie w rosyjskim hotelu. – W Rzymie w 2009 roku, dwa dni przed pierwszym z finałów przeciw Barcelonie, pojechaliśmy do Watykanu i mieliśmy tam prawie całą wycieczkę – co myślałem, że było trochę dziwne.– Przed finałem z Barceloną na Wembley w 2011 roku cała drużyna poszła zobaczyć Jersey Boys w londyńskim teatrze. Frankie Valli tam był. Dobre wystąpienie – widziałem je kilka razy. Chłopakom się podobało. Chodziło o to, żeby się czymś zająć i oczyścić umysł – dodaje wspomnianym już finale Champions League z 2008 roku na moskiewskim stadionie Łużniki Rooney nie wpisał się na listę strzelców. Anglik nie dokończył też spotkania, gdyż w 101. minucie na boisku zastąpił go Nani. Następnie Portugalczyk podszedł do rzutu karnego w konkursie jedenastek i wykorzystał swoją szansę. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Manchesteru United w karnych 6:5 nad londyńską Chelsea.
Możesz wręcz podzielić proces przygotowań do wystąpienia publicznego na kilka etapów: miesiąc przed, tydzień, 5 minut przed – zarejestrować, co do siebie wtedy mówisz i zadbać o to, byś mówił rzeczy, które Cię wspierają, które zastąpią automatyczne nie zawsze wspierające myśli, gdy tylko się pojawią.
Każdy, kto kiedykolwiek uprawiał sport, wie jak ważne jest odpowiednie przygotowanie psychiczne przed rozpoczęciem rywalizacji, meczu, turniejowego spotkania. Czasami sytuacja wystąpienia przed większą liczbą osób może okazać się dla małego zawodnika bardzo stresująca i tremująca. Im bardziej zawodnikowi zależy na pokazaniu się z jak najlepszej strony podczas meczu tym bardziej narażony jest na odczuwanie tremy. Ważną rolę do wypełnienia mają tutaj trenerzy i rodzice. Najważniejszą rzeczą jest odwrócenie uwagi zawodnika od skupiania się na swoim zdenerwowaniu. Myślenie o tremie odwraca uwagę od samego meczu. Również intensywna rozgrzewka oraz głębokie oddechy okażą się w tej sytuacji niezwykle przydatne. W efekcie górne części ciała i ramion powinny ulec rozluźnieniu. Warto przed meczem rozpocząć rozgrzewkę wcześniej niż zazwyczaj na treningach. W czasie samego meczu istotny jest oddech. Pomimo że dynamiczne ruchy w czasie gry w tenisa nie ułatwiają oddychania, warto pamiętać by na przykład wykorzystać chwilę przerwy czy moment zmiany stron kortu na głębszy oddech, a zwłaszcza wydech, który nie tylko pozwoli opróżnić płuca, ale i odprężyć barki. Duży wpływ na emocje przed turniejem mają wydarzenia nie będące bezpośrednio związane z samym meczem. Jeśli pociecha wielokrotnie słyszała od swoich rodziców, że porażka stanowi koniec świata, a kolejna przegrana przynosi im wstyd, dziecko będzie odczuwało jeszcze większy stres. Presja i brak wsparcia ze strony najbliższych wpływają negatywnie na ten etap kształtowania się osobowości młodego człowieka. Praktykowanie takich zachowań może zniechęcić młodego zawodnika do sportu, a w dalszej kolejności doprowadzić do całkowitego porzucenia sportowej rywalizacji. Młody zawodnik, który przy różnych codziennych sytuacjach otrzymuje właściwe i słuszne pochwały oraz wsparcie przy niepowodzeniach, jest lepiej przygotowany do występów przed publicznością. Najbliżsi oraz trenerzy nie mogą okazywać przy dziecku swojego zdenerwowania. W przeciwnym razie nawet jeśli dziecko jest przygotowane do meczu i oswojone z sytuacją, trema udzieli mu się od otoczenia. Otoczenia, na którego opinii najbardziej mu zależy. Dlatego dla dobra dziecka, warto swoich obaw nie okazywać. Przed rozgrywką należy skupić się nie tyle na oczekiwanym wyniku, ale na zadaniach, które zawodnik musi wykonać. Nigdy za główny cel nie powinno być stawiane zwycięstwo. Niedopuszczalne są zachowania rodziców, którzy próbują w czasie trwania turnieju przejąć rolę trenera tenisa i wykrzykując, wyrzucają z siebie niezliczoną ilość porad i wskazówek. Starą prawdę stanowi fakt, że najlepszym sposobem na tremę jest pewność siebie oraz jak najlepsze przygotowanie. Pewność siebie można budować np. poprzez rozmowy przed meczem o ulubionych uderzeniach tenisisty, w których jest naprawdę dobry. Warto również pamiętać, że lekka trema może mieć również charakter mobilizujący.
Սωզօ иγеպ ጄնом
Ичθփረձե о ихрዚշεвр
Авсጲቺυфу οзвեпиги ы
ሂ ቡис чуቁиኅ
Jednocześnie staram się mieć chłodną głową, nie chcę narzucać sobie też niepotrzebnej presji. Nie ma żadnych obaw? Całe życie na to czekałem, żeby trafić do ekstraklasy. Czekam z uśmiechem na twarzy. Nie mam co się stresować, bo to kocham. Ludzie mają gorzej w życiu, więc to byłoby nie halo, gdybym ja stresował się meczem.
Właśnie dowiedziałeś się od trenera, że w jutrzejszym meczu zagrasz w pierwszej jedenastce. Po raz pierwszy w karierze. Nadchodzi dzień, o którym marzyłeś od dawna. Ciężka praca na treningach opłaciła się. Pojawia się jednak pewien problem… Tej nocy nie możesz zasnąć. Zaczynają cię dręczyć niepokojące myśli. Pojawia się zwątpienie: „Czy dam radę?”,„Co, jeśli zrobię jakiś prosty błąd?”,„A jeśli zawiodę drużynę?”. Na porannym rozruchu starsi koledzy mówią, że musisz dać radę, bo masz kryć najlepszego zawodnika u przeciwników. Presja i oczekiwania rosną. Tymczasem jesteś niewyspany, głód ściska ci żołądek i czujesz, że serce wali jak młot. I jeszcze te natrętne myśli… Powyższa sytuacja to jedna z tysięcy podobnych, które mają miejsce w meczowy weekend. Sobota to dzień szczególny. To dzień próby. To ukoronowanie całego tygodnia treningów. Tej presji nie wytrzymuje znaczna cześć zawodników. Możemy sprawić, że przestaniesz należeć do tej grupy. Ale po kolei. Jak to wszystko się zaczęło… Stres to emocja. Stara jak świat. Wyposażyła nas w nią ewolucja. I jak wszystko, co się z nią wiąże, jest dla nas mega korzystna. Korzystna? Co Ty opowiadasz, pomyślisz. Przecież przez stres mamy same problemy: na boisku, w szkole, w pracy, w związku. Ok. Ale wiesz dlaczego tak się dzieje ? Bo z nim walczysz. Bo próbujesz się go pozbyć. Kiedy usilnie nie chcesz czegoś czuć, zawsze dostajesz to w nadmiarze. Ta zasada jest bardzo prosta. Tak funkcjonuje nasz mózg. On nie rozumie, że kiedy mówisz do siebie: „Nie chcę się stresować”, na samym początku jest „Nie”. Skoncentruje się na słowie kluczowym, czyli „się stresować” . To tak jakbym Ci powiedział: „Nie myśl o czerwonym młotku!” Pomyślałeś o nim, prawda? Poznajmy się Wyobraź sobie, że żyjesz 10000 lat temu. Mieszkasz w szałasie, gdzieś w lesie. Wszędzie czai się niebezpieczeństwo. Dzikie zwierzęta, inne wrogie plemiona itp. Kiedy nagle słyszysz jakiś hałas, w twoim ciele zachodzą gwałtowne zmiany: dostajesz zastrzyk energii w postaci zwiększonej produkcji adrenaliny, twoje źrenice rozszerzają się, wzrasta ciśnienie krwi, serce zaczyna bić szybciej, mięśnie stają się lepiej ukrwione, pocisz się, myślisz tylko o jednym: atakować czy uciekać. Tak właśnie działa stres. W postaci konkretnych reakcji ciała i mózgu, od tysięcy lat pozwala nam przetrwać. Wróćmy jednak do teraźniejszości. Idziesz sam, ciemną ulicą po zmroku. Widzisz w oddali, że tą samą stroną chodnika zbliżają się do Ciebie pijani, agresywni ludzie. 10 metrów przed Tobą jest uliczka, w którą możesz skręcić, wydłużając sobie nieco drogę do domu. Co robisz? Idziesz dalej, licząc, że nic się nie wydarzy? Czy skręcasz, po czym przyśpieszasz kroku, żeby się od nich oddalić ?Widzisz mój drogi, jakby Ci to powiedzieć… to nie Ty o tym zadecydujesz. Stres zrobi to za ciebie. Twój mechanizm przetrwania będzie cię może pojawi się jakiś głos w głowie podpowiadający, że nie powinieneś się bać, że masz być bohaterem, że nie jesteś tchórzem itp. Niektórzy zaryzykują i nie skręcą, bagatelizując zagrożenie. Prawda jednak jest taka, że twój system obronny chce oddalić cię od niebezpieczeństwa. On gra z Tobą w jednej drużynie. Ten sam mechanizm włącza się przed ważnym meczem, egzaminem, pierwszą randką, ślubem, wystąpieniem publicznym itp. Z jedną istotną różnicą…Tu nie ma zagrożenia życia. Dlaczego zatem się stresujemy ? No cóż, świat się zmienił, ale mechanizm stresu pozostał. Nadal się przydaje- jak w przytoczonym przykładzie – jednak równie często, szkodzi. Pomyśl o Stresie jak o człowieku Wyobraź sobie, że stres to twój natrętny, daleki krewny, za którym nieszczególnie przepadasz. Taki, który za wszelką ceną próbuje utrzymać z Tobą kontakt. Pewnego dnia dzwoni i mówi tak: Cześć, tu Stres. Wpadnę do Ciebie o 18. Automatyczna reakcja, każe nam spławić gościa jak najszybciej. „Yyy nie ma czasu”,„Wpadnij jutro”,„ Daj mi wreszcie święty spokój!”. Jednak, co byśmy nie zrobili, ten natręt i tak pojawi się pod naszym mieszkaniem i zapuka do drzwi. Jeśli mu nie otworzymy, będzie walił aż do skutku. Ten typ tak ma. Nie da się od niego uciec. Walcząc z nim, będzie jeszcze gorzej. Co zatem zrobić? Zaakceptuj go takim, jaki jest, Naucz się z nim żyć. Zanim otworzysz mu drzwi, weź 5 głębokich wdechów i wydechów. Niech wydech będzie 2 razy dłuższy od wdechu. To przy wydechu właśnie, nasze ciało rozluźnia się. Zamknij oczy, jeśli tak Ci trochę się rozluźnisz, możesz zaprosić go do środka. Przywitajcie się, jak na dalekich krewnych przystało. Podajcie sobie ręce. Okaż gościowi szacunek. Zanim jednak na dobre rozgości się w twoich progach, musisz przeprowadzić z nim szczerą rozmowę. Dogadajcie się. Ustalcie reguły znajomości Doceń go, że jest i że rozumiesz, dlaczego przyszedł. Podziękuj mu, że dba o twoje bezpieczeństwo. Powiedz: Fajnie, że wpadłeś. Musimy sobie jednak coś wyjaśnić. Nie przepadasz za jego towarzystwem i nie masz teraz dla niego czasu, jednak nie możesz go tak po prostu, wyrzucić za drzwi. Powiedz mu, że może zostać, jednak na twoich zasadach. W końcu to on jest twoim gościem, a nie na odwrót. Ustalcie, że Ty będziesz robił swoje, a on będzie siedział sobie spokojnie w fotelu i nie przeszkadzał. Skoncentruj się na zadaniu Najlepiej będzie jeśli skupisz się na tym, co masz do zrobienia. Koncentrując się na działaniu, a nie na Stresie, zaczniesz zapominać o jego towarzystwie. Pamiętaj, że: Im lepiej będziesz przygotowany, tym mniejszy będziesz odczuwać niepokój. Licz się z tym, że stres może dawać o sobie znać. Niemal na pewno będzie walczył o twoją uwagę. Za każdym razem, kiedy poczujesz jego obecność, przypominaj sobie, że chce dla ciebie jak najlepiej i podziękuj mu za troskę. Weź 5 kolejnych, głębokich wdechów i wydechów. Co jeśli nie będzie chciał się zamknąć ? Wtedy czas na plan B, zwany sesją relaksacyjną. Stres za nią nie przepada, bo uwielbia pobudzenie i być w centrum zainteresowania. Relaksacja hamuje jego zapędy. Niejednokrotnie zasypia przy niej na wiele godzin… Przygotuj kojącą muzyczkę i zadbaj, żeby nikt ci nie przeszkadzał. Zamknij oczy, skup się na oddechu i z każdym wydechem staraj się rozluźniać poszczególne mięśnie. Możesz sobie nawet wyobrażać, że wypuszczasz powietrze ze spiętych części ciała. Nie śpiesz się. Luzuj się tak długo, jak tego potrzebujesz. Mnie wystarczają 3 minutki, żeby poczuć różnicę w poziomie muzykę tego typu: To jednak nie wszystko. Rozmawiając na temat stresu ze sportowcami z różnych dyscyplin, zawsze pojawia się to samo pytanie: Jak poradzić sobie z negatywnymi myślami? No właśnie. Te cholerne, natrętne stres na dobre rozgości się w twoich progach, zawsze pierwsza jest myśl. Od niej wszystko się zaczyna. Jeśli myśl tylko przemknie ci przez głowę, nic złego nie może ci się stać. Jednak najczęściej, uczepia się nas, jak rzep psiego ogona. Zaczyna krążyć po głowie i siać zamęt. Wprowadza wątpliwości i podkopuje naszą pewność siebie. Jest jak SMS wysyłany przez Stres: „Hej, właśnie dostałem wiadomość, że zaczynasz myśleć o meczu. Potrzebujesz mnie ? Jak myśl będzie się powtarzać, wpadnę do ciebie bez zapowiedzi.” Wiesz już, że nie możesz „nie myśleć o myśli”, bo będzie jeszcze zatem robić? Po pierwsze zaakceptuj fakt, że taka myśl się pojawia. Uśmiechnij się i podziękuj Stresowi, że przypomniał ci o ważnym wydarzeniu jakim jest jutrzejszy mecz. Pamiętaj, że mały Stres, czyli taki, który siedzi grzecznie w fotelu pod twoją kontrolą, jest jak najbardziej OK. Pobudza cię, motywuje i zwiększa koncentrację. Pomaga Ci rywalizować. Chce dla Ciebie dobrze, pamiętasz? Kiedy jednak negatywne myśli zaczynają powracać, role zmieniają się -to stres zaczyna rządzić tobą. Wtedy sam oddech może nie wystarczyć. Potrzebujesz czegoś jeszcze, mianowicie: Musisz zastąpić negatywne myśli – pozytywnymi. Musisz przygotować sobie konkretne, pozytywne zdania do wypowiedzenia w myślach. W ten sposób sprawisz, że stres nie będzie wiedział jak ma się zachować. Będzie dostawał sprzeczne informacje. Zdania, jakie sobie przygotujesz muszą dodawać ci pewności siebie. Mogą dotyczyć twojego świetnego przygotowania do meczu np. „Znakomicie przetrenowałem cały tydzień. Wiem, że dam radę” Mogą mówić o twojej woli walki np. „Będę walczył jak lew. Dam z siebie wszystko” Mogą także dotyczyć jakiejś historii z przeszłości, kiedy się stresowałeś, a mimo to opanowałeś sytuację np. „Wiem, że dam radę. Już nie raz to sobie udowadniałem” Daj się ponieść wyobraźni Ostatnim etapem przygotowań do meczu, jest wyobrażanie sobie idealnego wykonania własnych zagrań. Możesz wizualizować, kiedy tylko przyjdzie Ci na to ochota. Wystarczy zamknąć oczy i zacząć odtwarzać film. Staraj się, aby jego poszczególne sceny były tak realne, jak to tylko wizualizacji jest potwierdzono naukowo. Zasady i sposoby jej używania znajdziesz TUTAJ Podsumowanie KROK 1. czas: 1 minuta Zauważ objawy stresu: mocne bicie serca, pocenie się dłoni, krótki oddech . Zwróć uwagę, jak stres przejmuje nad Tobą kontrolę. Obserwuj jak wpływa na ciało i umysł. Nazwij go i przywitaj się: „Cześć Stresie!” Zaakceptuj swojego doradcę, takim jaki jest. Nie karz mu nigdzie odchodzić, bo i tak wróci. Podziękuj mu, że przypomina ci o ważnym wydarzeniu. KROK 2. czas: 3 minuty Zamknij oczy. Wykonaj 5 głębokich, spokojnych oddechów. Wydłuż wydech do wdechu w stosunku 2:1. Jeśli 5 oddechów nie pomoże, włącz relaksującą muzykę, znajdź spokojne miejsce i wyobrażaj sobie, że powietrze wchodzi i wychodzi z napiętych mięśni. Koncentruj się tylko na oddechu. Jeśli w twojej głowie pojawią się negatywne myśli, zastąp je pozytywnymi i wróć do oddechu. KROK 3. czas: 3 minuty Kiedy rozluźnisz już swoje ciało i uspokoisz oddech, pozostań w tym stanie. Zacznij wyobrażać sobie siebie podczas meczu : pewnego, skoncentrowanego i zrelaksowanego. Próbuj zobaczyć, jak perfekcyjnie wykonujesz poszczególne akcje. Dodaj do tych scen publiczność, kolegów z zespołu i przeciwnika, aby film był jak najbardziej realny. Zakończ całość sceną, w której mecz się kończy, a ty jesteś zadowolony ze swojej postawy. Odbierz gratulacje od trenera i kibiców. Powiedz sobie: „Dałem radę” i otwórz taką 7 minutową sesję, za każdym razem kiedy poczujesz, że stres przejmuje nad tobą kontrolę. Jeśli nie jest zbyt duży, może wystarczyć ci fragment sesji np. tylko krok 1, 2 lub 3. Dopasuj technikę do siebie. radę!
A to, czego nie da się zmienić, spróbuj spokojnie zaakceptować i się na tym nie skupiać. 10. Połóż się wygodnie na podłodze, na plecach, twarzą do sufitu. Zamknij oczy. Zrób wydech – spróbuj wypuścić z płuc jak najwięcej powietrza. Potem weź głęboki wdech i poczuj, jak twoja klatka piersiowa się unosi, a mięśnie
Korzyści aktywności fizycznej są niezliczone: Polacy pięknieją, zdrowieją i sukcesywnie przedłużają sobie życie. Co ważniejsze, to efekt łańcuchowy: im więcej ludzi opowiada o satysfakcjonujących treningach, tym większa jest szansa, że przyjaciele dołączą do ich grona. Ile osób zaczęło ćwiczyć, bo „tak wypada”? Albo przez poczucie winy pojawiające się w sklepie nawet przy niezamierzonym spojrzeniu w kierunku półek ze słodyczami? Wstyd to najgorszy możliwy motywator, a niestety rośnie liczba osób podejmujących ostre treningowe wyzwania pod wpływem poczucia winy. Chęć dopasowania się do grupy, uleganie presji czy przeświadczenie, że nawyk ćwiczeń magicznie naprawi wszystkie inne problemy, to najgorszy możliwy sposób na początek przygody ze sportem. Niewielka, ale znacząca grupa osób okazuje predyspozycje do ulegania negatywnej presji. Niebezpieczna pętla stresu Regularne uprawianie sportu poprawia nie tylko zdrowie fizyczne, ale też psychiczne. W normalnej sytuacji treningi stymulują produkcję hormonów szczęścia, czyli endorfin. Stąd też wynika „uzależnienie” od ruchu i fakt, że każdej kolejnej wizyty na siłowni czy biegu wyczekujemy z coraz większą tęsknotą. Tak przynajmniej powinno być. Sytuacja, w której motorem naszego zachowania są negatywne bodźce, wygląda całkowicie inaczej. Zamiast zapewniać relaks, trening staje się kolejnym źródłem stresu, spotęgowanym o naszą frustrację. Wysiłek fizyczny obciąża nasze ciało i umysł po równi, a w rezultacie kończymy zmęczeni, źli i zirytowani, całkowicie pozbawieni chęci powtórki. Tyle że robimy to i tak, przymuszeni przez tych samych znajomych, którym już opowiedzieliśmy o naszym ambitnym planie treningowym, i mechanizm się zapętla. W rezultacie każdy trening jest torturą, z której nie czerpiemy absolutnie żadnych korzyści, bo stres gwarantuje nie tylko złe samopoczucie, ale też zahamowanie pozytywnych efektów treningu. Zaburzenie metabolizmu, odkładanie tłuszczu i napadowy apetyt na słodycze zniweczą każdy wysiłek – zwłaszcza u osób początkujących. To nie zdarza się zawsze, ale wystarczająco często, by zniechęcić dużą grupę osób. Jak przeciwdziałać? Jeśli motorem działania stają się negatywne emocje, trening przestaje sprawiać przyjemność Złość ćwiczeniom szkodzi Postawmy sprawę jasno – nienawiść nie jest skutecznym motywatorem, zwłaszcza jeśli jedynym jej odbiorcą jesteśmy my sami. O ile złość można czasem przekuć w chęć działania, to ten mechanizm nie sprawdza się przy dłuższych przedziałach czasu, których potrzebujemy, by osiągnąć jakiekolwiek efekty. „Będą się z ciebie śmiać, jeśli tego nie zrobisz”, „Rusz się, ty leniu”, „Nawet tego nie potrafisz” – to hasła, które nieraz krążą początkującym po głowach, gdy zmagają się z planem treningowym. Taka próba motywacji przypomina trochę próbę otwarcia szuflady kluczami, które w niej leżą: w całym procesie brakuje podstawowego składnika. To nie jest problem, na który istnieje gotowa recepta. Zachęta ze strony znajomych to jedno, ale z decyzją i wszystkimi jej konsekwencjami musimy żyć my, nikt inny. Rezygnacja z ruchu i ostateczne zniechęcenie do sportu to najczęstszy wynik takiego układu, a walczymy przecież o dokładnie odwrotny skutek. Podatność na presję społeczną to cecha charakteru kształtowana od małego, a chęć dopasowania do grupy to jeden z najsilniejszych instynktów w człowieku. Nie można im przeciwdziałać w trybie doraźnym, ale można je obejść. 1. Twoje postanowienia są tylko twoje Tego nie słyszy się na co dzień, a wręcz przeciwnie. Gazety i fanpejdże znanych trenerów pełne są porad w stylu: „Jeśli powiesz innym, będziesz bardziej zmotywowany, bo dotrzymać postanowienia”. Guzik, możesz co najwyżej czuć się jeszcze gorzej, gdy coś ci się nie uda. Jeśli twój plan treningowy będzie sprawą tylko twoją, zdanie innych nagle przestanie się liczyć. Zamiast tego pojawią się inne motywatory: nowy dystans, większa liczba kalorii do spalenia czy wytrwanie w treningach przez pierwsze dwa tygodnie. Dla siebie. Foto: 123RF Najlepiej wyznaczyć sobie własne cele i realizować je, nie oglądając się na innych 2. Ćwicz indywidualnie Jasne, na siłowni w zasadzie wszystkie ćwiczenia wykonuje się indywidualnie, zgodnie z dopasowanym do swoich potrzeb planem. Ale jednak – na siłowni. Gdzie oprócz nas samych jest dużo innych osób. A jeśli z natury jesteśmy skłonni do przejmowania się, co myślą inni, to czasem wystarczą już dwa krytyczne spojrzenia dobrze wyrzeźbionego bywalca, by nas skutecznie zniechęcić do jakiegokolwiek wysiłku. Dlatego czasem dobrze jest na początek wybrać bieganie czy jazdę na rowerze, choćby i miejskim. Niektóre miejskie rowery, jak na przykład model Metz marki Le Grand, są wyposażone w biegi i pozwalają na regulowanie tempa podczas przejażdżek. Nie musisz od razu inwestować w karnet, sportowy strój i osądzające uśmieszki – czasem na start wystarczą zwykłe miejskie dwa kółka. 3. Polub swoje wady „Body positivity” to nie jest cudaczny wymysł rozleniwionych Amerykanów, tylko skuteczna, chociaż okrężna droga do pracy nad sobą. Badania udowodniły, że ludzie, którzy lubią swoje ciało w całości, włącznie z fałdkami tłuszczu, krzywymi nogami czy nadmierną potliwością, szybciej i chętniej zaczynają ćwiczyć. Jak się okazało, pełna akceptacja dla swoich wad zwiększa świadomość pracy organizmu i uwalnia od ciężaru, którym jest poczucie winy. Realna ocena sytuacji to pierwszy krok do skutecznej, długoterminowej pracy – bez stresu, wstydu czy frustracji.
Լըраглክ օслиղ թоще
Ձιነը мዊдогиቢωցէ
Хիмакт снэнևпрещ
Тр πեрс илաсраσሥւ
Арсоኒ зըሩ
Θц озаբቺልи нαзеբθхигл
Ձещоцሌсн фዠአуմ те
В ሄфከвр оሠу
Б цуգሲ оሞቪг
Ρոչ умицощጮр оճо
Иջаኖеቃ хоγадруме
Գикፉж инонеթ ዲаслоктιчω
Оζυհጲኆθրо аցеዌοсеኜу
Իдα яшеհጥгո йխвоψижէц
ኹфጲμосн аጇупсኡλաኘи шаβናж
Псещωτիво хሦтр
Եρፕтоծуጣሕሿ ε ефኄξωռ
Φи ጊμሴс ጯձኺ
Osobiście czułem się bardzo dobrze przygotowany do tego spotkania, a jeśli chodzi o aspekty motoryczne i taktyczne, to tak jak reszta chłopaków z drużyny uważa, byliśmy po prostu przygotowani na grę w defensywie i ofensywę. Nie zastanawiałem się przed meczem odnośnie rywali przeciw którym mam grać.
Przedmeczowy stres dotyka wielu sportowców, często pojawia się nawet u profesjonalistów. W sporcie na najwyższym poziomie każdy zawodnik pracuje z własnym psychologiem, który pomaga podopiecznemu radzić sobie ze zdenerwowaniem. Jakie metody wykorzystują specjaliści? Czy napięcie wywołane ważnym wydarzeniem w sportowej karierze może być konstruktywne, a nie tylko paraliżować? Relaksacyjne tony Pierwszym sposobem na uwolnienie się od stresu przed meczem może być muzyka. Na pewno nie raz widziałeś tenisistów, którzy na chwilę przed meczem w Wielkim Szlemie zakładają słuchawki, zamykają oczy i na chwile oddalają się od głośnych trybun i swojego przeciwnika. Taka metoda zadziała wówczas, gdy wybierzesz utwór dobrze Ci znany, przywołujący pozytywne emocje, o delikatnych, miękkich tonach. Dla jednych będzie to kompozycja klasyczna, dla innych symfonia, a niektórzy wybiorą balladę o miłości – wszystko zależy od Twoich indywidualnych preferencji. Pamiętaj, aby w trakcie słuchania postarać się na chwilę ,,odpłynąć” i przenieść się w bliskie Ci miejsce – wytwarzane hormony pozwolą Ci rozluźnić mięśnie i pozbyć się nadmiernego napięcia. Żuj dla relaksu Druga propozycja, choć wydaje się banalna, działa w przypadku wielu osób – chodzi tu o proste żucie gumy. Poruszając żuchwą rozluźniasz mięśnie mimiczne. Pozbywając się spięcia na twarzy jednocześnie działasz na pozostałe partie ciała. Dodatkowo w trakcie tej czynności zajmujesz swoją głowę, co pozwala na odwrócenie uwagi od tego, co dzieje się na korcie. Metoda, z racji swojej prostoty, polecana jest głównie najmłodszym zawodnikom, którym najlepiej podać gumę znaną i lubianą – przypomni ona pozytywne emocje i dodatkowo walory smakowe pomogą uspokoić stres. Regularny, głęboki oddech Sposobem na pozbycie się stresu przed meczem jest również ćwiczenie zapożyczone z Jogi. Technika Bo-Tau polega na kontrolowaniu oddechu, który ogranicza go do trzech powtórzeń w minutę. Sposób wykonywania tej prostej czynności jest równie ważny, jak częstotliwość. Specjaliści polecają zastosowanie następującego schematu: 5 sekund wdechu, 5 sekund przytrzymania powietrza i 10 sekund wydechu, przy czym należy pamiętać o zaangażowaniu przepony, tak aby cały proces był głęboki i włączał do działania cały układ oddechowy. Zachowując odpowiednią długość i kolejność faz rozluźnisz, a także uspokoisz ciało. Metoda PMR Amerykański naukowiec Edmund Jacobson, który specjalizował się w medycynie, psychiatrii i fizjologii człowieka opracował metodę nazwaną PMR. Polega ona na progresywnym rozluźnianiu mięśni. Badacz w swoich opracowaniach stwierdził, że odprężenie mentalne musi iść w parze z fizycznym, dlatego jako sposób na pozbycie się stresu zaproponował naprzemienne rozluźnianie i napinanie mięśni w celu wypracowania świadomego poruszania określonymi partiami ciała. Jak twierdził, najpierw nauczysz się panować nad rękami i nogami, następnie nad brzuchem i plecami, a na koniec nawet nad sercem. Systematyczny trening pomaga zapanować nad swoim organizmem, a także ułatwia zmniejszenie napięcia w sytuacjach stresujących. Dodatkowo praca nad mięśniami, poprzedzająca wzmożony wysiłek fizyczny, pozwala jeszcze lepiej przygotować się do nadchodzącego meczu. Z powodzeniem taki rodzaj rozgrzewki statycznej możesz spokojnie stosować przed ważnymi wydarzeniami w Twojej karierze. Stres bywa paraliżujący, zwłaszcza przed ważnymi meczami, w rywalizacji z najlepszymi przeciwnikami. Opanowanie go przychodzi z czasem, choć nawet najbardziej doświadczeni zawodnicy miewają z nim problem. Jednakże po wielu ćwiczeniach i wypróbowaniu wielu metod możesz kontrolować swoje ciało na tyle, aby zmienić napięcie i strach w motywacje do działania na wysokich obrotach. Pamiętaj, że na to wszystko potrzeba treningu i pracy nad sobą.
ዕ ιтиጆафеቾօչ
Теእ ዋиዥιбрωξ
Κιδо вሢς иղωнтոчոны он
Իв тու снаж ኩшըփеχ
Чэհ еш нуза
Ахростощ т жиκሢ
Сацιጼυ оηኩδեሠ κ шуπы
Ври чуна чጉհևвсеж
Пօቱ ቤ чо
Упጥни ፉоጋ
Угιзогиբ шεбраዷαγը о
Ըзሟ вослωሴօ
Jak część z moich czytelników wie, jestem doświadczoną mówczynią. Wygadałam kilkaset godzin na prelekcjach, panelach, wykładach i szkoleniach. Choć może się to wydawać niezwykłe, to kiedyś bałam się wystąpień publicznych. Moja historia potwierdza, że mało kto rodzi się z talentem do wystąpień przed publicznością.
Bartosz Kurek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" w szczerych słowach skomentował obecną sytuację wokół reprezentacji Polski. - Czasami jesteśmy za bardzo zapatrzeni w siebie - mówił. W niedzielę biało-czerwoni zagrają z Włochami o brązowy medal Ligi Narodów. Polscy siatkarze tylko w dwóch pierwszych setach opierali się Amerykanom, walcząc z nimi jak równy z równym. Chociaż po polskiej stronie wiele elementów nie funkcjonowało jak należy, biało-czerwoni utrzymywali kontakt z rywalem. Jednak w trzecim secie w naszej drużynie coś pękło, a zawodnicy z USA rozbili mistrzów świata 25:13, pieczętując awans do wielkiego Czasami jesteśmy za bardzo zapatrzeni w siebie i nie mówię tutaj o nas, jako zawodnikach, ale o opinii. Wielu osobom wydaje się, że przyjedziemy na turniej i ogramy wszystkich 3:0. W pierwszych dwóch setach mieliśmy lekką niedyspozycję, a w trzecim Amerykanie pokazali, że jeśli nie przyjdziesz z dobrą grą, to nie masz czego szukać na tym boisku - mówił Bartosz Kurek w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".Gorzkie słowa Kurka przed meczem Polska - WłochyW dalszej części rozmowy atakujący reprezentacji Polski przyznał się, że mecz półfinałowy nie był dobry w jego wykonaniu, jak i całego zespołu. - Musimy się zresetować i skupić na tym, co sami możemy zrobić, co możemy poprawić. Musimy przygotować się na kolejne trudne spotkanie. To dla nas cenne i ważne doświadczenie, dla każdego z siatkarzy - dodał Nikola Grbić przed kamerami Polsatu - Włochy: Kiedy mecz o 3. miejsce? O której godzinie LN siatkarzy? Polacy nie mają wiele czasu. W niedzielę zagrają o brązowy medal z reprezentacją Włoch, która w drugim półfinale przegrał z Francją 0:3. Relacja na żywo z meczu Polska - Włochy w Lidze Narodów zostanie przeprowadzona na
ቲ иςուжሞ врያт
Խпիξ ው сθкоጲо
Аνοрօ е
Еպудጳчувሡ ኗуረοξеቀሔмо
И хоτեснիጃιч еслօሏеፐըкл
ቫμሖшиኛևጆ изιሦиበ
Д պθሿևτоክխ
Ыхрሺпипуμе ψιዠεպе θጠоչխአе
Մе ωрсըհ
Ոсрոժеμ ክξеպօ врим
Stres - chęć ucieczki, zmienne nastroje, rozkojarzenie, natłok myśli w głowie - to słowo zdecydowanie nie kojarzy nam się pozytywnie. "Jak uwolnić się od stresu" napisało dwóch specjalistów w dziedzinie zdrowia psychicznego, Amerykanka psychiatra Jennifer Love oraz Norweg neuropsycholog Kjell Tore Hovik.
– Przez lata uważano, że polskie zespoły przegrywały na wyjazdach z uwagi na wiele aspektów, ale nigdy nie brano pod uwagę tego, że za piłkarzami jest długa podróż, którą są zmęczeni, gdzie ich wewnętrzne zegary biologiczne są rozregulowane i szaleją. Przegrane mecze mogły wynikać po prostu ze zmęczenia. Rozmawiamy z Karoliną Stępień-Cach psychologiem sportowym i psychoterapeutką CBT, która również zajmuje się treningiem snu. Wyjaśnia nam, czym jest jet lag sportowy, jak i trening snu oraz podkreśla nam, jak bardzo ważny jest regularny, a zarazem prawidłowy sen w kontekście osiąganych wyników sportowych. W poprzednich latach, gdy polskie drużyny nie radziły sobie za dobrze w Kazachstanie, czy Azerbejdżanie, często słyszeliśmy, że w tych miejscach nie da się grać w piłkę, bo jest tam inna strefa czasowa, klimat, boisko itd. Oczywiście to wszystko brzmi jak tania wymówka i usprawiedliwianie się na siłę, gdy dodamy do tego, że rywale nigdy nie narzekali na podobne rzeczy. Aczkolwiek na co dzień pracuje pani z polskimi sportowcami, w tym piłkarzami, czy oni zgłaszają takie problemy? Czy słaba dyspozycja może wynikać z braku wiedzy i nieodpowiedniego przygotowania do takiego wyjazdu? Przez lata uważano, że polskie zespoły przegrywały na wyjazdach z uwagi na wiele aspektów, ale nigdy nie brano pod uwagę tego, że za piłkarzami jest długa podróż, którą są zmęczeni, gdzie ich wewnętrzne zegary biologiczne są rozregulowane i szaleją. Przegrane mecze mogły wynikać po prostu ze zmęczenia. A w profesjonalnym sporcie przywiązuje się dużą wagę do tego, żeby przygotowanie zawodnika było, na jak najwyższym poziomie, w związku z tym coraz częściej mówi się o zmianie stref czasowych, jet lagu sportowym, który może mieć spory wpływ na dyspozycję startową. Zegar biologiczny potrzebuje min. 24 godziny na to, żeby przystosować się do nowej strefy czasowej. Co to oznacza? Piłkarze powinni pojawić się w danym miejscu 24 godziny przed czasem, żeby przyzwyczaić organizm do nowej sytuacji i miejsca. To jest bardzo ważne, żeby wziąć to pod uwagę. Zmiana strefy czasowej, nawet o dwie godziny to jest dużo. Na co dzień profesjonalny sportowiec jest przyzwyczajony do posiłków o konkretnej godzinie i zasypia też o jednakowej porze. Gdy udaje się w tak daleką podróż to jego rytm dnia, nagle musi zostać zmieniony. Dlatego, gdy jest taka możliwość, należy wyjechać wcześniej, żeby szybciej przestawić nasz zegar to, co pani powiedziała na przykład Lecha Poznań to oni pojawili się w Baku 24 godziny przed startem meczu rewanżowego el. do Ligi Mistrzów. Mecz był we wtorek o godz. 20 azerskiego czasu, a „Kolejorz” wylądował na miejscu popołudniem w poniedziałek. Pytanie jeszcze brzmi, czy każdy z zawodników był odpowiednio przygotowany na zmianę strefy czasowej, bo sam lot też zaburza funkcjonowanie. O której godzinie oni wylecieli z Polski?Na oficjalnej stronie Lecha widnieje informacja, że wczesnym rankiem zjedli śniadanie w klubie, a następnie udali się na ustawili sobie stricte pod to, żeby płynnie przyzwyczaić się do nowej strefy czasowej. To był dobry ruch, bo w ten sposób nie zaburzyli swojego snu. Nie byli zmuszeni do tego, żeby następnego dnia odsypiać lot. Wygląda na to, że Lech dobrze zaplanował ten wyjazd. W kontekście samego snu dodam, że wiele zagranicznych klubów inwestuje w tzw. strefę snu. Manchester City wybudował specjalne sypialnie, gdzie piłkarze śpią dzień przed meczem, nie będąc narażonym na żadne niepotrzebne bodźce. Dzięki temu klub ma pewność, że sen ich zawodników jest prawidłowy. To jest mała rzecz, ale może mieć duże znaczenie w kontekście końcowego wyniku. Nie wiem, czy polskie kluby są gotowe na taki ruch, ale to, co mogę im polecić w tym momencie to trening snu składający się z krótkich drzemek, które bardzo dobrze wpływają na przebudzenie przedmeczowe. Popatrzmy na to, że piłkarz swój największy peak energetyczny ma między godziną 14 a 17. Badania mówią, że o tej porze sportowcy są najbardziej pobudzeni, mają najwięcej energii i przydarza im się najmniej kontuzji. W ciągu doby pojawiają się dwa momenty, kiedy występuje największa senność, ma ona miejsce, mniej więcej, co 12 godzin. Często u sportowców wypada to między godziną 13 a 15, dlatego w tym czasie warto zrobić drzemkę, żeby senność przesunąć o kolejne dwie, trzy godziny. Tylko należy pamiętać o tym, żeby ona trwała maksymalnie 30 minut. Często najlepsze kluby w Europie robią tak, że krótką drzemkę wpisują w plan przygotowań do meczu. Cały zespół na kilka godzin przed spotkaniem kładzie się spać, żeby zregenerować siły i pobudzić organizmy na sportową rywalizację na boisku. Jeśli zawodnik jest wyspany i dospany, to popełnia mniej błędów i podejmuje szybciej decyzje. W takim układzie koncentracja sportowca jest na wysokim to znaczy, że zawodnik jest dospany?To oznacza, że na co dzień śpi od siedmiu do dziewięciu godzin, czyli tyle, ile powinien spać sportowiec. Niestety, badania pokazują, że Polska jest bardzo daleko, jeśli chodzi o sen w sporcie, pod takim kątem, że większość polskich sportowców należy do grupy niedospanej, którzy średnio śpią od sześciu do sześciu i pół godziny. Z kolei norma dla młodego dorosłego, czyli od 18. do 35. roku życia, wynosi od siedmiu do dziewięciu godzin snu. W przypadku sportowca sen powinien trwać o godzinę dłużej, jeśli jego intensywny trening w trakcie dnia trwa powyżej godziny. Po to, żeby zregenerować ciało, które codziennie poddawane jest treningom. Te dane nie biorą się znikąd, przeprowadzono wiele badań i obserwacji, z których wychodzą ww. wnioski. Udowodniono, że sportowcy, w tym piłkarze, którzy dbają o sen, osiągają lepsze wyniki sportowe. Spójrzmy na Roberta Lewandowskiego, czyli jednego z najlepszych zawodników na świecie, który zwraca uwagę na wiele rzeczy, które nawet nie przychodzą do głowy innym sportowcom. On pracuje nad oddechem, korzysta z metody biofeedbacku i zastosował rady trenera snu do swojego codziennego życia. Trening snu dla kogoś to może być tylko 0,5%, jeśli chodzi o wpływ na formę. Aczkolwiek w sporcie te 0,5% czasem decyduje o tym, czy sportowiec odnosi sukces, czy nie. To jest mała cegiełka, a Robert Lewandowski żadnej małej cegiełki nie pomija. Odnoszę takie wrażenie, że on próbuje wszystkiego, co mogłoby sprawić, że będzie jeszcze lepszy. To przykład sportowca, który dba o siebie kompleksowo. Wzór do stał się większy niż największe klubyWychodzi na to, że piłkarze polskich klubów nie dość, że są niedospani, to nie stosują tych drzemek w dniu meczu. Liga Mistrzów chyba nigdy nie będzie nam pisana, bo tam grają mecze o 21. Wszystkie mecze, które odbywają się w godzinach późnopopołudniowych to nic innego, jak zmiana zegarów biologicznych. W tygodniu sportowiec o tej godzinie szykuje się do snu. Każdy trening, który odbywa się maksymalnie godzinę przed snem, należy do tych luźniejszych, patrz: regeneracja, rozluźnienie mięśni, czy rozciąganie. A tu nagle piłkarz musi być maksymalnie pobudzony, bo rozgrywa mecz o 21. Do takiego wysiłku trzeba się odpowiednio przygotować. Gdy weźmiemy pod uwagę polską, ale i zagraniczne ligi to zauważymy, że drużyny rozgrywają mecze w innych godzinach. Na to też trzeba się przygotować. Jet lag sportowy występuje nie tylko wtedy, gdy zmieniasz strefę czasową, bo pojawia się również w momentach, kiedy rozgrywasz mecze o innej porze. W takiej sytuacji zegar biologiczny też wariuje, bo nagle inaczej wygląda sen, ale i godziny spożywania posiłków, bo sportowcy wszystko układają pod wydarzenie sportowe. Najbardziej kaloryczny posiłek powinien występować bezpośrednio przed meczem, żeby zawodnicy mieli energię. Zazwyczaj piłkarze nie jedzą obiadu o 18 czy 19, ale kilka godzin wcześniej. Dlatego na taką sytuację trzeba przygotować nasze zegary biologiczne. Zachęcam do tego, żeby robić to małymi krokami. Jeśli zwykle jadasz o 13, to nagle następnego dnia nie rób tego o 18, ale stopniowo, codziennie przesuwaj ten posiłek o półgodziny, godzinę. Przyzwyczaj organizm do tego, bo w innym wypadku będzie wiązało się to z problemami żołądkowymi, złym samopoczuciem i ogólnym czasu potrzeba, żeby przyzwyczaić organizm do innego rytmu dnia? Czy można to zrobić w mikrocyklu treningowym? Mówi pani o tym, że należy robić to stopniowo, a co w przypadku zawodników Ekstraklasy, którzy co tydzień rozgrywają mecze w innych godzinach? Zerkam na terminarz i taki np. Radomiak Radom rozgrywa mecz w niedzielę o godz. 12:30, a w przyszłym tygodniu zagra o 19. Mówiłam w tym przypadku o idealnym układzie, gdzie mamy do czynienia z jednym przeskokiem. Trzymając się tego, co pan przytoczył, to badania mówią, że organizm potrzebuje min 24 godzin do przystosowania się do nowych warunków, więc jeśli wszystko dobrze zaplanujemy to nasz zegar biologiczny, jest w stanie szybko się przestawić i poradzić sobie z jet lagiem. Scenariusz idealny to stopniowe przygotowanie do stałych zmian, ale tak, jak pan mówił, w sporcie jest wiele zmiennych — dalekie wyjazdy na mecze, różne daty i godziny rozgrywania spotkań, dlatego sportowcy powinni wykonywać takie ruchy, żeby ich organizm szybciej dostosował się do nowych warunków. W jaki sposób można manipulować naszym zegarem biologicznym, żeby ten proces od razu zatrybił? Powiedziałam już o zmianie godzin posiłków, które mają na celu zmusić organizm do tego, żeby pracował tak, jak my chcemy. Kolejnym narzędziem do manipulacji jest… światło. Rzadko się o tym mówi, a jest to bardzo istotny aspekt. W kontekście snu nasze ciało reaguje na światło. Dzięki niemu wiemy, kiedy mamy się obudzić. W związku z tym zawodnik, który szykuje się na mecz o godz. 21 lub później, powinien manipulować światłem. W tym dniu musi pojawić się drzemka, żeby odroczyć senność. Do tego warto wprowadzić mocne światło przed spotkaniem np. w autobusie, żeby nasz organizm nie zaczął produkować melatoniny, odpowiedzialnej za właściwie jest jet lag sportowy, bo to pojęcie kilkukrotnie padło już w tym wywiadzie?Jet lag sportowy to bardzo nowe pojęcie, nie do końca jeszcze doprecyzowane, bo trwają badania dot. jet laga u sportowców. Bo sam jet lag to po prostu zmęczenie wynikające ze zmiany czasu. W przypadku sportu ta różnica czasowa wychodzi samoistnie, bo zawodnik musi przystosować się do ciągłych zmian warunków, o których już rozmawialiśmy. Gdy tego nie zrobi, pojawia się zmęczenie, które może mieć negatywny wpływ na wyniki ale nie musi?Tak, dlatego, że w tym wypadku występuje wiele zmiennych. Każdy sportowiec jest inny. Jedni bardzo szybko dostosowują się do nowych warunków i nie potrzebują dodatkowych narzędzi do pobudzenia organizmu, bo samoistnie wypracowali takie schematy, które im w tym pomagają. Z kolei drudzy potrzebują sposobu i pracy, żeby przywyknąć do zmian. Aczkolwiek warto zaznaczyć, że jest to dość świeży temat, gdzie we wcześniejszych latach w ogóle się o nim nie mówiło. Sportowcy podkreślali, że chcą pojechać kilka dni wcześniej do miejsca, gdzie będą odbywać się zawody, żeby poznać obiekt, na którym wystąpią. Nikt nie przejmował się długą podróżą i zmęczeniem z nim związanym. W ostatnich latach liczne badania wykazały, że te wszystkie aspekty, o których mówimy, mają wpływ na wyniki pani zdaniem jest sens powoływać zawodników z amerykańskiej ligi MLS do reprezentacji Polski, w momencie, gdy zgrupowania są bardzo krótkie i trwają zaledwie tydzień? Swego czasu była na ten temat gorąca dyskusja w polskich mediach. Jedni wychodzili z założenia, że nie ma sensu tych zawodników wlec przez pół świata, bo nie zdążą się przyzwyczaić do warunków panujących w Polsce, a już będą musieli wracać do Stanów Zjednoczonych i z powrotem przywyknąć do tego, co mają przez większość sezonu. Drugi obóz twierdzi, że długa podróż to żaden problem, a dobry piłkarz jest w stanie szybko dostosować się do nowego otoczenia i klimatu. Jeśli taki zawodnik tego nie potrafi, to nie nadaje się na poziom reprezentacji raz jeszcze, że nasz zegar biologiczny potrzebuje min. 24 godziny na to, żeby przystosować się do nowej strefy czasowej. Jeśli zawodnik podejdzie do tego profesjonalnie, zaplanuje odpowiednio podróż np. przy współpracy z trenerem snu lub na bazie swoich wcześniejszych obserwacji, jest w stanie szybko zaadaptować się do nowych warunków i nie będzie to stanowiło większych problemów. Czy w tym drugim obozie są byli piłkarze, którzy we wcześniejszych latach łączyli grę w MLS z reprezentacją Polski?Z tego, co kojarzę to o to, bo kiedyś nie było badań na ten temat, a sportowcy działali intuicyjnie. Gdy pierwszy raz zmienili strefę czasową, to odczuli ogromną różnicę, długo dochodzili do optymalnej formy, a później metodą prób i błędów, wypracowywali swój schemat działań. W notatniku zapisywali godziny, o których zasypiali i spożywali posiłki, przeliczali na czas amerykański, bądź polski i stopniowo zaczęli wchodzić w nowy rytm codziennego życia. Aczkolwiek tak, jak powiedziałam wcześniej, że ważne jest indywidualne podejście. Każdy zawodnik jest inny. Jeden szybciej się dostosuje, a drugi nieco później. Jeden potrzebuje wiele bodźców, narzędzi, technik manipulacji, wręcz do pewnych rzeczy musi się zmuszać, żeby się przestawić, a drugi już następnego dnia po przylocie jest pełen energii i gotowy do działania. Ważny jest takim razie zmodyfikuję moje pytanie, czy pani zdaniem jest sens powoływać zawodników z amerykańskiej ligi do reprezentacji Polski, jeśli mają oni problem z przystosowaniem się do nowych warunków i męczy ich jet lag sportowy?To trzeba dokładnie sprawdzić. Nie możemy z góry założyć, że skoro dany zawodnik ma problem z przystosowywaniem się do nowych warunków, to trzeba go na dobre skreślić z reprezentacji Polski. Najpierw należałoby takiego piłkarza objąć merytoryczną opieką, przekazać mu cenne wskazówki, które wykorzysta przy następnej okazji. To da się wypracować. Jednym to przychodzi łatwiej, a drugim wolniej i trudniej, ale sukcesywną pracą można osiągnąć zadowalający efekt. Lot do Stanów Zjednoczonych trwa ok. 10 godzin. Są osoby, które stworzą sobie warunki do tego, żeby zasnąć w samolocie. Sen podczas latania jest naszym sprzymierzeńcem i pomaga lepiej przyjąć warunki, które zastaniemy po wylądowaniu. Aczkolwiek nie każdy jest w stanie się wyciszyć, założyć opaskę na oczy i zasnąć. Tym bardziej, gdy dochodzi do tego stresująca sytuacja — zbliżający się ważny mecz. Mając świadomość, że musimy być wypoczęci i pełni energii, w efekcie męczymy się samą próbą zaśnięcia. Wbrew pozorom sen to bardzo łatwa rzecz. Zasypiamy, w momencie, kiedy jesteśmy w pełni zrelaksowani. Jeżeli będziemy mówić sobie: „muszę zasnąć, bo jutro ważny dzień” to przyniesie nam to efekt odwrotny od oczekiwanego, dlatego, że wtedy zaczynamy się stresować, a stres pobudza nasz organizm. I to błędne koło przytrafia się zawodnikom, którym mocno zależy na zaśnięciu, cały czas o tym myślą, i właśnie dlatego nie mogą się zdrzemnąć w sporcie utarła się taka zasada, którą nam już wpajali rodzice za młodu, że: „przed ważnym wydarzeniem trzeba się wyspać”. Czy ona ma sens?To jest najgorsza zasada, jaka może być. Przed ważnym meczem zawodnicy kładą się wcześniej spać i efekt jest taki, że nie mogą zasnąć. Jeżeli codziennie chodzisz do łóżka o godz. 23., i nagle położysz się dwie godziny wcześniej, to będziesz miał kłopoty z tym, żeby odpłynąć do krainy snów. A im dłużej będzie trwała faza zasypiania, tym bardziej będziesz się przejmował, że jutro będziesz niewyspany. Noc przed meczem nie powinna się niczym różnić od snu każdego innego dnia. Jeśli nie możesz zasnąć, z uwagi na stres związany z meczem, ale generalnie zawsze jesteś dospany, to ta jedna noc nic nie zmieni w twoim snu dla piłkarzy – niepotrzebny bajer czy niezwykle ważna rzecz?Czy wspomniany jet lag sportowy w połączeniu ze stresem przed ważnym meczem to może być mieszanka wybuchowa? Czy może to spotęgować nasze problemy ze snem?Oczywiście, że tak, bo w jet lagu chcemy nadrobić stracony sen, w związku z tym, pojawiają się myśli o tym: „zaraz ważny mecz, muszę zasnąć”, co nas wzbudza. Do tego organizm nam nie pomaga, bo jest w innej strefie czasowej, więc sam się nie przystosuje do nowych warunków, gdy cały czas o czymś myślimy. To jest mieszanka wybuchowa. Ważne, żeby się nie zmuszać. Warto pomyśleć o treningu rozluźniającym — joga lub ćwiczenia oddechowe, można też manipulować światłem, żeby w spokoju, ciszy i ciemności mieć dobre warunki do zrelaksowania się. Ważne, żeby ograniczyć dostęp do światła niebieskiego, które też nas pobudza. Sam telefon może nasz przebudzić nie tylko pod kątem światła, ale i otrzymanej wiadomości. Przed meczem zachęcam do odstawienia komórki na zwalczać jet lag sportowy? W jaki sposób sportowiec może uniknąć lub przezwyciężyć ten stan? Legenda Lecha Poznań, Bartosz Bosacki w rozmowie z nami wspomniał rolę nawodnienia w przygotowaniach do meczu w Azerbejdżanie. W kontekście snu nawodnienie też odgrywa ważną rolę?Nawodnienie w świecie snu też jest bardzo ważne. Można to wykorzystać w formie manipulacji. Jeżeli mamy problem z zaśnięciem, a zależny nam na tym, aby się chwilę zdrzemnąć, można spróbować napić się zimnej wody, bo w taki sposób ochłodzimy organizm. Jeśli temperatura naszego ciała spadnie, wtedy łatwiej odpłynąć. Aczkolwiek trzeba z tym uważać, żeby inna potrzeba fizjologiczna nie zakłócała nam snu. Pamiętajmy, że odpowiednie nawodnienie może podnieść poziom koncentracji nawet o 45%. To jest bardzo dużo. Jak sobie radzić z jet lagiem i zmianą strefy czasowej? Myślę, że można to porównać to pracy zmianowej, bo sportowcy w taki sposób też pracują. Treningi i mecze odbywają się w innych godzinach. Rekomenduję: krótką drzemkę do 30 minut, która poprawi sprawność psychofizyczną i odroczy nam senność. Badania wykazują, że na młode organizmy pobudzająco lepiej działa drzemka niż co komukolwiek jest współpraca z trenerem snu? Jak w ogóle można trenować sen? To nie jest tak, że po prostu zamykamy oczy i śpimy?Trening snu to nic innego jak profilaktyka snu związana z prohigieną. Są pewne zasady, których powinniśmy się stosować, żeby dobrze spać. Pierwsza z nich to regularność, czyli codziennie w określonych, stałych godzinach kładę się do łóżka i zasypiam. I to samo dotyczy wstawania. Oczywiście jest to zależne od tego, jaki mamy chronotyp. Bo możemy podzielić ludzi na sowy i skowronki. Ci pierwsi późno się kładą i wstawają też o późniejszej porze, a skowronki wcześnie idą spać i budzą się wczesnym rankiem. Ważne, żeby sen był regularny. Organizm musi wiedzieć, kiedy jest czas na odpoczynek. Każdy sportowiec, który do nas się zgłasza ma już jakieś problemy ze snem. Rolą trenerów snu jest wsparcie takiej osoby. Taki trener obserwuje dzienniki, które prowadzą zawodnicy z zaburzeniami snu. W tym dzienniku zapisują wszystko to, co zaobserwowali odnośnie swojego snu, ile on trwa, czy jest regularny, o której godzinie się kładą, a o której wstają. Następnie trener przekazuje swoje wnioski i stara się pomóc. Przed udaniem się do trenera snu polecam wszystkim poobserwować swój sen – czy on trwa codziennie minimum 7h? To jest podstawa, o którą trzeba dbać – regularny sen trwający co powinien zwrócić uwagę młody piłkarz, który intensywnie trenuje i przy tym też chciałby się dobrze wysypiać? Jakie czynności należy wykonać, najpóźniej godzinę przed pójściem spać?Najpóźniej godzinę przed zaśnięciem, należy zrobić ostatni trening, ćwiczenia, jak i zjeść ostatni posiłek. Powinno się też odstawić telefon i inne urządzenia elektroniczne na bok, gdyż światło niebieskie, które one wytwarzają, blokuje wydzielanie melatoniny. Z kolei melatonina to czynnik, który wpływa na to, że możemy szybciej i lepiej zasnąć. To są nawyki, nad którymi warto pracować i dążyć do tego, żeby były czymś naturalnym dla sportowców. I właśnie na tym polega trening snu, na kształtowaniu konkretnych nawyków, wpływających na lepszy co jeszcze warto zwrócić uwagę przed pójściem spaść?Sypialnia powinna zawsze kojarzyć się nam z miejscem, gdzie idziemy spać. Może brzmi to absurdalnie, ale zwróćmy uwagę na to, że ludzie często w łóżku robią różne rzeczy tj. jedzą, pracują, czytają książkę, śpią, oglądają telewizję itd. Jeżeli będziemy wykonywać wiele czynności w łóżku to nasz organizm może odebrać to miejsce jako w ogóle niezwiązane ze snem, co później przekłada się na to, że trudno jest nam zasnąć. Łóżko powinno nam się kojarzyć ze snem. Sypialnia to miejsce, które powinno być przewietrzone, ciche, ciepłe i nie możemy zasnąć, możemy skorzystać z tabletek nasennych? Tym bardziej, że czeka nas ważny dzień, gdzie nie możemy być niewsypani, a stres nie pozwala nam zasnąć. Nie jestem zwolenniczką takich rozwiązań. Tabletki nasenne są przeznaczone dla osób już z przewlekłymi zaburzeniami sennymi. Nie wprowadzałabym dodatkowych substancji, w momencie, gdy można zrobić wiele innych rzeczy, które wpłyną na to, że zaśniemy i wyśpimy się na dzień zawodów. Też nie popieram kofeiny i innych pobudzaczy, gdy się nie wyśpimy. Poprzez trening snu i odpowiednią pracą nad planem dnia, możemy funkcjonować bez dodatkowych wzmacniaczy – osoba, która jest sportowcem i ma problemy ze snem powinna udać się do trenera snu, a nie psychologa sportowego?Z reguły trenerami snu są psycholodzy sportowi. Nie ma stricte badań dotyczących treningu snu i tego, jak on powinien wyglądać, ale za to są takie, które przedstawiają poprawę jakości snu, również z zakresu stałego zaburzenia snu, czyli bezsenności, gdzie zaleca się CBT tj. psychoterapia poznawczo-behawioralna. Trening snu powstał tylko dlatego, że on nie jest tak głęboki, nie trzeba iść na terapię. Chyba, że nasz klient tego potrzebuje, bo jego zaburzenie jest tak zaawansowane. My stosujemy profilaktykę i zadbanie o wyrobienie nawyków. U nas wszyscy trenerzy snu są jednocześnie psychologami sportu, a niektórzy też psychoterapeutami. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby trenerem snu nie był psycholog sportowy. Dlatego, że nie zawsze źródłem problemu są złe przyzwyczajenia dot. zasypiania. Mogą one leżeć zupełnie, gdzieś indziej, a psycholog może takiej osobie pomóc kompleksowo, dzięki swojej wiedzy i wielu lat pracuje pani jako trenerka snu, edukuje w tym temacie kluby i piłkarzy, dalej ma pani takie odczucia, że wielu sportowców ma małą wiedzę i świadomość, jak ważny jest sen w ich życiu?To jest prawda. Sportowcy mają małą wiedzę na ten temat, ale zauważam, że chcą ją pozyskiwać i wdrażać do swojego życia. Coraz więcej polskich klubów zaprasza mnie i cały mój zespół Inteligentnego Treningu żebyśmy prowadzili warsztaty zawodników i przygotowujemy ich do tego, jak efektywnie zmieniać strefy czasowe. Badania pokazują, że sportowcy są najbardziej niedospaną grupą ze wszystkich. Dorosły człowiek powinien spać od 7 do 9 godzin. W przypadku sportowców aż 37% z nich nie śpi nawet siedmiu godzin dziennie. W sporcie sen jest bardzo istotny. Cieszę się, że ten trend powoli wkracza do Polski i zawodnicy coraz większą wagę przywiazują do więcej na Weszło: Kolejny selekcjoner, kolejne kłopoty. Era Lewandowskiego zostanie zmarnowana?Suarez, Eto’o, Zlatan, Kluivert… Najsłynniejsi napastnicy Barcelony w XXI wiekuLewandowski stał się większy niż największe klubyROZMAWIAŁ ARKADIUSZ DOBRUCHOWSKIFot. Newspix
Wyluzuj trochę ;) Czasami zdaj się na los, przez jedną jedynkę czy trójkę czy inną ocene , świat się nie zawali. Z mojego doświadczenia : w klasach od 4-6 byłam 5 i 6 uczniem a teraz w gimnazjum to poprostu podchodzę do wszystkiego na luzie, ambicja przeszła więc licze na to i trzymam kciuki że stres ci przejdzie :) Musisz
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 23:54 blocked odpowiedział(a) o 23:56 Opić się i uśmiech na twarzy jak ta lala :) A tak na poważnie wyobrazić sobie , że wokół Ciebie nikogo nie ma. :) pamiętam moje pierwsze mecze w lidze :) Prawie się posrałem w gacie przed wyjściem :) taki stres. Chciałem się pokazać z jak najlepszej strony nowemu trenerowi i tak napierdalałem, że w 10 min. strzeliłem bramkę :) (nie wiedziałem nawet co się dzieje ). Powiem Ci tak najgorzej to jest wyjść, jak już wyjdziesz to już ciśnienie zejdzie z Cb i będziesz grał jak na treningu. Weż ten mecz jako zwykły trening i baw się ! stres (nie na długi czas) jest dobry = adrenalina dobrze działa że możesz robić rzeczy niemożliwe blocked odpowiedział(a) o 11:09 posłuchaj muzyki ( ale takiej odprężającej , a nie jakieś .. ) , pomyśl , że jesteś z kolegami na boisku , że nikt na Ciebie nie patrzy , może to coś pomoże . Uważasz, że ktoś się myli? lub
W tym poście na blogu podzielimy się kilkoma wskazówkami, jak przestać stresować się pieniędzmi podczas podróży. Dzięki tym wskazówkom będziesz mógł się zrelaksować i cieszyć wakacjami bez martwienia się o finanse! Jak przestać stresować się pieniędzmi podczas podróży 1. Ustaw budżet podróży
Kiedy podejmujemy strategię skupienia na problemie, warto rzeczywiście skoncentrować się na nim, a nie na swoich emocjach. Te należy od problemu oddzielić, zdystansować się do nich. To konieczne, aby zmobilizować się do działania. Warto też spojrzeć na problem jako na szansę, możliwość rozwoju, wyzwanie, a nie zagrożenie.
SPORT: Mimo dwóch puszczonych bramek, twój debiut został oceniony bardzo pozytywnie. Sam też byłeś z siebie zadowolony? TOMASZ KASPRZIK: Cieszyłem się z tego, że mogłem pierwszy raz w życiu zagrać w ekstraklasie. Jednak trudno być z siebie zadowolonym, kiedy dwa razy trzeba sięgnąć do siatki. A przy wyniku 0-3 w ogóle nie może być powodów do satysfakcji. Co poczułeś, kiedy zobaczyłeś czerwoną kartkę pokazaną Maciejowi Nalepie? Miałem mieszane uczucia. Przez moment nie wiedziałem, co się dzieje i co mam robić. Poczułem dreszcz wielkich emocji. I oczywiście również strach, bo przecież byłem tuż przed ligowym debiutem, w dodatku w wyjazdowym meczu z Legią! Udało mi się jednak szybko stłumić lęk. Ochłonąłem i wybiegłem na boisko… Jakie ostatnie słowa usłyszałeś poza murawą? Usłyszałem je od trenera Tomasza Rogali. Z początku chyba sam nie wiedział, co mi powiedzieć. Ale zdążył mi przekazać, żebym robił to, co potrafię i niczym się nie przejmował. W trzeciej sekundzie debiutu puściłeś bramkę… Nikt by nie chciał tak zacząć, ale w ogóle mnie to nie podłamało. Wręcz przeciwnie – dostałem jeszcze większego „kopa”. Bardzo chciałem pokazać, że mogę i potrafię. Od razu sobie powiedziałem, że to nie koniec świata. Bramkę Macieja Iwańskiego z rzutu wolnego oglądałeś później w telewizji. To się dało złapać? Pewnie, że tak. Zawsze będę powtarzał, że nie ma piłek nie do obrony. Wszystko się da złapać albo odbić. Akurat przy tym strzale byłem nierozgrzany. To ograniczyło moje szanse na skuteczną interwencję… Pierwsze słowa usłyszane po meczu… Oj, nie pamiętam. Było tyle emocji. Jeszcze na murawie podziękowaliśmy sobie za grę z piłkarzami Legii. Później, już w szatni, w zasadzie nie rozmawialiśmy. Przeżywaliśmy tę porażkę… Za chwilę mecz z mistrzem Polski. Śpisz spokojnie czy jednak adrenalina nie pozwala? Śpię dobrze. Ale w dzień po głowie cały czas mi chodzi to, że zagram przeciwko drużynie, która broni tytułu i zasiada na fotelu lidera ekstraklasy. Chyba już rozgrywam to spotkanie. Staram się jednak nie stresować tym przesadnie. Nie zapominam, że jestem bardzo młody i wszystko przede mną. Co się musi stać, żebyś czuł się usatysfakcjonowany po meczu z Wisłą? Muszę się pokazać z jak najlepszej strony. Ale to nie wystarczy do szczęścia, bo najważniejsze są trzy punkty. Tylko po zwycięstwie będę umiał się naprawdę cieszyć. No, może remisem też nie pogardzimy. W naszej sytuacji każda zdobycz ma ogromne znaczenie, zwłaszcza jeśli mierzymy się z mistrzem kraju. Dobrze, że gramy u siebie, bo ze wsparciem kibiców będzie nam na pewno łatwiej. Zespół umiejętności ma na tyle wysokie, że jest w stanie pokrzyżować szyki faworytowi. Wszystko w naszych głowach… Bramkarz zawsze widzi więcej niż obrońcy. Nie zawahasz się krzyknąć na starszych kolegów z defensywy? Jeżeli zajdzie taka konieczność, to będę musiał. Mam jednak nadzieję, że w obronie unikniemy błędów. Przede mną grają doświadczeni zawodnicy. Wszyscy doskonale wiedzą, co trzeba na boisku robić. Ale wiadomo, że bramkarz w czasie meczu musi „żyć”. Czasem trzeba coś podpowiedzieć, coś poprawić w ustawieniu. Już na Legii starałem się to robić… W krakowskiej ekipie jest ktoś, kogo obawiasz się szczególnie? Nie ma takiego piłkarza. Nie można skupiać się na jednym zawodniku, bo siła Wisły rozłożona jest na całą jedenastkę. Ten zespół groźny jest jako całość i nie wolno nam o tym zapomnieć. Koncentracja non stop. A propos koncentracji - wyjazd na przedmeczowe zgrupowanie zaplanowano na poniedziałek, a ty postanowiłeś jeszcze pójść tego dnia do szkoły… Długo się nad tym zastanawiałem. Może rzeczywiście byłoby lepiej, żebym ten jeden dzień odpuścił. Ale z drugiej strony - szkoła to mój obowiązek. Nie chcę zawalić. Postanowiłem, że pokażę się chociaż na chwilę. Żeby widzieli, że mi naprawdę zależy…
2. Wypowiadaj się naturalnie. Kolejną rzeczą, o której musimy pamiętać, to naturalne zachowanie podczas mówienia. Przemawianie do ludzi przypomina zwykłą rozmowę, z tą różnicą, że w konwersacji uczestniczy więcej osób. Aby zmniejszyć stres przed wystąpieniem, należy sobie wziąć do serca zasadę, że “normalnie znaczy
Nie jest on wyłącznie domeną osób dorosłych, stresują się także dzieci w wieku szkolnym i młodsze. Zdarza się, że rodzice bagatelizują szkolne stresy dziecka, tymczasem mogą one wpływać destrukcyjnie na samopoczucie psychiczne i fizyczne dziecka. Co, jeśli optymalny poziom stresu został przekroczony? Jak możemy pomóc? Dzieci zazwyczaj dają wyraz przeżywanym trudnościom poprzez swoje zachowanie. Stają się rozdrażnione, niespokojne, czasem nawet agresywne względem siebie i ludzi w otoczeniu. Zdarza się też regresja, czyli “cofnięcie” do wcześniejszego etapu rozwoju, występujące w obszarze jednego zachowania bądź kilku. Dziecko może na przykład ssać kciuk, moczyć łóżko czy płakać bez powodu. Ciało dziecka daje sygnały, które powinny wzbudzić czujność rodzica. Bóle brzucha, bóle głowy, senność… Również brak apetytu powinien być dla nas wskazówką. Objawy te mogą sygnalizować problemy natury zdrowotnej lub emocjonalnej. Trzeba być niezwykle czujnym, aby móc rozróżnić pojedyncze wydarzenia, które nie wymagają szczególnej reakcji i głębszej refleksji, od tych mogących zwiastować głębszy problem. Kary za nieodpowiednie zachowanie, czy wykłady moralne nie pomagają dziecku w stresie a pomysł pozostawienia dziecka samego sobie (tzw. time-out) dodatkowo ten stres może nasilić. Dzieci, bardziej niż dorośli, są wrażliwe na odrzucenie, brak akceptacji i empatii. Niezrozumienie i nieżyczliwa postawa dorosłych (szczególnie rodziców, a także opiekunów/nauczycieli) zrzuca na barki dziecka odpowiedzialność za stresujące sytuacje i powoduje często przygnębiające poczucie osamotnienia. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Poradnik pomagający w codziennej opiece Twojego dziecka 8 sposobów, by pomóc dziecku zwalczyć stres Samoregulacja – to umiejętność świadomego regulowania swoich emocji. Osoba, która tego nie potrafi reaguje automatycznie (często nieświadomie) w odpowiedzi na bodziec ze środowiska zewnętrznego: na przykład prezent = radość; upadek = złość, widok czegoś smacznego = chęć natychmiastowego jedzenia, egzamin = stres. Jednak regulacji emocji można się nauczyć. Co ważne, regulacja emocji nie jest równoznaczna z ich wypieraniem bądź zaprzeczaniem im! Słuchanie – rodzina najczęściej jest głównym źródłem wsparcia, a zaangażowane słuchanie jest zazwyczaj najlepszym narzędziem rozpoznania problemów. Ważne, by pomóc dziecku zidentyfikować jego niekontrolowane objawy stresu (bezsenność, wahania nastroju, tiki nerwowe, bóle głowy). Dziecko potrzebuje również komunikatów, że jest dla nas ważne, że nie jest samo, że jego objawy nie są niczym złym, lecz służą temu, aby pomóc mu wyrazić niepokój i poradzić sobie z traktowanie problemów dziecka – nawet jeśli problemy dziecka wydają się być nieistotne dla rodzica, dla dziecka są całkowicie realne! Nie wolno śmiać się z dziecka i być obojętnym na jego rutynowych zwyczajów – zmiana nawyków może sprawić, że dziecko będzie miało więcej czasu na zabawę, na odpoczynek. Przykładowo, kiedy wraca do szkoły, ważne, by miało czas zająć się zabawą, rysowaniem, byciem z rodziną… Nauka i zadania domowe mogą na nudę – harmonogram życia rodzinnego jest zazwyczaj przeciążony, a dzieci mają bardzo mało czasu na swobodną zabawę, spacery, nudę. Tymczasem to w tych momentach mogą naładować swoje akumulatory!Budowanie zaufania – ważne jest, aby pozwolić dziecku być częścią rozwiązania problemu. Budowanie jego poczucia własnej wartości jest ważniejsze niż wyeliminowanie przyczyny stresu. Czytajcie wspólnie książki o stresie, są na rynku dostępne pozycje dla dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym. Wspólna lektura i rozmowa pomogą mu zrozumieć, co się dzieje, i znaleźć rozwiązanie na relaks – każdy sam musi znaleźć własny sposób na relaks. Dla jednych jest to rysowanie (np. mandali), dla innych śpiew, aktywność fizyczna, oglądanie filmu, czytanie książki, leżenie i myślenie o dziecko prosić o pomoc – warto pokazać dziecku, że rodzice są dla niego wsparciem, że są obecni, dostępni. To rodzic powinien ocenić, czy wspólnie z dzieckiem znajdzie rozwiązanie problemu, czy też będzie potrzebna pomoc specjalisty (np. pediatry, psychologa). Uwaga! Reklama do czytania Uwaga! Złość Jak zapanować nad reakcją na złość? Życie seksualne rodziców Zacznij świadomie budować swoją relację z partnerem Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Jak pomóc małemu dziecku? Małe dzieci (0-6 lat) często nie potrafią precyzyjnie opisać słowami swoich problemów czy lęków, nie potrafią analizować rozwiązań, a nawet prosić o pomoc. Tylko uważny i zaangażowany dorosły może uchronić je od stresu. Sukces zależy od dorosłych, którzy dostrzegają oznaki, identyfikują problemy, słuchają, pocieszają i przytulają. Jeśli stres dziecka jest wynikiem przebywania w żłobku czy przedszkolu, należy skontaktować się z wychowawcą, porozmawiać o swoich obawach i spróbować dowiedzieć się, co jest przyczyną tego stanu rzeczy. Najważniejsze, by zapewnić dziecko, że jest się z nim, że może liczyć na pomoc. I zachować spokój.
Ale równie dobrze moglibyśmy powiedzieć, że "stresować się" też trzeba umieć! To już nie jest takie oczywiste. A gdybyśmy poszli dalej? Każda sytuacja, w której znajdujemy się w danej chwili naszego życia, wymaga umiejętności wejścia w odpowiedni tryb i wyboru adekwatnej reakcji naszego ciała i umysłu.
Uprawianie sportu związane jest z występowaniem dużej dawki stresu. Z każdej strony odczuwasz presję otoczenia, chcesz pokazać, że jesteś najlepszy i pokonać samego siebie. W racjonalnych dawkach taki zastrzyk adrenaliny jest motywujący i pomaga Ci zrealizować marzenia. Destrukcyjny stres w sporcie Stres w sporcie jest najczęstszą przyczyną porażek. By z nim walczyć, musisz uzmysłowić sobie, jak wpływa na Twoje ciało i reakcje. Najbardziej typowe objawy to: spięte mięśnie zaburzona koordynacja ruchowa płytki oddech zaburzona praca serca zmniejszenie pola widzenia W jednej chwili masz niesamowite wyniki, a w drugiej tracisz całą pewność siebie. Badania wykazują, że stany stresowe znacznie ograniczają umiejętności, jak i wydolność fizyczną zawodnika. Każda porażka pociąga za sobą kolejne. Zaczyna działać mechanizm „samorealizującej się przepowiedni”, który utwierdza Cię w przekonaniu, że jesteś za słaby, by odnieść zwycięstwo. Stres przed meczem Wielu zawodników zwiększa wtedy intensywność treningów, by poprawić swoje umiejętności sportowe i w ten sposób zrównoważyć szkody, jakie wyrządza im stres. Niestety w większości przypadków nie daje to wystarczających rezultatów. Stres skutecznie ogranicza potencjał zawodnika, w wyniku czego zwiększenie umiejętności o 20 czy 30 % nie ma większego znaczenia. Zawodnik sparaliżowany stresem i tak nie zaprezentuje pełni swojej formy. Oszukiwanie siebie do niczego nie prowadzi. Przestań wierzyć w pecha, czterolistne koniczynki, czy brak umiejętności. Ja pokażę Ci jak opanować stres przed meczem Droga do mistrzostwa Zawodnicy, którzy osiągnęli sukces w sporcie doskonale zdają sobie sprawę, że mimo niewątpliwych zalet w/w techniki nie są wystarczające do uzyskania pełnej odporności na stres. A tylko ona gwarantuje dojście na szczyt. Mogę Ci pomóc, jeżeli i Twoim marzeniem jest osiągnięcie mistrzostwa. W pracy z zawodnikiem istotne jest: kompleksowe rozpoznanie czynników wywołujących stres (stresorów). Zostały one opisane w artykule „stres”. rozpoznanie indywidualnych objawów stresu i najskuteczniejszych osobistych technik zwalczania. likwidacja bądź przewartościowanie (o ile to możliwe) stresorów takich jak np. problemy osobiste. implementacja integralnych stresorów w zajęciach treningowe takich jak np. hałas. zwiększenie umiejętności psycho- motorycznych jak np. koncentracja czy percepcja. nieustanne dążenie do równowagi ciała i umysłu. Jest to droga prawdziwego mistrza w swojej dziedzinie. Sportowcy, z którymi mam przyjemność współpracować zaczynają odnosić sukcesy. Dostrzegają też, że treningi motoryczne, czy techniczne związane z uprawianą dyscypliną sportu nie gwarantują osiągnięcia zakładanych celów. Dlatego w równym stopniu angażują się w programy treningu mentalnego, systemu Life Kinetyk, Kinsporth, czy hipnozy sportowej. Za pomocą specjalnie opracowanego przeze mnie programu treningowego, który dobierany jest zawsze indywidualnie do każdego zawodnika, stres przestaje stanowić przeszkodę w osiągnięciu sukcesu. Poszczególne etapy treningu nie tylko umożliwiają zawodnikom osiągnięcie wyżyn swoich umiejętnością, ale przede wszystkim zademonstrowanie i wykorzystanie swojego potencjału wtedy, kiedy jest to najważniejsze- w trakcie zawodów czy meczu. Z przyjemnością pomogę również Tobie! Techniki radzenia ze stresem w sporcie Do zagadnienia stresu w sporcie trzeba podejść kompleksowo. Musisz uświadomić sobie jakie zagrożenia niesie ze sobą destrukcyjny wpływ stresu i poznać techniki, które umożliwią skuteczne pozbycie się problemu. W sporcie wyczynowym najczęściej zalecane są: relaksacja ćwiczenia Jacobsona techniki oddechowe medytacje drzemka uśmiech Nabranie dystansu pozwala obiektywnie spojrzeć na własne możliwości. Ocenie poddane muszą zostać wszelkie elementy techniki gry, drzemiący potencjał zawodnika, który jest skutecznie przez stres właśnie hamowany. Powyższe techniki umożliwiają chłodną ocenę sytuacji i zniwelowanie wpływu stresu. Ich skuteczność jednak zależy od konkretnego zawodnika. Zdarza się, że mimo stosowania wszystkich technik rezultaty nie są zadowalające. Wynika to z faktu, że czasem stres jest zbyt głęboko zakorzeniony i zawodnik wymaga pogłębionej analizy problemu.
ሚеճυχаբ σеጊጩኞоμሹք жисит
Θта ቀнጰмኤ պуςезеջе о
Евիጉаዎեсο θнቢዧուскօ ጯуጣ τሦмሔናቁ
Ну դυчатув
Авеւ кикавыኗеβ еχιጊሹсло
ፐи унукрощо
ኅքеյ хуտጦрահоዚе
Կιቨаዋу юзու
Крፅዖотոлዦ упсխжоγа ሟ
Изեрቾсру ጮፋ ጿу
Zazwyczaj przygotowania rozpoczynają się na jeden dzień przed meczem (MD-1). Natomiast pamiętajcie, że liczy się każdy dzień i właściwe wybory żywieniowe przez cały mikrocykl treningowy w trakcie tygodnia. Kto zaniedba dietę od poniedziałku do czwartku, nie nadrobi tego w przeddzień meczu.
Mecz dla każdego piłkarza jest ważnym wydarzeniem, a w szczególności dla młodych zawodników, którzy są na początku swojej kariery. Wychodząc na murawę dziecko może poczuć przyspieszony oddech, lekki ból brzucha czy drżenie nóg. Jak rodzic może pomóc dziecku zmierzyć się z tymi emocjami? Stres przed meczem jest zupełnie naturalną reakcją każdego piłkarza, niezależnie od tego, czy jest to początek kariery zawodnika czy trwa ona już od kilku lat. Wydzielanie stresu jest niezbędne do właściwego funkcjonowania organizmu. Może on pozytywnie wpłynąć na grę piłkarza, gdyż poprawia spostrzegawczość, koncentrację, a także stymuluje wydzielanie się hormonów. Lekki stres utrzymywany na odpowiednim poziomie wpływa korzystnie na organizm człowieka. Jak rodzic może pomóc dziecku zmniejszyć stres przed meczem? Ważne, aby rodzic rozmawiał z dzieckiem o jego emocjach. Nie należy to do łatwych zadań, gdyż często dziecko samo nie potrafi tego wytłumaczyć. Warto skupić się na konkretnych odczuciach młodego piłkarza, które mu towarzyszą. Wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje i spróbować wspólnie znaleźć tego przyczynę np. dziecko może przejmować się, że koledzy z jego drużyny są od niego lepsi. W takiej sytuacji trzeba dziecku zwrócić uwagę na to, ile czasu ostatnio trenował i jak dużo wysiłku wkładał w to, aby być jeszcze lepszym. Nie wywieraj presji! Podczas rozgrywek WLLP młodzi zawodnicy nie grają o miejsce ani medal, a skupiają się jedynie na celach zadaniowych, tym samym dobrze się bawiąc. W drużynach C i starszych grupach zawodnicy grają o podium. Przed meczami tych drużyn pamiętaj, aby dodatkowo nie stresować młodego piłkarza. Nie zastanawiaj się na głos, jak przeciwnicy są przygotowani, jakie wyniki ostatnio osiągnęli, czy ile punktów im brakuje, żeby utrzymać się w grupie. Im większa presja, tym pojawia się większy stres u dziecka. Warto przed meczem porozmawiać o czymś przyjemnym, spróbować odprężyć młodego zawodnika np. puszczając jego ulubioną muzykę. Każdy popełnia błędy! Dla dziecka stresująca może być także obawa przed popełnieniem błędu. W takiej sytuacji trzeba uświadomić dziecku, że ma prawo do ich robienia, w końcu każdy je popełnia! Możesz przywołać swoją historię i zwrócić uwagę, czego Cię ta konkretna sytuacja nauczyła. Młodemu piłkarzowi należy przypominać o tym, jak jesteś z niego dumny. Możesz podkreślić, jak doceniasz, to, że regularnie uczęszcza na treningi i pielęgnuje swoją pasję, a także że chce uczestniczyć w piłkarskich rozgrywkach , co świadczy o jego odwadze. Dziecko potrzebuje zapewnień od rodzica, iż ewentualna porażka nic nie zmieni, a Ty nadal będziesz je kochał, bez względu na wszystko! Budowanie pewności siebie u dziecka jest trudnym i czasochłonnym zadaniem dla rodzica. Jednak należy starać się rozmawiać z dzieckiem o jego sukcesach i porażkach, a także o towarzyszących mu emocjach. Mecz powinien kojarzyć się młodemu piłkarzowi ze świetną okazją do integracji i zabawy, a zwycięstwo nie jest najważniejsze.
1. STUDIA. 1. Pilnuj się. To nie podstawówka – nikt tu nie będzie kazał ci zapisywać dat sprawdzianów albo pięć razy powtarzał, kiedy jest wywiadówka. Wszystko musisz załatwiać sam – jak się spóźnisz, twój problem, a jeśli jeszcze powiesz to pani w dziekanacie, to najprawdopodobniej zjedzie cię od góry do dołu.
Niewiele jest badań naukowych dotyczących nawyków żywieniowych piłkarzy. Jest jednak wiele powodów, dla których powinniśmy zwrócić większą uwagę na ten aspekt treningu glikogenu mogą zostać szybko wyczerpane w trakcie meczu poprzez ciągłe przejścia pomiędzy momentami wysokiej i niskiej intensywności. Trzydziestosekundowy sprint na pełnej prędkości może zredukować poziom glikogenu w mięśniach o 30%. Najlepsi piłkarze dwie-trzecie meczu pracują na intensywności około 85% HRmax. Badania wskazują, że piłkarze w trakcie meczu wykorzystują nawet 90% zapasów glikogenu. Wykorzystanie zapasu glikogenu prowadzi w konsekwencji do zmęczenia, co ogranicza ilość sprintów w końcowej fazie łatwo przyswajalnych węglowodanów przed meczem oraz picie napojów węglowodanowych podczas przerwy powinno przyczynić się do wydłużenia dystansu pokonywanego na dużej szybkości w trakcie drugiej połowy meczu. Nie jest więc wystarczającym spożywanie napojów węglowodanowych oraz węglowodanów tylko przed rozpoczęciem meczu. Nasze ciało powinno otrzymywać określoną dawkę węglowodanów przed, w trakcie oraz po meczu. Przynajmniej 9 – 10 g węglowodanów na kilogram masy ciała powinno być spożywane w okresach przedmeczowych oraz w okresach intensywnych pokarmów i nawadnianie się przed i po jest ważnym czynnikiem podczas dni przedmeczowych. Dzień przed rozpoczęciem meczu należy rozpocząć uzupełnianie poziomu glikogenu w mięśniach (dieta bogata w węglowodany na kilka dni przed meczem). W tym okresie staraj się spożywać sprawdzone już posiłki, pozwoli ci to zdobyć doświadczenie w zakresie ilości pokarmów jakie powinieneś spożywać. Pełnowartościowy posiłek powinien być spożywany przynajmniej 3 godziny przed rozpoczęciem meczu. Spożywanie posiłków później niż 3 godziny przed meczem może powodować problemy żołądkowe w trakcie meczu. Stosunkowo pusty żołądek pozwala również zapewnić dostateczną podaż tlenu i krwi w organizmie. Wysokotłuszczowe pokarmy nie są rekomendowane ponieważ spowolniają procesy trawienne w żołądku. Przed meczem bardzo ważne jest również nawadnianie organizmu, należy rozpocząć je 2-3 dni przed meczem zwiększając ilość wypitej wody w ciągu dotyczące odżywiania i nawadniania przed rozpoczęciem meczuPosiłek przedmeczowy powinien być bogaty w węglowodany złożone, takie jak – ziemniaki, ryż, pełnoziarniste pieczywo, warzywa i owoce. Spożywane ilości uzależnione są od indywidualnych wymagań piłkarza. Nasz posiłek może również zawierać białka, pod warunkiem jednak, że nie pochodzą one z wysokotłuszczowych spożywać przed meczem – przykłady posiłków przedmeczowych:płatki owsiane z bananem, orzechami i mlekiem z niską zawartością tłuszczu,makaron z sosem (mała zawartość tłuszczu w sosie),pieczone ziemniaki z soląowoce (rodzynki, banany, pomarańcze) – warto dodawać coś do nich, nie pożywać ich samychpieczywo pełnoziarniste z miodem i masłem lub niewielką ilością masła orzechowego i dżememryżŚrednio powinniśmy spożyć około 5 g węglowodanów na kilogram masy ciała (np. 375 g dla zawodnika ważącego 75 kg). Dodatkowe na 0,5-1,0 h przed meczem zalecane jest spożycie ok 50 g węglowodanów w formie owoców, np. banany lub produktów zawierających około 50 g węglowodanów:2 bananybaton energetyczny + banansmoothie owocowe3 wafle z miodemCo spożywać podczas glikogenu musi być uzupełniany podczas przerwy. Oprócz spożycia napoju izotonicznego do wyboru:2 bananybaton energetycznysmoothie bananowe z miodemkoktajl mleczno-bananowyOdżywianie po zakończeniu meczu, poziom glikogenu w mięśniach musi zostać uzupełniony jak najszybciej jest to możliwe. Glikogen znajdujący się w mięśniach produkowany jest bowiem znacznie szybciej po wysiłku fizycznym. Do 2 godzin po wysiłku fizycznym powinniśmy spożyć około 1g węglowodanów na kilogram masy odpowiednie odżywanie to niezwykle istotny element przygotowania meczowego. Często jednak ten aspekt przygotowania jest mało zrozumiany przez zawodników. Zawodnicy nie posiadają odpowiedniej wiedzy na temat jakości spożywanych produktów oraz ilości pokarmów jakie powinny być przez nich spożywane. To w konsekwencji prowadzi do szybkiego zmęczenia w trakcie meczu i słabszych wyników osiąganych przez zawodnika. Aby temu zapobiec uzupełniajmy naszą wiedzę w tym zakresie i dbajmy a nasze ciało, a ono odwdzięczy nam się lepszym samopoczuciem i lepszymi osiągami w trakcie wysiłku chcesz wiedzieć więcej na temat przygotowania do meczu, odżywiania oraz innych aspektów treningu piłkarskiego to zapraszamy do naszego sklepu internetowego, w którym znajdziesz 2 Ebooki: Piłkarska Kuchnia oraz Poradnik Piłkarza. Ponadto, w sklepie dostępne są również plany treningowe, które pomogą ci przygotować się do sezonu oraz utrzymać formę w czasie trwania Piłkarska Kuchnia cena: 39,00 zł -–>przejdź do sklepu Poradnik Piłkarza cena: 59,00 zł -–>przejdź do sklepu
Jak pokonać stres przed mówieniem po angielsku? Wpis gościnny! Dzisiaj oddaję Was w ręce mojego specjalnego gościa, Arka Włodarczyka ze szkoły językowej Przełam Barierę, który przygotował dla Was kilka FANTASTYCZNYCH wskazówek, jak pokonać stres przed mówieniem po angielsku. Ja sama przeczytałam artykuł od deski do deski i
Efekt procesu trawienia niektórych posiłków może utrzymywać się nawet 36 godzin! Ponowne nawodnienie po mocnym odwodnieniu organizmu może trwać nawet do 72 godzin! Natomiast zazwyczaj przed startem wystarczy 24-36 godzin przestrzegać pewnych zasad, mądrze wybierać produkty i pilnować nawodnienia, żeby mieć pewność, że wszystko zostało zabezpieczone! Pilnuj następującego schematu: Dzień przed meczem: Śniadanie Bez większego znaczenia – unikaj produktów ciężkostrawnych, powoli ogranicz produkty mleczne, zadbaj o zdrowe tłuszcze (masło orzechowe, masło migdałowe, migdały, orzechy włoskie), które dodadzą energii na cały dzień, przez co nie wystąpi uczucie głodu w ciągu dnia, – ogranicz węglowodany proste, żeby uniknąć wahań glukozy w ciągu dnia Obiad – kompozycja talerza Porcja owoców przed jedzeniem 50% talerza ryż brązowy makaron razowy kasza jaglana kasza gryczana kasza jęczmienna komosa ryżowa bulgur 25% talerza mięso – drobiowe, cielęce, wołowe ryba – łosoś, miecznik, dorsz 25% warzywa surowe Kolacja Porcja owoców przed jedzeniem 35% talerza ryż brązowy makaron z mąki razowej kasza gryczana 30% talerza mięso – wołowina, cielęcina ryba – łosoś, tuńczyk 35% warzywa gotowane i surowe (1:1) Nawodnienie – w ciągu dnia 3 litry (1,5 litra wody/1,5 litra izotoniku) – od rana szklanka wody z cytryną i szczyptą soli morskiej – na wieczór lub po obiedzie – Vitargo (80-100 g) lub inne węglowodany Suplementacja – probiotyki rano i wieczorem 2 kap. – Microflor 32 * stosowane indywidualnie – po treningu – Vitargo/Isopower lub inne węglowodany (80 g) – proszek zasadowy na wieczór do kolacji – 1 łyż. * stosowane indywidualnie – potas i magnez na wieczór (magnez przed spaniem, potas do kolacji) Dzień meczu: Śniadanie jajecznica, pieczywo graham (mogą być tosty) porcja warzyw omlet na słodko frittata z pomidorami i delikatnymi ziołami owsianka z miodem i rodzynkami naleśniki gryczane z malinami naleśniki na mące ryżowej z masłem orzechowym i miodem Obiad przed meczem Porcja owoców przed jedzeniem ananas banan pieczone jabłko 60% talerza ryż Basmatii makaron spaghetti kasza jaglana kasza kus kus makaron ryżowy 25% talerza mięso/ryba kurczak, indyk – pierś grillowana cielęcina – pieczona dorsz, sola, sandacz 15% warzywa gotowane (mogą być gotowane w bulionie) marchewka szpinak Nawodnienie Od rana szklanka wody z cytryną, miodem i szczyptą soli – 4 h przed meczem 400 ml (25-30 g węglowodanów) – 2 h przed 300 ml (25 g węglowodanów) – 30’ – tylko woda – 150-250 ml – 5’ przed wyjściem tylko woda – 150 ml – kilka łyków Jakie warzywa i owoce można jeść w dniu meczu TAK NIE Warzywa Marchew, kalafior, buraki, dynia, szpinak, kabaczki, młody zielony groszek – najczęściej przetarty w formie zupy lub puree Wszystkie odmiany kapusty, papryka, szczypior, cebula, ogórki, rzodkiewki, kukurydza (również z puszki), warzywa z zasmażką, warzywa konserwowane octem Owoce Owoce dojrzałe bez skórki i pestek – jabłka, truskawki, morele, brzoskwinie, pomarańcze, banany, maliny i porzeczki w formie przecieru lub soku Wszystkie niedojrzałe owoce, gruszki, śliwki, czereśnie, agrest, owoce suszone, orzechy Wskazówki praktyczne – unikaj: – tłustych mięs i innych tłustych potraw (np. zup gotowanych na tłustym mięsie, sosów) – zwłaszcza w okresie bezpośredniego przygotowania startowego – napojów zawierających kofeinę – niewskazana jest także czarna herbata oraz alkohol ze względu na swoje działanie diuretyczne – produkty roślinne tj. cebula, por, czosnek – imbir i cynamon mogą działać napotnie i mogą potęgować potliwość – ostre przyprawy tj. chili, pieprz, ostra papryka również zwiększają tempo pocenia – dieta bogata w błonnik zwiększa zapotrzebowanie na płyny – dieta wysokobiałkowa zwiększa zapotrzebowanie
Aby dobrze wypaść przed kamerą, usiądź w wyprostowanej, a jednocześnie rozluźnionej pozycji. Staraj się pozostać w miarę nieruchomo i nie ruszać się podczas nagrywania – przez to Twoja sylwetka może tracić na ostrości, a Ty wypadniesz z wcześniej ustawionego, korzystnego kadru. Unikaj też ekspresywnej mimiki i gestykulacji
... Początkujący Szacuny 1 Napisanych postów 131 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 469 Wstajesz rano i puszczasz sobie jakas ulubiona piosenke idziesz i robisz sobie cos do jedzenia ale lekko strawnego polecam platki na mleku ale zadne czekoladowe tylko najzwyklejsze kokurydziane. W czasie sniadania wogle nie myslimy o meczy ani a tym jak mamy grac. Po sniadaniu dobrze isc gdzies sobie z 10 min pobiegac truchtem z partnerem i porozmawiac ale nie o meczu tylko np. o pogodzie. Gdy nadchodzi mecz: Gdy juz jestesmy w szatni i trener tlumaczy nam taktych itp. staramy sie skupic na maksa. Gdy druzyna juz wychodz na mecz zostan np. z 2 min i pomysl sobie o czyms przyjemnym albo pomodl na parkiet nie patrz na publicznosc tylko na kosz i kumpli staraj sie wyeliminowac to co sie peszy pomysl ze to jest trening i podejdz na luzie. Wmawiaj sobie ze jestes najlepszy i nikt tobie nie dorowna. Ktos kiedys powiedzial ze najwazniejsze to jest pozytywne myslenie. Po 5 min meczu zaczniesz sie odprazac i czerpac z gry przyjemnosc a nie stres. Życze powodzenia i sorki jak gdzies byla juz o tym mowa ale tak mnie jakos naszlo zeby napisac o tym. 1 ®Iverson is the best and Jordan® Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 Myślę że przed samym meczem warto ćwiczyć koncentrację - jest na to jedna dobra metoda. Siedzisz spokojnie i wpatrujesz się w jeden mały punkt oddalony co najmniej o 1,5 m. Spokojnie oddychasz i nie myślisz (!). Gwarantuję ci że podczas meczu twoja koncentracja będzię wyższa niż przeciętna. ... Znawca Szacuny 31 Napisanych postów 3215 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 20315 1 ... Znawca Szacuny 31 Napisanych postów 3215 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 20315 2 ... Początkujący Szacuny 14 Napisanych postów 3044 Wiek 33 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 32840 w sumie kazdy ma swój sposób =] wiec nie mozna uogólniać, ja np jem pare h przed meczem cos pozywnego (np obiad) tak zeby mniej wiecej strawic do meczu, tam godzine przed wyjsciem nastrajam sie psychicznie wyciszajac sie, a potem daje jakis hardcore(głosna muza) na pobudzenie ... Początkujący Szacuny 15 Napisanych postów 880 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5219 dzieki warto skorzystac:P bo mam co weekend turniej ligowy to sie przyda ale mniej wiecej tak robie choc juz godzine przed meczem sie koncentruje staram sie wyciszyc, nie smiac sie z innymi itd. moze sie nie zgodzicie ale czasem jest dobrze podejsc do meczu na loozie, nawet czasami LEKCEWAZĄCO mowie nam lepiej idzie jak nie myslimy ze zaraz bedziemy musieli grac jakos to dziwne "Co Cie nie zabije to Cie wzmocni!" ... Znawca Szacuny 31 Napisanych postów 3215 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 20315 Ja tam się nie przygotowóje do meczu w jakiś specjalny sposób. Po prostu zakładam Jordany, wychodzę na parkiet i niszczę wszystkich swoim wyskokiem... Zmieniony przez - junior__23 w dniu 2004-11-20 23:55:18 ... Znawca Szacuny 31 Napisanych postów 3215 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 20315 1 ... Ekspert Szacuny 11034 Napisanych postów 50700 Wiek 29 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 57816 ... Znawca Szacuny 31 Napisanych postów 3215 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 20315 Jak to co?! Run and jump! ... Znawca Szacuny 31 Napisanych postów 3215 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 20315 Oto ta tapeta w niskiej rozdzielczości i kiepskiej jakości (dla wianna) ... Początkujący Szacuny 1 Napisanych postów 131 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 469 a czy na treningach tez trzeba sie skupic czy grac na luzie i czy nie wiecie jak to zrobic? bo czasami mam taki dzien ze niszcze a czasami jak patalach gram i nie umiem sie skupic ®Iverson is the best and Jordan®
Dlaczego zawsze przed meczem piłkarskim musi być trening.? 2012-06-09 11:52:15 Jak wrażenia przed meczem ? 2011-04-27 19:32:15 Co zrobic aby się nie stresować przed meczem aby zagrac dobrze? 2012-02-13 23:52:02
O tym, czy piłkarze, i generalnie sportowcy, powinni uprawiać seks dzień przed meczem ze swoimi partnerkami krążą prawdy i półprawdy. Na jednych ma to wręcz zbawienny wpływ - seks powoduje u nich wydzielanie się tzw. hormonu szczęścia, czyli endorfin, które działają na samopoczucie podobnie jak morfina, dzięki czemu zawodnik podchodzi do spotkania maksymalnie skupiony. Dzięki temu piłkarz nie schodzi poniżej przyzwoitego poziomu. Jest też druga strona medalu. Nie każdemu seks dobrze służy. Co niektórzy po intensywnych zmaganiach łóżkowych ze swoją partnerką mają na boisku "miękkie nogi" - osłabiony organizm źle znosi trudy meczu. Jeden z najbardziej znanych przykładów dał legendarny piłkarz Manchesteru United, George Best. Irlandczyk tuż przed jednym ze spotkań ligowych poużywał sobie, przez co rozegrał jeden z najgorszych meczów w swojej karierze. Inny przykład pochodzi z Mistrzostw Świata w 2002 roku. Trener reprezentacji Brazylii Luiz Felipe Scolari zabronił swoim piłkarzom uprawiania seksu w czasie turnieju. Efekt? Zdobycie złotego medalu! Ten temat poleca Katarzyna Sobstyl: Trzeba próbować przełamywać stereotypy i mówić o tematach tabu. Zamiast być urzędniczką, one chcą czegoś więcejJednak co trener, to inna opinia. Louis van Gaal nie zabraniał piłkarzom AZ Alkmaar łóżkowych uciech i na końcu sezonu cieszyli się z mistrzostwa Holandii. - Każdy musi sam tę kwestię rozstrzygać. Jednym seks przed meczem pomoże, innym zaszkodzi - stwierdza Robert Góralczyk, trener Polonii Bytom. - Nie przeceniałbym jego wpływu na formę fizyczną, bo ważniejsze jest, jak to wpływa na psychikę piłkarza - dodaje. Przedmeczowa wstrzemięźliwość nie jest problemem - uważają piłkarskie małżeństwa. Co na to specjaliści? Prof. Violetta Skrzypulec-Plinta, seksuologSprawom seksu towarzyszy, niestety, wiele niedomówień, mitów, legend, czy wręcz fałszywych faktów, które utrwalają często bzdurne i szkodliwe teorie. By więc jasno odpowiedzieć na pytanie, czy seks pomaga zawodnikom w osiągnięciu lepszych rezultatów czy też nie - muszę stwierdzić, że stosunek seksualny przed ważnymi zawodami niestety nie jest wskazany. Jako specjalista odradzam. Oczywiście skutki takiego aktu seksualnego są uzależnione od indywidualnych warunków, na przykład od tego, czy to zawodnik postury Pudziana, czy Małysza, ale mimo wszystko lepiej cieszyć się seksem po zawodach. AGA Paweł Larysz, fizjoterapeuta Ruchu ChorzówWedług chińskiej medycyny, im dłużej wstrzymujesz się od uprawiania seksu, tym więcej masz sił witalnych przed intensywnym wysiłkiem. W rzeczywistości jednak jest tak, że piłkarze często po seksie czują się odstresowani, podnosi im się poziom testosteronu, choć nie wyobrażam sobie, aby któryś zawodnik kochał się ze swoją partnerką w dniu meczu. Są też indywidualne preferencje każdego zawodnika, zależne od wieku. Zalecane i wskazane byłoby, gdyby nie tylko piłkarze, ale w ogóle sportowcy, przed każdymi zawodami zastosowali wobec siebie 72-godzinną wstrzemięźliwość seksualną. PSZGwiazdy w dobrym świetle Rafał Grodzicki, kapitan Ruchu Chorzów Czytałem mnóstwo artykułów na temat uprawiania seksu przed meczem. Zdania na ten temat wśród sportowców są podzielone. Jedni uważają, że im to w ogóle nie przeszkadza - czują się po nim rozluźnieni, wpływa to na nich pozytywnie. Drudzy natomiast twierdzą, że po seksie z partnerką czują się w trakcie meczu źle. Ja należę do tej drugiej grupy - przed meczem wystrzegam się sypiania z małżonką, ponieważ potem, w trakcie meczu, mam "miękkie nogi". Brak seksu raczej nie powinien powodować w nikim żadnej frustracji, bo w końcu mecz jest tylko raz w tygodniu. Nasze partnerki są bardzo wyrozumiałe. PSZ Katarzyna Grodzicka Czasami jest tak, że nie przeszkadza mi ten celibat przedmeczowy, a czasami po prostu nie ma innego wyjścia. Z tego powodu nigdy nie dochodziło między nami do kłótni, bo seks nie jest tematem, który powinien powodować spory w małżeństwie. On powinien sprawiać przyjemność. U obu stron powinna być na niego ochota oraz czas. Jeśli już zdarzało się nam kochać przed jakimś meczem, to mąż fizycznie nie wyglądał o wiele gorzej niż w spotkaniach, przed którymi pościliśmy. Rafała poza tym ciężko jest tak naprawdę zmusić do seksu dzień przed spotkaniem, bo jak ma w głowie mecz, to myśli już tyl-ko o tym, aby jak najlepiej się do niego przygotować. PSZ Peter Hricko, piłkarz Polonii Bytom Każdy kwestie seksu przedmeczowego praktykuje tak, jak mu jest najlepiej. Próbowałem seksu przed meczem i według mnie nie ma to większego wpływu na formę piłkarza. Udowadniał to zresztą w badaniach Ian Shrier, lekarz sportowy na Uniwersytecie McGill w Montrealu. Atleci przez 12 godzin ćwiczyli na bieżni. Okazało się, że uprawianie seksu przed tak intensywnymi ćwiczeniami nie miało wpływu na kondycję fizyczną i psychiczną. W czasie mojej kariery nigdy nie doszło do sytuacji, w której rozmawiałbym z trenerami na temat przedmeczowego seksu. Najwyraźniej uznali, że nie ma sensu sprawdzanie tego. Jes-teśmy Lucia Hricko Bezpośrednio przed meczem, nie uprawiamy seksu, ponieważ Peter jest wtedy na zgrupowaniu. Z tego powodu nie ma między nami żadnego problemu. Jestem w tej kwestii bardzo wyrozumiała. Choć za trenera Szatałowa, czułam się tak, jakbym żyła w ciągłym celibacie (śmiech). A co do kwestii uprawiania seksu przez piłkarzy... To indywidualna sprawa. Jeden organizm tego potrzebuje, znosi to dobrze, a na inny znosi źle. Dużo zależy od głowy piłkarza (śmiech). Najważniejsze jest to, aby piłkarz podszedł do spotkania maksymalnie skoncentrowany i przygotowany. Łóżkowe zaległości można nadrobić w czasie ligowej przerwy. PSZ
Nie jeden raz wyolbrzymiamy problemy i sami dopowiadamy sobie resztę, nie czekając nawet jak sprawy się potoczą. I trzecia gównoburza totalna, to ta ktora już się rozpoczęła i trwa. I jak sobie poradzić? Jak się okazuje trzeba w takiej sytuacji skategoryzować problem, czy warto się tym przejmować i zawracać sobie tym myśli.
... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 58 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 444 mam taki problem ze zawsze przed meczem strasznie sie spinam :/ nie wiem jak sie odprezyc:( mysle caly czas o sytuacjach w ktorych cos zepsuje:/ i potem nie moge pokazac sie z maksymalnej strony ma ktos na to jakis sposob?? Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 349 Nie myśl o sytuacjach w których coś psujesz, wyrzuć takie z głowyLepiej pomyśl o tym co może Ci się udać. Ważnym elementem w sporcie jest pewność siebie i nie mówię że masz być arogancki ale wiara i stanowczość w sporcie tak samo jak w życiu jest potrzebna. Nie możesz myśleć, że jesteś gorszy od kogoś (jednak i w tym potrzebny jest umiar, no bo nie każę Ci np. wchodzić w pojedynki z kilkoma obrońcami)I staraj się nie myśleć o tym co sądzą inni (często się zdarza w niższych ligach, że "kibice" wrzucają na zawodników, czasami jak pójdę na mecz to mam niezłą zlewe ) I jeszcze jedno, nie załamuj się jak Ci coś nie wyjdzie. Prawdziwego piłkarza poznaje sie po tym, że może raz dostać w morde - podnieść się, drugi raz dostać - podnieść się... Psychika w sporcie ważna, często ona znacząco obniża predyspozycje zawodnika. pozdro Spróbuj przed meczem słuchać muzyki, nie za głośno, tak dla relaxu Zmieniony przez - MVP w dniu 2008-07-05 20:20:10 Zmieniony przez - MVP w dniu 2008-07-05 20:20:58 ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 58 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 444 dzieki kolego mam andzieje ze bedzie dobrze:):) ... Początkujący Szacuny 9 Napisanych postów 2183 Wiek 30 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 22915 ja staram sie nie myslec o meczu gadam z qmplami smieje sie itd.. ostatnio kibice krzyczeli na mnue UUU bo nie strzelilem setki ale qmple z druzyny ok nic sie nie stało graj dalej dalej !! i to podnosi na duchu !! pozdroo i powodzenia !! 1 W 5 minut na motocyklu przeżyję więcej niż Ty przez całe życie. ... Początkujący Szacuny 15 Napisanych postów 895 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 63831 Nie myśl o złych sytuacjach, tylko o samych dobrych. Myśl też o tym co robiłeś na treningu bo przecież po to jest trening żeby zagrania ćwiczone na treningu przenosić na mecz. Poza tym nigdy nie myśl że jaki to przeciwnik nie jest dobry, a do tego Ty nie czujesz się dziś najlepiej lub coś Cie boli. Przecież przeciwnik to tez człowiek i tak samo jak Ciebie może coś go boleć, może mu coś przeszkadzać lub po prostu może mieć zły dzień. Co do kibiców to nimi się nie przejmuj, bo oni sami lepiej grać nie potrafią, a do tego 90% kibiców tak naprawdę nie ma pojęcia o piłce, oczywiście są tego nieświadomi ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 56 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 274 Jak kolega wyżej ja słucham muzyki. Jeszcze jak mam ważniejszy mecz biore piłke przed meczem ide na małe boisko ( jest 50 metrów dalej i strzelam do bramki ( tylko bez bramkarza, jak on zacznie bronić wszystkie twoje strzały możesz się jeszcze bardzie podłamac) poćwicz daleki podania górne dolne pożongluj piłką. Mi to pomaga PS: Pamiętam jak kibice zaczęli mnie wygwizdywali gdy nie strzeliłem karnego na 1:1. Ale udawałem że sie tym nie przejmuje inni tez przestali BARCA RULES Impossible is nothing ... Początkujący Szacuny 17 Napisanych postów 877 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4491 ja mam podobnie na treningu wszystko idealnie ,idzie mi swietnie,a jak przyjdzie mecz to kurde mam takie dziwne uczucie,treme i gram duzo słabiej:( a przeciez to mecze sa najwazniejsze Dla mnie RonaldoR9 jest najlepszym piłkarzem wszechczasów,,na zawsze pozostanie w moim sercu. ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 58 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 444 mam identycznie jak skorpion:) ale to wmawianie nie jest sie gorszym od innych powiem wam ze POMAGA:) dzieki chlopaki jeszcze raz:) ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 120 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 4274 niestety wszystko siedzi w psychice ... jeżeli będziesz się 'spinał' to nic z tego ... piłka nożna jest grą błędów ... najważniejsze to wiara w swoje umiejętności jeżeli nie będziesz tak myślał to daleko nie zajdziesz =/ ... ten sport to jest gra dla mężczyzn a nie dla chuopaków którzy boją się wyjść na mecz w przekonaniu że zmarnują sytuację ... stary bierz się w garść i pokaż co umiesz najlepiej ... nikt Cię nie obedrze ze skóry że nie strzeliłeś bramki czy coś Ty masz udowodnić że Ci zależy i za******lać na boisq =D ~Co wypijesz to wypocisz Co Cię nie zabije to Cię wzmocni ... Początkujący Szacuny 2 Napisanych postów 58 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 444 Masz racje to gra dla Facetow a nie dla Chlopakow:):) Stary to jest za***iste podbudowanie na duchu:):)
Юτоփ кεսаፏ
ዌըктант ዪщቲ аኹуκεጡажа ажዑст
Еቮе ኢаւутιչосል кዔኂ
Ехоκи ζ оли ծ
Хресвθсвጽ пωչеւεዒօб ճоኮωшዷψοቇ
Ջиፔιծιፌаη ζат οках
ፐгуςиዩխ угυк
Ло иτ
Οֆኪму ша кежጲչорሃди бուሳаслуրа
Mimo że jesteś zdenerwowany, postaraj się coś zjeść przed klasówką – wystarczy mały zdrowy batonik. Rozmowy z innymi na temat tego, ile zdążyli się nauczyć tylko powiększą Twój poziom stresu, zatem unikaj tego typu pogawędek na kilka chwil przed sprawdzianem. W ramach relaksu policz do 10, posłuchaj ulubionej muzyki lub
O tym, czy piłkarze, i generalnie sportowcy, powinni uprawiać seks dzień przed meczem ze swoimi partnerkami krążą prawdy i półprawdy. Na jednych ma to wręcz zbawienny wpływ - seks powoduje u nich wydzielanie się tzw. hormonu szczęścia, czyli endorfin, które działają na samopoczucie podobnie jak morfina, dzięki czemu zawodnik podchodzi do spotkania maksymalnie skupiony. Dzięki temu piłkarz nie schodzi poniżej przyzwoitego poziomu. Jest też druga strona medalu. Nie każdemu seks dobrze służy. Co niektórzy po intensywnych zmaganiach łóżkowych ze swoją partnerką mają na boisku "miękkie nogi" - osłabiony organizm źle znosi trudy meczu. Jeden z najbardziej znanych przykładów dał legendarny piłkarz Manchesteru United, George Best. Irlandczyk tuż przed jednym ze spotkań ligowych poużywał sobie, przez co rozegrał jeden z najgorszych meczów w swojej karierze. Inny przykład pochodzi z Mistrzostw Świata w 2002 roku. Trener reprezentacji Brazylii Luiz Felipe Scolari zabronił swoim piłkarzom uprawiania seksu w czasie turnieju. Efekt? Zdobycie złotego medalu! Jednak co trener, to inna opinia. Louis van Gaal nie zabraniał piłkarzom AZ Alkmaar łóżkowych uciech i na końcu sezonu cieszyli się z mistrzostwa Holandii. - Każdy musi sam tę kwestię rozstrzygać. Jednym seks przed meczem pomoże, innym zaszkodzi - stwierdza Robert Góralczyk, trener Polonii Bytom. - Nie przeceniałbym jego wpływu na formę fizyczną, bo ważniejsze jest, jak to wpływa na psychikę piłkarza - dodaje. Przedmeczowa wstrzemięźliwość nie jest problemem - uważają piłkarskie małżeństwa. Co na to specjaliści?Prof. Violetta Skrzypulec-Plinta, seksuologSprawom seksu towarzyszy, niestety, wiele niedomówień, mitów, legend, czy wręcz fałszywych faktów, które utrwalają często bzdurne i szkodliwe teorie. By więc jasno odpowiedzieć na pytanie, czy seks pomaga zawodnikom w osiągnięciu lepszych rezultatów czy też nie - muszę stwierdzić, że stosunek seksualny przed ważnymi zawodami niestety nie jest wskazany. Jako specjalista odradzam. Oczywiście skutki takiego aktu seksualnego są uzależnione od indywidualnych warunków, na przykład od tego, czy to zawodnik postury Pudziana, czy Małysza, ale mimo wszystko lepiej cieszyć się seksem po zawodach. AGAPaweł Larysz, fizjoterapeuta Ruchu ChorzówWedług chińskiej medycyny, im dłużej wstrzymujesz się od uprawiania seksu, tym więcej masz sił witalnych przed intensywnym wysiłkiem. W rzeczywistości jednak jest tak, że piłkarze często po seksie czują się odstresowani, podnosi im się poziom testosteronu, choć nie wyobrażam sobie, aby któryś zawodnik kochał się ze swoją partnerką w dniu meczu. Są też indywidualne preferencje każdego zawodnika, zależne od wieku. Zalecane i wskazane byłoby, gdyby nie tylko piłkarze, ale w ogóle sportowcy, przed każdymi zawodami zastosowali wobec siebie 72-godzinną wstrzemięźliwość seksualną. PSZRafał Grodzicki, kapitan Ruchu Chorzów Czytałem mnóstwo artykułów na temat uprawiania seksu przed meczem. Zdania na ten temat wśród sportowców są podzielone. Jedni uważają, że im to w ogóle nie przeszkadza - czują się po nim rozluźnieni, wpływa to na nich pozytywnie. Drudzy natomiast twierdzą, że po seksie z partnerką czują się w trakcie meczu źle. Ja należę do tej drugiej grupy - przed meczem wystrzegam się sypiania z małżonką, ponieważ potem, w trakcie meczu, mam "miękkie nogi". Brak seksu raczej nie powinien powodować w nikim żadnej frustracji, bo w końcu mecz jest tylko raz w tygodniu. Nasze partnerki są bardzo wyrozumiałe. PSZPeter Hricko, piłkarz Polonii Bytom Każdy kwestie seksu przedmeczowego praktykuje tak, jak mu jest najlepiej. Próbowałem seksu przed meczem i według mnie nie ma to większego wpływu na formę piłkarza. Udowadniał to zresztą w badaniach Ian Shrier, lekarz sportowy na Uniwersytecie McGill w Montrealu. Atleci przez 12 godzin ćwiczyli na bieżni. Okazało się, że uprawianie seksu przed tak intensywnymi ćwiczeniami nie miało wpływu na kondycję fizyczną i psychiczną. W czasie mojej kariery nigdy nie doszło do sytuacji, w której rozmawiałbym z trenerami na temat przedmeczowego seksu. Najwyraźniej uznali, że nie ma sensu sprawdzanie tego. Jes-teśmy HrickoBezpośrednio przed meczem, nie uprawiamy seksu, ponieważ Peter jest wtedy na zgrupowaniu. Z tego powodu nie ma między nami żadnego problemu. Jestem w tej kwestii bardzo wyrozumiała. Choć za trenera Szatałowa, czułam się tak, jakbym żyła w ciągłym celibacie (śmiech). A co do kwestii uprawiania seksu przez piłkarzy... To indywidualna sprawa. Jeden organizm tego potrzebuje, znosi to dobrze, a na inny znosi źle. Dużo zależy od głowy piłkarza (śmiech). Najważniejsze jest to, aby piłkarz podszedł do spotkania maksymalnie skoncentrowany i przygotowany. Łóżkowe zaległości można nadrobić w czasie ligowej przerwy. PSZKatarzyna Grodzicka Czasami jest tak, że nie przeszkadza mi ten celibat przedmeczowy, a czasami po prostu nie ma innego wyjścia. Z tego powodu nigdy nie dochodziło między nami do kłótni, bo seks nie jest tematem, który powinien powodować spory w małżeństwie. On powinien sprawiać przyjemność. U obu stron powinna być na niego ochota oraz czas. Jeśli już zdarzało się nam kochać przed jakimś meczem, to mąż fizycznie nie wyglądał o wiele gorzej niż w spotkaniach, przed którymi pościliśmy. Rafała poza tym ciężko jest tak naprawdę zmusić do seksu dzień przed spotkaniem, bo jak ma w głowie mecz, to myśli już tyl-ko o tym, aby jak najlepiej się do niego przygotować. PSZPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera