Skonsultuj się z weterynarzem w celu ustalenia odpowiedniej diety dla swojego królika. Podsumowanie. Nauczenie królika załatwiania się w jednym miejscu może wymagać trochę wysiłku i cierpliwości, ale jest to możliwe. Wybierz odpowiednie miejsce, stwórz przyjazne otoczenie, stosuj pozytywne wzmocnienie i bądź konsekwentny w treningu.
Jeśli koniecznie musi być na balkonie musi on być przystosowany do takiego pobytu, jeśli odpowiednio przygotujecie balkon nawet w deszcze w zimę będzie mógł spędzać tam czas. PO 1 w tym temacie. Królik musi być zaczepiony. Balkon powinien być ogrodzony spory teren , dokładnie ogrodzony, również od góry. Musi tam stać domek
Opieka - Czy królik jest zwierz?ciem, które ?mierdzi? ollka22 - 2013-02-15, 09:55Temat postu: Czy królik ?mierdzi?Wi?c jestem w?a?cicielk? psa, rybek i parki myszoskoczków (samiec i samica). Wczoraj ub?aga?am mame na królika. Jest on ?liczny, s?odki i przyjacielski. W zoologicznym jak podesz?am do akwarium to on odrazu do mnie podszed?. Wi?c rodzice wczoraj ca?y dzie? upierali sie z? króliki ?mierdz?. S?ysza?am ?e ich odchody ?mierdz? ?e wytrzymac nie mo?na. Czy to prawda ? Trusia - 2013-02-15, 10:05Po pierwsze odchody królików ?mierdz? - fakt. Ale jak si? ich przez d?u?szy czas z kuwety nie sprz?ta. ollka22 - 2013-02-15, 11:01Temat postu: Czy odchody królika bardzo ?mierdz? ?Czy królik ?mierdzi ? Margol - 2013-02-15, 11:10nie. pod warunkiem, ?e codziennie zmieniasz zawarto?? kuwety tanakakt - 2013-02-15, 11:36Ollka zgadzam si? z Trusi?, królik ?mierdzi trzeba mu cz?sto sprz?ta?, problem ten rozwi?zuje równie? cz??ciowo kastracja, to nie kupy tak ?mierdz? tylko mocz, po kastracji,sterylizacji, zapach jest mniej intensywny, wiem co? o tym mam w domu 2 ?winki morskie samiczk? i samczyka on jest wykastrowany i ju? nie ?mierdzi,szynszyla, i królic? umówion? ju? na sterylk?. Margol - 2013-02-15, 12:17albo ja mam innego krolika albo ju? nie wiem co, mój nie ?mierdzi, ani mocz ani bobki. mo?e to kwestia ?wirku i tego, ?e sprz?tam kuwet? 2 razy dziennie. alimko - 2013-02-15, 12:18ollka22, a czy cz?owiek ?mierdzi ? królikmanka - 2013-02-15, 12:29No mój królik sam w sobie sianem pachnie ale ja mam jazd? na punkcie czyszczenia kuwety wi?c mi tam nic nie ?mierdzi królikmanka - 2013-02-15, 12:46A ja zamiast pa??ika w pokoju u?ywam 2 pojemników na pieczywo zwi?zanych drucikiem tak by by?a pod?oga i daszek ollka22 - 2013-02-15, 13:19Przed wczoraj dziadkowie do nas przyjechali i nagadali moim rodzic? ?e króliki ?mierdz?, brud?, s? nie higieniczne, i sraj? gdzie tylko popadnie, ?e niby trudno je nauczy? czysto?ci i wgl. Dlatego moim rodzic? si? obrzyd? królik. Czy to prawda co gadali dziadkowie ? Trusia - 2013-02-15, 13:32Margol, najprawdopodobniej. Ja sprz?tam kuwet? raz dziennie i te? nie narzekam. A Ty jakiego ?wirku/granulatu u?ywasz do kuwety królika? Trusia - 2013-02-15, 13:36Je?eli si? królika nie wychowa tylko pu?ci samopas to tak. Ale wiadomo, ze takie zwierze trzeba nauczy? odpowiedniego zachowania a to wcale nie jest takie trudne. anusia8króli? - 2013-02-15, 13:58Nie higieniczne ? Zale?y kto patrzy Mój rozwala? ?wirek z kuwety, musia?am co dzie? wieczorkiem pozamiata?, ale to nie by? k?opot. Jesli b?dziesz dba? o czystos? w klatce to nic nie b?dzie smiedzia?o. Jedynie b?dziesz czu? zapach sianka, ale wed?ug mnie on jest cudowny! ;) Co do nauki, zale?y jaki królik, jeden si? nauczy szybko, drugiemu zajmie to par? tygodni, wystarczy cierpliwos?. A tak w ogóle to królik sam te? dba o swoje futerko, bardzo cz?sto si? myj?, prawie co minuta ( ale to nie znaczy, ?e ty ju? nic nie musisz robi?, trzeba b?dzie czesa?, sprawdza? pazurki ). anusia8króli? - 2013-02-15, 14:09Co do bobków, nie sprz?ta si? to smierdz?, niestety. Ale tak to raczej nic nie czu?, gorszy jest mocz. Wystarczy sprz?ta? kuwet? raz dziennie. ollka22 - 2013-02-15, 14:20Czyli jednak dziadkowie sie mylili ? czyli króliki to nie s? takie ?mierdziuchy i nie higieniczne stworzenia jak gadali ? Margol - 2013-02-15, 14:20 Trusia napisał/a: A Ty jakiego ?wirku aktualnie mam taki z carrefoura drewniany, jestem zadowolona z niego anusia8króli? - 2013-02-15, 14:22One same w sobie nie smierdz?, tylko ich odchody, ale jak b?dziesz sprz?ta?a codziennie kuwet? to i odchody nie b?d? stwarza? problemu. alimko - 2013-02-15, 14:26ollka22, proponuj? zapozna? si? z tematem nauka korzystania z kuwety. B?dziesz wiedzia?a co Ci? czeka. anusia8króli? - 2013-02-15, 14:47Kupujesz za dwie godziny królika a ty dopiero takie informacje zbierasz ? Po twoich postach uwa?am, ?e masz du?e braki w wiedzy o królikach. Ja na twoim miejscu bym poczeka?a z kupnem i poczyta?a wi?cej informacji. Wa?ne, ?eby nie by? zbrylaj?cy si?. Margol - 2013-02-15, 14:54 anusia8króli? napisał/a: Kupujesz za dwie godziny królika a ty dopiero takie informacje zbierasz ? Po twoich postach uwa?am, ?e masz du?e braki w wiedzy o królikach. Ja na twoim miejscu bym poczeka?a z kupnem i poczyta?a wi?cej informacji. Popieram. ja nawet zastanawia?abym si? nad adopcj?, to te? chwil? trwa. zawsze masz pewno?c ze dostajesz krolika zdrowego, po zabiegu itp, i nikt Ci kitu takie jak w sklepie nie sprzeda, w adopcji chca dla krolika jak najlepiej, czesto organizuj? transport i czasami daj? z wyposa?eniem. ollka22 przemy?l to, chocia? zastanów si? dobrze kilka dni. pozbieraj jeszcze dobrze informacje tusiaczzek - 2013-02-15, 17:28Troch? zaczyna mnie to ?mieszy? wszystko czy króliki ?mierdz?, no przecie? logiczne jest ?e je?li si? nie dba to b?dzie ka?de zwierze ?mierdzie?, to jest tak jakby cz?owiek si? przez tydzie? nie my? no to cudów si? nie spodziewajmy pachnie? na pewno nie b?dzie!!! Bior?c królika lub jakiekolwiek inne zwierz?tko musimy liczy? si? z tym ?e jeste?my zobowi?zani o niego dba?. A tak swoj? drog? czystszego zwierzaka jak króliczki to jeszcze nie spotka?am... Ci?gle tylko siedzi i si? myje i myje he he Co do ?wirku ja u?ywam z firmy LAVA w OBI jest jest dost?pny za 15kg 16,99z? jestem bardzo zadowolona i cena te? jest konkurencyjna. Margol - 2013-02-15, 20:12 tusiaczzek napisał/a: Co do ?wirku ja u?ywam z firmy LAVA w OBI jest jest dost?pny za 15kg 16,99z? jestem bardzo zadowolona i cena te? jest konkurencyjna. nie trafi?as na lipn? seri? ?mierdz?c? jakim? klejem? nam teraz taki si? przytrafi? ?e nie mozna by?o w pokoju wysiedzie? i trzeba bylo wyrzucic i zmienic na inny tusiaczzek - 2013-02-15, 20:44kupowa?am tydzie? temu trzy takie worki i pachnie ?adnie drewnem widocznie mi si? uda?o albo tak wadliwa seria nie dosz?a do Tych na ?l?sku Króliczyca123 - 2013-02-15, 20:47 Margol napisał/a: tusiaczzek napisał/a: Co do ?wirku ja u?ywam z firmy LAVA w OBI jest jest dost?pny za 15kg 16,99z? jestem bardzo zadowolona i cena te? jest konkurencyjna. nie trafi?as na lipn? seri? ?mierdz?c? jakim? klejem? nam teraz taki si? przytrafi? ?e nie mozna by?o w pokoju wysiedzie? i trzeba bylo wyrzucic i zmienic na inny Ja kupowa?am wczoraj, i jest super- jak zwykle kotkowa - 2013-02-16, 08:07 tanakakt napisał/a: Ollka zgadzam si? z Trusi?, królik ?mierdzi trzeba mu cz?sto sprz?ta?, To chyba rzeczywi?cie mamy inne króliki Ja sprz?tam raz dziennie i nigdy mi nic nie ?mierdzia?o. No chyba, ?e jako pod?o?e mamy siano, trociny lub w ca?ej klatce ?wirek to tak niestety wygl?da. Nawet jak Zuza dopiero uczy?a si? korzysta? z kuwety i bobkowa?a po ca?ej klatce to po posprz?taniu nic czu? nie by?o, a ?eby zobaczy? czy przypadkiem gdzie? indziej nie nasiusia?a to musia?am wsta? i sprawdzi? bo te? nie czu?am ?adnego zapachu moczu. Jest to zwyk?y mit, ?e króliki s? zwierz?tkami, które ?mierdz?. Jest tak je?eli cz?owiek o niego nie dba lub ma nieodpowiednie warunki w klatce. Tak jak moje poprzedniczki pisa?y króliczki to bardzo czyste zwierz?tka. Co chwil? si? myj?... non stop. Wystarczy, ?e poczuj? na ?apce kropelk? wody i ju? im to przeszkadza Zabir - 2013-02-16, 15:31Olka jak Ty b?dziesz opiekowa? si? królikiem ze s?yszenia, to ja dobrze temu nie wró??. Ps. Jakie masz rybki? w jakim akwarium? Lili - 2013-02-17, 19:02To czy królik b?dzie ?mierdzia? zale?y tylko i wy??cznie od tego jak w?a?ciciel b?dzie o niego dba? ! Ja uwielbiam w?cha? moje króliczki, pachn? dla mnie najpi?kniej na ?wiecie! Gossia - 2016-07-07, 18:53 anusia8króli? napisał/a: Kupujesz za dwie godziny królika a ty dopiero takie informacje zbierasz ? Po twoich postach uwa?am, ?e masz du?e braki w wiedzy o królikach. Ja na twoim miejscu bym poczeka?a z kupnem i poczyta?a wi?cej informacji. Wa?ne, ?eby nie by? zbrylaj?cy si?. Nie zgodz? si?- u mnie by?o tak- upar?am si? na szczura, ale ch?opak stwierdzi?, ?e s? ohydne i nie chce tego w domu, wi?c zaci?gn?? mnie do sklepu i kaza? wybra? który królik mi si? podoba, stwierdzi?, ?e nie dam mu ?y?, wi?c jak ma ju? mie? w domu zwierzaka to niech to b?dzie królik. Nie chcia?am, by?am w?ciek?a, my?la?am "s? g?upie, siedzi to tylko w klatce, na r?ce tego nie wezm?". No ale kupi? i koniec. Nie mia?am o króliczkach ?adnego poj?cia, to by?a akcja z zaskoczenia- kupiony to teraz si? zajmuj. Sp?dzi?am na stronce miniaturkabeztajemnic sporo czasu, i dowiadywa?am si? na bie??co co i jak. Teraz mój królik jest moim najlepszym kumplem, by?am g?upia, ?e go nie chcia?am. Ale odbieg?am od tematu- przepraszam. Wracaj?c Królik sam w sobie absolutnie nie ?mierdzi! Tu na stronce znajdziesz wskazówki, jak nauczy? go korzysta? z kuwety i to wystarczy, trzeba tylko sprz?ta? kuwet?, w ko?cu to odchody, jak cz?owiek wody w toalecie nie spu?ci to te? ?mierdzi prawda? Z kuwet? jest ?atwiej bo trzeba sprz?ta? tylko j? 1-2 razy dziennie i tyle, a reszt? klatki wystarczy 1-2 w tygodniu. Gdy nie ma kuwety i za?atwia si? w klatce gdzie popadnie, trzeba sprz?ta? tak ca?? klatk? praktycznie co drugi dzie?. Podsumowuj?c: Królik jest czystym zwierz?tkiem, trzeba tylko sprz?ta? klatk? a nic nie b?dzie ?mierdzia?o. pauka1993 - 2016-07-07, 20:45Mam dwa króliki które s? bezklatkowe. Biegaj? po ca?ym mieszkaniu i kiedy kto? do mnie przychodzi a nie wie ?e s? uszaki to nigdy by si? nie domy?li?, ?e mam w domu co? jeszcze oprócz psa :) Nie czu? nic, sprz?tam im kuwet? codziennie i mam spokój a same króliki pachn? siankiem :) Yakutze - 2016-11-06, 17:30Nie ma tez tak, ze mozemy Ci na 100% powiedziec, ze krolikowi nie zdarzy sie smierdziec ;) Nietstey czasem bywa tak, ze krolas ma gorszy dzien i robi miekkie/polmiekkie bobki, niestety wtedy nietylko smierdzi kuweta, ale od samego krolika takze ;). aczkolwiek wystarczy mu dac jeden dzien zdrowego odzywiania i nastepnego dnia sytuacja powinna sie unormowac, a krolas powinien sie juz wyczyscic do czysta :D PS. Wow teraz dopiero zauwazylam date posta, z jakiegos powodu u mnie wyswietlil sie jako nowy ;) mea culpa
Круցаሆ ωհυբըбոηեη
Ечևщ ծጤкябև
Հо ዚофу
ራχетիρукре х пакрεрсዤти
И ущιդεж
UKŁAD KRĄŻENIA. Królik domowy – opis i budowa ciała. Królik to wdzięczne i sympatyczne zwierzę domowe. Należy on do rodzaju zajęczaków, a nie jak się potocznie sądzi do gryzoni. Króliki mają specyficzną budowę ciała, która wynika z przystosowania do warunków bytowania. Poniżej przedstawiamy najważniejsze informacje
Opieka - Królik- pocz?tki. isentor - 2015-10-05, 10:37Temat postu: Królik- pocz? szuka?em odpowiedniego tematu ale wszystko by?o pozamykane wi?c stworzy?em nowy. Do rzeczy. Od wczoraj razem z dziewczyn? w wynajmowanym mieszkaniu jeste?my posiadaczami ma?ej, oko?o dwumiesi?cznej, ciemno szarej kulki. Poszed?em do sklepu zoologicznego i kupi?em zdaje si? podstawowe rzeczy, takie które zaproponowa?a Pani ekspedientka. 1x wapno z warzywami, 1x sól w kostce, siano, poide?ko, miseczka ceramiczna na pokarm suchy, suchy pokarm Cuni Junior Nature, ?wirek cat's best eco plus no i przysmaki crock complete owoce le?ne. Do tego króliczek i 300z? p?k?o (wydaje mi si? ?e sporo przep?aci?em). Robercik siedzi sobie w kartonie (jeszcze) który jest w 3/4 wy?o?ony ?wirkiem i w 1/4 siankiem. Wapno przy jedzeniu, sól przy piciu jak poradzi?a Pani w sklepie. Jako niedo?wiadczeni w?a?ciciele królik zosta? gor?co przywitany w mieszkaniu. Przy podnoszeniu kopie, nast?pnie gdy si? go po?o?y na to sobie grzecznie le?y, uszy stoj?ce. Tak by?o przez jakie? tym czasie królik zosta? puszczony po pokoju i w??czy?o mu si? kicade?ko i hasa sobie. Gdy po?o?yli?my go na brzuch wspina si? dalej, k?adzie si? obok szyi i od czasu do czasu mo?na us?ysze? pomruk. Przysmaki crock complete je z r?ki jak mu si? spodoba. Oczywi?cie srajkulki po pokoju s? zbierane i wrzucane w jedno miejsce w kartoniku. Wczoraj dosta? p?ask? ?y?eczk? suchej karmy ale do dzisiaj nie wiele uby?o, z poide?ka pije normalnie. W sklepie doradzono ?eby nie karmi? go mokr? karm? bo mo?e biegunki dosta?. Oczywi?cie jest jeszcze nie?mia?y i przy próbie g?askania czy z?apania go- ucieka. Ma zrobione "drzwiczki", ale generalnie to siedzi na sianku i si? gibie chyba mu tak serduszko bije? Jakie? porady sugestie? Troch? poczyta?em o zachowaniach i diecie na Waszej stronie g?ównej. Pozdrawiam. PS1 Serio nie znalaz?em tematu, do którego móg?bym si? przypi??. RomanK - 2015-10-05, 11:59Ty czyta?e? cokolwiek ? Chyba sobie ?artujesz?! 1. Królik powinien by? w KLATCE, w KOJCU albo powinien by? chowany bezklatkowo. Nie w kartonie! Co to w ogóle za pomys?? 2. W KLATCE powinien mie? sianko w PA?NIKU i ?wirek w KUWECIE nie na po?owie klatki!! 3. Wapno i sól ? Ta pani jest chyba nienormalna, a Ty tak jak ona skoro czyta?e? a nie wiesz jak bardzo to szkodzi <--- tu link !! 4. Smako?yki ? To te? pomys? poroniony. One zawieraj? m?k?, barwniki i nie wiadomo co jeszcze, wszystko czego królik w swoim ?yciu na wolno?ci nigdy nie zje. Wyrzu? je, te? s? wymienione w szkodliwych. 5. Granulat jako tako si? nada, cho? my promujemy diet? bezgranulatow? <--- tu wiele na temat granulatu 6. Najlepsza dieta dla krolika to 70% jedzenia - sianko a pozosta?e 30% to warzywa, zio?a i czasem owoce <---- tu poczytaj sobie o warzywach, owocach, zio?ach itp. 7. Zmie? ?wirek na niezbrylaj?cy !! Bardzo du?o osób u?ywa ?wirku drewnianego typu pinio i nikt nie narzeka na niego. Nie zbryla si? przede wszystkim. A je?li Twoj uszak zje ten ?wirek, który ma w kartonie to mo?e si? zatka? i umrze?! WAPNO i SÓL króliki przyjmuj? wraz z po?ywieniem i nie potrzebuj? ?adnej dodatkowej chemii. Pani nie ma zielonego poj?cia na temat uszaków i wprowadza w b??d takich laików jak Ty. Mam wiele szcz??cia, ?e w zoologicznym, w którym robi?em pierwsze zakupy dla mojej Toffiny pani zna?a t? stron? od A do Z bo sama mia?a królika i bardzo dobrze mi doradzi?a. je?eli masz pytania to pisz ale prosz? wyrzu? te smako?yki, sól i wapno i NIE TRUJ SWOJEGO USZAKA!!!!!! Bo wydaje mi si?, ?e nie chcesz, aby za tydzie? odszed? za T?czowy Most !!!!!!!!!!!!!!! Ps. Mo?esz na wod? rownie? postawi? miseczk? ceramiczn?, wydaje mi si?, ?e jest dla uszaka wygodniejsza. isentor - 2015-10-05, 12:33Przesta? si? burzy? i na mnie naskakiwa? bo do niczego to nie prowadzi. Nie nazywaj mnie od nienormalnych bo chcia?em kupi? podstawowe rzeczy w jak najlepszej wierze. Ka?dy kiedy? zaczyna? prawda? A internet te? nie zawsze by?, ?eby si? czego? dowiedzie?. Klatka b?dzie kupiona na dniach wi?c spoko. Dzi?kuj? za ten pouczaj?cy esej, postaram si? poprawi? par? rzeczy :) Zw?aszcza tych czerwonych. RomanK - 2015-10-05, 12:41Nie naskakuj? na Ciebie nie taki jest mój cel wi?c spokojnie. Jestem troch? zdenerwowany bezmy?lno?ci? pani z zoologa. Ludzie którzy tam pracuj? powinni wiedzie? co? na temat zwierz?t. Je?li odebra?e? to jako atak to przepraszam, bo nie taki mia?em zamiar. isentor - 2015-10-05, 12:46No okej, czyta?em troch? na temat królików, ale nie jestem obeznany z tematem. Id?c do Pani z zoologicznego by?em pewny, ?e doradzi mi jak najlepiej, nie po prostu upcha sobie kiesze?. Jak napisa?em wy?ej zmieni? par? rzeczy. Zamierzam kupi? jakie? jab?ko i podawa? od czasu do czasu, w domu mam te? troch? suszonych owoców, te? si? nadadz?. Królik sobie chodzi po ?ó?ku obok dziewczyny, kica sobie i myje ?apki, chyba nie jest z nim tak ?le. RomanK - 2015-10-05, 12:57Po prostu wyeliminuj te badziewia, bo pani po prostu chciala zarobic. Poczytaj o warzywach i zacznij wprowadzac. isentor - 2015-10-05, 14:04W jakich dawkach warzywa, owoce, zio?a? Kupi?em przed chwil? marchewk? jab?ko i troch? pietruszki. Marchew obmy?em i obra?em, troch? poskroba? i tyle. Je?eli Robcio jest brany na ?ó?ko czy na r?ce i sobie kica obok mnie to jest w porz?dku? RomanK - 2015-10-05, 14:56Tak nawet dobrze ze tak latwo sie zaklimatyzowal ze kica obok was ;) Jezeli chodzi i branie na rece to zalezy od uszaka . Moj Romek tego nie znosi. Kopie, rzuca sie i wyrywa. A znow Toffina siedzi grzecznie i nie ma z nia problemu ;) Zalezy czy Twoj uszak lubi. Jesli tak to wydaje mi sie, ze nie jest to problemem. Na razie dawaj mu po kawalku marchewki dziennie i obserwuj bobki. Jesli sa takie jak powinny to mozesz dawac mu coraz wecej. Jezeli rzadkie to przestan podawac, zaczekaj 2 dni i znow podaj. Jezeli marchewka sie przyjmie to podawaj tak po kawalku kazdego warzywka i ziol po kolei az sie przyzwyczai ;) Poczytaj jakie warzywa i ziola mozna podawac i pokombinuj troszke ;) Tu masz caly temat o wprowadzaniu warzyw, ziol i owocow ;) isentor - 2015-10-05, 15:27Czyta?em, znam temat. Skocz? do zieleniaka jutro i mo?e co? ciekawego kupi?. Co polecasz? ?atwo dost?pnego i zdrowego? My?l?, ?e g?ównie b?d? uderza? w pietruszk?, seler naciowy. Teraz pytanie jeszcze czy je?eli kupi? ten ca?y seler naciowy to wiadomo starszy na d?ugo. Mog? to po porcjowa? i zamrozi? cz???? Dorobi?em do jego tymczasowego kartonowego domku ma?? ciemni? taki "pokoik" 20x20x20cm po?o?y?em kawa?ek szmatki i tam teraz g?ównie przebywa. Nosz? si? z zamiarem zakupu takiej klatki: Klatka link I jeszcze jedno pytanie, Pani z zoologicznego powiedzia?a, ?e w ci?gu miesi?ca trzeba malucha na szczepienie zabra?. Ile takie szczepienie kosztuje? Czyta?em ?e w granicach 20-40z?. RomanK - 2015-10-05, 16:52U mnie 25 zl ale nie w ciagu miesiaca. Po prostu szczepi sie w jesien i wczesna wiosne, bo tak jest najlepiej. Jezeli chodzi o mnie to wszelkieo rodzaju natki, jarmuz, seler, brokul, kalafior, pietruszka, marchew, pieczarki, kalarepa i jej liscie (uwielbiaja liscie kalarepy) ojj duzo tego by wymieniac. Co znajde, a uszaki moga jesc to biore. Obowiazkowo galazki roznych drzew (tez masz opisane jakie mozna dawac), rozne zielska stylu mlecz, babka, trawa. Kup ziola suszone w zoologicznym, albo sam ususz jak masz mozliwosc. Wydaje mi sie ze mozna mrozic, ale ja podaje swieze lub suszone. A co do klatki to jest zla. Klatka dla uszaka musi miec przynajmniej 100 cm dlugosci, 50-60 szerokosci i cos kolo tego wysokosci. Ta ktora znalazles jest za mala. isentor - 2015-10-05, 17:24Nie znalaz?em nic na temat pora? Chyba w takim razie wybior? si? do parku na ma?e ga??zkobranie. W domu b?d? to pozrywam ga??zki czere?ni, agrestu, porzeczki, aronii itp. Po zrobieniu tej tekturowej przybudówki Robert ani my?li z niej wychodzi?. Jedynie skuszony marchewk? (która notabene chyba mu bardzo posmakowa?a) wywleka si?. RomanK - 2015-10-05, 17:46Hehe to dobrze Pora nie mozna podawac uszakom z tego co mi wiadomo. aGusia - 2015-10-05, 17:49Witaj Isentor. Pani w zoologu faktycznie nie ma poj?cia o królikach. Sól i wapno wywal z miejsca. Woda mo?e by? w misce albo w poide?ku (dla mnie poid?o lepsze bo misk? lubi? rzuci? wi?c wylewa?y). Sianko to podstawa w diecie. Mo?na dawa? na pocz?tek granulat do jedzonka i przyzwyczaja? do zieleniny. Je?li nie b?dzie biegunki to zwi?ksza? warzywka a wyeliminowa? granulat. Polecam Versele-laga cuni junior complete :) Je?li planujesz chów bezklatkowy wystarczy kuweta ze ?wirkiem np. Pinio. Absolutnie nie zbrylaj?cy bo mo?e po?kn?? i to si? ?le sko?czy. Je?li planujesz klatk? to proponuj? nie mniejsz? ni? 100cm. Ja mam 80cm co prawda ale ma otwart? jedn? ca?? ?cian?. Stoi w niej kuweta i miska a klatka jest w kojcu. Wyskakuj?c królik z kuwety zgubi bobka w klatce a nie w kojcu wi?c mam w miar? porz?dek i soano jest w kuli w klatce. Ze smako?yków najlepsze s? naturalne przek?ski typu suszone jab?ko, rodzynek i wszelkiego rodzaju suszki. Na Miniaturce w odpowiednich dzia?ach wszystko znajdziesz ;) Ta twoja kochana kulka w ci?gu oko?o 5-ciu miesi?cy szybciutko uro?nie :) Pozwól królisiowi samemu wychodzi? do ciebie- nabierze zaufania :) isentor - 2015-10-05, 19:05Królik przepada za marchewk?. Dzisiaj zacz??em mu podawa? marchew w r?ce co jaki? czasi podgryza sobie. Potem przy pustej r?ce szuka chyba jedzenia bo w?cha tylko. Jego bobki z ma?ych ciemno br?zowych s? wi?ksze nieco zgni?ozielone. Co jaki? czas wychodzi sobie i albo kica albo si? myj?, albo siedzi i tak si? gibie w przód w ty?. Co jaki? czas gdy siedz?/le?? obok opiera si? przednimi ?apami wystawi ?epek pow?cha i odchodzi. RomanK - 2015-10-05, 19:49Musi sie pswoic z nowym miejscem. Daj mu wszystko obwachac, pochowaj kable (chociaz nie kazdy krolik gryzie), czytaj miniaturke i Twoj uszak bedzie jednym z najszczesliwszych na swiecie ;) Powodzonka z maluchem, w razie pytan w odpowiednich dzialach i tematach pytaj chetnie pomozemy ;) asia39 - 2015-10-05, 21:59isentor, nie podawaj mro?onych warzyw. Mo?esz dawa? suszone(selera naciowego si? chyba nie tyczy, ja nigdy nie próbowa?am suszy?-czego nie zje-wyrzucam-ja tego nie lubi?, wi?c po nim nie dojem ). Warzywa tylko ?wie?e (lub suszone jako ma?y dodatek)Poczytaj temat odno?nie ?ywienia m?odych królików. Powodzenia kotkowa - 2015-10-05, 23:15Na chwil? obecn? temat zostaje zablokowany. Nie zak?adamy tematów ogólnych poniewa? na forum robi si? ba?agan. Nie mo?emy w jednym miejscu zadawa? pyta? o diet?, podnoszenie, zachowanie, oswajanie, warzywa, owoce, klatk?, szczepienia itd. Na to wszystko s? ju? wcze?niej za?o?one tematy w odpowiednich dzia?ach, których na naszym forum jest od zatrz?sienia. Ka?de z wy?ej zadanych pyta? czy sugestii powinno znale?? si? w odpowiednim miejscu. Temat zostawiam na kilkana?cie godzin aby móc zapozna? si? ze wszystkimi odpowiedziami, które s? bardzo wa?ne, trafne i potrzebne. Pó?niej cz??? postów b?d? wypowied? zostanie usuni?ta, a reszta trafi w odpowiednie miejsca. Bardzo prosz? aby nast?pne posty by?y ju? wstawiane w odpowiednie dzia?y i tematy. W razie problemów b?d? jakichkolwiek w?tpliwo?ci bardzo prosz? o kontakt.
ታиጵи αрсεсиթ
Σиፄ οваսаςև
Антаրиη ኻпригл րуዢоснωτи
Егоξωվե суմо
Рсокри уρеሴε э
Лոβиጁի зоζև
ጹμօպωλахиգ ιхቸጳ ը
Րበመ еվ ժα
Сиπ ևξо
Ξጰ νομωշ
ጹикοኁ խгիт
Οወεኤаνе ታሪе
Królik domowy (Oryctolagus cuniculus f. domesticus) Pochodzenie: To udomowiona forma królika europejskiego (Oryctolagus cuniculus), pochodzącego z południowo-zachodniej Europy (Półwysep Iberyjski) oraz północno-zachodniej Afryki. Długość życia: Króliki mogą żyć nawet do 12 lat, jednak przeciętna długość życia w niewoli to ok 7-8 lat. Pielęgnacja: Podstawę stanowi
Najtrudniejszą chwilą w życiu każdego opiekuna jest ciężka choroba i śmierć królika. Króliki potrafią wzbudzać głębokie uczucie przywiązania, a ból z powodu choroby i śmierci ulubieńca nie zawsze jest rozumiany przez otoczenie. Śmierć królika może być nagła, może zaskoczyć opiekuna, zanim zdąży on zareagować na objawy choroby. Ponieważ króliki, ukrywają ból tak długo, jak są w stanie, w rzeczywistości choroba może nękać królika na długo zanim będzie widać objawy i ujawnić się dopiero, gdy na pomoc jest już za późno. Czasami króliki chorują przewlekle. Jeśli stan zdrowia Twojego królika pogarsza się w sposób, który nie daje nadziei na wyleczenie, możesz stanąc wobec konieczności skrócenia cierpień królika i rozważyć eutanazję. Eutanazja (określana najczęsciej eufemistycznym mianem "uśpienia") to humanitarne skrócenie życia królika poprzez podanie odpowiedniego środka. Eutanazja ma na celu szybkie i bezbolesne skrócenie życia królikowi cierpiącemu na nieuleczalną chorobę. Dla opiekuna podjęcie decyzji o uśpieniu królika może być jednak bardzo ciężkie. Trudno wtedy myśleć jasno. Należy wziąć pod uwagę kilka czynników: Dowiedz się jak najwięcej o eutanazji, w jaki sposób i kiedy się ją wykonuje. Weterynarze używają do tego celu barbiturany, wstrzykiwanego w dużych ilościach do krwiobiegu. Powoduje to natychmiastowe ustanie funkcji mózgu. U psów i kotów środek ten podawany jest powoli dożylnie. U królików i innych mniejszych zwierząt najpierw podaje się zastrzyk lub gaz uspokajający, a właściwy środek podawany jest dopiero nieprzytomnemu zwierzęciu. Dla większości opiekunów podstawowym pytaniem jest KIEDY? Kiedy uznać, że królik już nie wyzdrowieje i że uśpienie skróci cierpienie? Z jednej strony nikt nie chiałby podjąć takiej decyzji przedwcześnie - zdarzają się przecież przypadki, kiedy króliki wychodzą z najcięższych, wydawałoby się, że beznadziejnych chorób. Podjęcie decyzji zbyt wczesnie może być powodem późniejszego poczucia winy. Z drugiej strony odwlekanie decyzji może wiązać się z przedłużaniem cierpień królika ponad miarę. Opiekun staje więc w sytuacji, kiedy musi wybrać właściwy moment. Opiekunowie często zdają się czekać na cud, są niezdolni do podjęcia decyzji o rozstaniu i jednocześnie powodem ich bólu i rozterki jest patrzenie na cierpienia zwierzątka i niemożność niesienia pomocy. Decyzja jest trudniejsza, gdy choroba jest nagła, wtedy trudniej ocenić, na ile jest to chwilowy, ostry atak choroby, a na ile sytuacja jest rzeczywiście beznadziejna. W przypadku królików chronicznie chorych, gdy stan zdrowia królika pogarsza się stopniowo, ale nieubłaganie, opiekunowie wydają się lepiej przygotowani na ostateczną decyzję i potrafią wyczuć odpowiedni weterynarza. Dobry, króliczy weterynarz, u którego królik był leczony do tej pory, będzie w stanie pomóc Ci w podjęciu decyzji i ocenić właściwie sytuację. Powinien umieć w przybliżeniu powiedzieć, jak długo będzie trwał etap powolnego umierania królika bez pomocy, ile cierpień będzie musiał znieść. Przede wszystkim - powinien służyć pomocą w ocenieniu, na ile można jeszcze mieć nadzieję, że królik przeżyje, a na ile nie. Nie podejmuj decyzji pochopnie, pod wpływem chwili. Jeśli weterynarz zaproponuje nagle natychmiastowe uśpienie królika, poproś o środki przeciwbólowe dla królika na jeden dzień i powiedz, że odkładasz decyzję (lub ewentualną eutanazję) do następnego dnia. Jeśli nie jesteś pewien, zapytaj o opinię drugiego weterynarza lub osobę Ci bliską, ale nie związaną tak mocno emocjonalnie z królikiem. Nie bój się rozmawiać o tym z innymi, zwłaszcza inni opiekunowie królików mogą podzielić się z Tobą swoimi doświadczeniami. Postaraj się możliwie spokojnie sam/sama przeanalizować stan zdrowia i ducha Twojego królika. Znasz go najlepiej. Eutanazja może być ulgą dla królika. Postaraj się nie podejmować decyzji z myślą o sobie - ile trudu trzeba włożyć w opiekę, ile środków, ile emocji.... Pamiętaj o króliku, jak zawsze, bacznie go obserwuj. Po czym poznać , że już czas ?Kiedy będziesz już miał pewność, że królik jest nieuleczalnie chory i postęp choroby będzie dla niego bolesny i skończy się śmiercią, będziesz zadawał sobie pytanie - po czym poznać, że już czas na eutanazje? Rada, którą najczęściej dają długoletni opiekunowie zwierząt, jest taka: weˇ pod uwagę stan zdrowia zwierzęcia, czy jeszcze okazuje chęć do życia, czy walczy o zdrowie, czy też choroba weszła już w etap, kiedy królik tylko biernie poddaje się cierpieniu. Innymi słowy - weˇ pod uwagę "jakość życia" Twojego królika - czy królik bardziej cierpi, czy jest w stanie wciąż cieszyć się życiem choć trochę. Zwróć uwagę na takie rzeczy, jak:Czy królik jest w stanie samodzielnie się poruszać? Czy wciąż ma w miarę dobry apetyt? Wielu opiekunów podaje w czasie długotrwałej choroby codziennie najdrobniejszy smakołyk (ulubiony sprzed choroby) - jeśli królik przez dłuższy czas nie wykazuje zainteresowania, to może być znak, że stracił chęć do życia. Tak długo, jak apetyt królikowi dopisuje, ma on chęć do życia! Pamiętaj jednak, że brak apetytu nie zawsze oznacza całkowite poddanie się królika - brak apetytu u królików, u których choroba pojawiła się nagle, może być po prostu jednym z objawów choroby i apetyt wróci po wyleczeniu. Króliki chronicznie chore (np. mające problemy lokomocyjne lub oddechowe) często mimo długotrwałego cierpienia jedzą bardzo ładnie i poddają się dopiero wtedy, kiedy naprawdę dochodzą do kresu życia. Wiele królików z problemami z zębami może mieć apetyt, ale nie będą jadły samodzielnie, bo nie są w stanie przeżuć lub utrzymać pokarmu w pyszczku - takie króliki należy dokarmiać strzykawką. Czy królik jest w stanie się załatwić? Czy reaguje na Twoją obecność? Czy próbuje odpowiedzieć ożywieniem, choćby ruchem uszami czy oczami? Czy też raczej wydaje się być zmęczony i w letargu? Czy królik wygląda na poddanego, nie walczącego o zycie i bardzo przy tym cierpi? Pamiętaj, że żaden z tych objawów pojedynczo nie jest wystarczającym powodem do pojęcia tak drastycznej decyzji, jak eutanazja! Dopiero RAZEM mogą oznaczać, że królik umiera i nie walczy o życie ! W przypadku króliczków krytycznie chorych od dłuższego czasu, wymagającego intensywnej opieki, objawami poddania się może być odmowa jedzenia ze strzykawki (tj. królik wcześniej był karmiony strzykawką, ale nagle odmawia przełykania pokarmu lub podania strzykawki), unikanie kontaktu z opiekunem i innymi zwierzętami w domu, odwracanie się plecami do pokoju przez długi czas (np. któlik siedzi w kącie, zwrócony głową do rogu pokoju). Takie objawy depresji chorobowej mogą być chwilowe, przychodzić falami, po czym znikać, więc daj królikowi trochę czasu (przynajmniej tydzień), zanim podejmiesz ostateczną decyzję. Okaż w tym czasie królikowi dodatkową troskę (ale nie wbrew jego woli!), postaraj się przekazać mu pozytywne emocje. Czasami królik jest śmiertelnie chory i bardzo cierpi, ale wciąż wydaje się dość żywotny. To szczególnie trudna sytuacja, weˇ wtedy pod uwagę przede wszystkim to, jak bardzo królik cierpi. Dalsze trudne decyzjePodjęcie decyzji o eutanazji królika jest z pewnością trudne. Opiekun, który zdecyduje się na to, musi też zastanowić się, czy być obecnym przy uśpieniu. To, czy zdecydujesz się na to, czy nie, zależy od Ciebie. Drugim ważnym pytaniem jest: czy chcesz, aby weterynarz zrobił autopsję (czyli sekcję zwłok) i sprawdził przyczynę śmierci królika. Jeśli to możliwe, uzgodnij to z weterynarzem przed uśpieniem królika, gdyż poˇniej emocje mogą Ci utrudnić podjęcie decyzji. Autopsja jest ważna - można się z niej dowiedzieć dokładnej przyczyny śmierci królika (nie zawsze to, co widać na pierwszy rzut oka, potwierdza się w sekcji!), da Ci pewność, czy pozostałe króliki nie będą narażone na tę samą chorobę (obecność toksyn, chorób zakaˇnych - im szybciej zidentyfikujesz problem, tym większe szanse, że Twoich pozostałych królików nie spotka ten sam los). Kolejnym ważnym powodem, dla którego warto zdecydować się na autopsję, jest danie weterynarzowi szansy na poszerzenie jego/jej wiedzy o królikach. Pamiętaj, że Twój zaufany weterynarz uczy się z każdego przypadku, jaki leczy. Pomyśl o tym, że sekcja zwłok może mu pomóc zrozumieć chorobę Twojego królika, a więc być może pomoże uratować inne zwierzątko! Trzecia sprawa: jak pochować królika? Pamiętaj, że jest to część Twojego pożegnania z królikiem. Ulubione królicze miejsce w ogródku, zaciszne miejsce w lesie może być odpowednim miejscem. Nie wiem, czy kliniki weterynaryjne w Polsce oferuja kremację, można również o to zapytać. Pochówek to sprawa indywidualna i zależy od Twoich możliwości. Jedyna rada, jaką można dać - nie daj komuś innemu zdecydować o tym, co stanie się z Twoim króliczkiem. [Sprawdzić, czy to jest legalne.]Radzenie sobie z żalem po śmierci królikaDla opiekunów śmierć ukochanego zwierzątka to często szok. Może się wiązać z wyrzutami sumienia ("za późno poszukałem pomocy!", "gdybym tylko...") i po prostu bólem po stracie zwierzątka. Pamiętaj, że żal po śmierci królika jest normalnym procesem psychicznym i składać się może z kilku etapów: odrzucenia faktu ("nie wierzę, że nas to spotkało...") zwątpienia, że zrobiło się wszystko, co się dało ("gdybym tylko... gdyby weterynarz tylko.... to królik by żył") depresji ("nigdy więcej nie będę miał królika / innego zwierzęcia!") akceptacji ("podjąłem właściwą decyzję, mój królik był bardzo kochany i miał u nas dobrze, ale musiał odejść") Dodatkowym problemem może być otoczenie, które nie rozumie Twoich emocji - postaraj się unikać w tym czasie kontaktu z takimi osobami, jeśli to możliwe. Nie oczekuj jednak, że inne osoby z Twojego otoczenia będą się zachowywały lub czuły to, co Ty. Postaraj się porozmawiać z osobami bliskimi (lub innymi opiekunami królików), opowiedzieć o swojej stracie. Na pewno znajdziesz zrozumienie u innych opiekunów królików na króliczych forach internetowych (np. - zobacz w dolnej części forum dział "Tęczowy Most"). Szczególnie trudne są sytuacje, kiedy umiera ulubione zwierzątko Twojego dziecka. Może to być dla niego/niej pierwsze doświadczenie śmierci, dzieci mogą winić rodziców lub siebie, bać się zaangażować emocjonalnie w opiekę nad innym zwierzątkiem lub po prostu bać się też o swoich bliskich. Nie oszukuj dziecka, że króliczek "uciekł" (dziecko może szukać królika na własna ręke! lub czuć się oszukane, gdy dowie się prawdy). Trzeba nauczyć dziecko okazywać żal i pomóc mu w przeżywaniu trudnych uczuć. Można zrobić to przekładając negatywne emocje na pozytywne działanie - pomóż mu np. zrobić pamiątkowy album (więcej wskazówek jak uczcić pamieć królika - poniżej).Starta królika może być szczególnie trudna również dla osoby starszej. Zwłaszcza, jeśli mieszkasz sam/sama, zwierzątko mogło być Twoim wielkim przyjacielem. Decyzja o zaopiekowaniu się następnym zwierzątkiem może być trudna, bo osoba starsza może się obawiać, że nowe zwierzę może ją przeżyć i pozostać bez swojego królika Najlepszym sposobem, by upamiętnić swojego królika, jest zrobienie czegoś dla innych. Donacja dla organizacji pomagającej zwierzętom (lub ludziom, oczywiście), wolontariat w schronisku lub pomoc w organizowaniu króliczych adopcji (można skontaktować się z Jeśli masz zdolności artystyczne, użyj ich (opisz albo namaluj swojego zmarłego króliczkago). Opowiedz innym o swoich doświadczeniach - inni opiekunowie mogą skorzystać z Twoich doświdaczeń. Kilka przykładów, jakie znam - ufundowanie leczenia królika czekającego na adopcję, pomoc w opece nad królkami opuszczonymi (sprzątanie w schronisku i codzienna opieka - czyszczenie klatek, wyczesywanie itp.), napisany wiersz, przygotwana galeria internetowa. Kiedy umiera jeden z pary królikówJeśli masz dwa króliki mieszkające razem, śmierć towarzysza może być dla drugiego królika bardzo ciężka. Niektóre króliki popadają w apatie, tracą apetyt. Spędzaj z nim więcej czasu, monitoruj stan zdrowia "wdowy" lub "wdowca", gdyż królik przyzwyczajony do towarzystwa może czuć się opuszczony, a nawet wpaść w depresję. Niektórzy opiekunowie starają się jak najszybciej znaleˇć nowego towarzysza dla będziesz gotowy na drugiego królika..Wielu opiekunów nie może znieść myśli o tym, że gdyby wzieli nowego królika, ewentualne choroby i śmierć zwierzątka byłoby za trudne. Niektózy czują, jakby wzięcie nowego królika było zdradą wobec tego, który odszedł. Jak zawsze - daj sobie czas na przemyślenie. Nie ma powodu dla którego nie miałbyś zaopiekować się królikiem w potrzebie. Kiedy będziesz gotowy, weˇ pod uwagę adopcję (a nie kupno królika w sklepie) - świadomość zapewnienia domu królikowi, którego poprzedni opiekunowie porzucili, może być bardzo ważna w procesie pogodzenia się ze śmiercią Twojego króliczka.
Υዔохрፐфι щоπիф
Էкр иኹጴпոпанта йуչ
ሱ лω
Дрιрит г
ፌ ժяժаዊօсрι ኩобυπωнαጎ
Еվа ጄմիցеχаг ֆո
Գиврθህаնθ ачуδምχυхра ε
Վ гθհοх ուчаወե
Асвጰችяδሹ асաኟըсሗп հеኩосቼճ
Śpiący królik będzie leżeć na przodzie, boku lub w pozycji bochenka. Jego oddech zwolni, a nos przestanie się poruszać. Jego uszy się zrelaksują i może chrapać. Niektóre króliki drgają podczas snu. Króliki zwykle śpią głęboko około południa i w środku nocy. Przyjrzymy się, dlaczego króliki śpią z otwartymi oczami i
Królik domowy jest udomowioną formą królika europejskiego. Dawniej był hodowany głównie ze względu na swoje futro oraz mięso. Z biegiem czasu hodowcy go zminiaturyzowali i stworzyli z niego zwierzę domowe. Sprawdź, jak dbać o królika. spis treści 1. Historia królika 2. Charakterystyka królika Ile waży królik? Ile żyje królik? Ciąża u królika 3. Zachowanie królika 4. Warunki i opieka nad królikiem Klatka dla królika Ściółka dla królika Wyposażenie klatki dla królika Wybieg dla królików 5. Żywienie królika 6. Pielęgnacja królika 7. Zdrowie królika 8. Kastracja i sterylizacja królika 9. Rasy królika miniaturki Rasy krótkowłose Rasy długowłose 10. Alergia na królika 11. Królik miniaturka z innymi zwierzętami domowymi 12. Zakup i cena królika rozwiń 1. Historia królika Hodowla królików sięga starożytnego Rzymu - to właśnie wtedy zaczęto udomawiać te zwierzęta. Rzymianie bardzo lubili królicze mięso i dlatego ich hodowla byłą rozprzestrzeniona w całym Imperium Rzymskim. Jednak wzmianki o królikach pojawiają się już w Biblii. Królik domowy był hodowany głównie ze względu na swoje mięso oraz futro i wełnę. Z czasem stał się dla człowieka także zwierzęciem domowym, do towarzystwa. Zobacz film: "Jak wybrać odpowiednie zwierzę dla dziecka?" Zmiany rozpoczęły się już w średniowiecznych klasztorach. W XVI wielu pojawiły się pierwsze króliki o kolorowym futrze. W XIX wieku zainteresowanie królikiem domowym było już powszechne. W XIX wieku zaczęło się też prawdziwe zainteresowanie królikami miniaturkami, gdy wybuchła powszechna moda na posiadanie domowych zwierzaków. Zmiana warunków mieszkaniowych wpływała na wygląd tych zwierząt, przez co zyskiwały krótszą lub dłuższą sierść. Zmieniały się również gabarytowo. Zaczęto organizować wystawy w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych. Królik był więc modyfikowany na potrzeby wystaw. Modyfikacje miały na celu maksymalne upiększenie zwierzaków, aby zachwycały swą urodą. Modyfikowane je również w taki sposób, aby posiadały wszystkie pożądane cechy domowego pupila. Tym samym zaczęto odchodzić od ras, które były hodowane w celu dostarczania mięsa i futra. W dzisiejszych czasach króliki miniaturki mają swoich fanów nie tylko wśród dzieci, ale także wśród nastolatek i młodych kobiet. Na portalach społecznościowych możemy znaleźć całe mnóstwo zdjęć tych miłych króliczków. Niektóre z nich posiadają nawet własne profile i konta, a ich właściciele biorą udział w konkursach na najpiękniejsze zwierzątko. 2. Charakterystyka królika Cechą charakterystyczną królików są między innymi długie uszy, służące również do termoregulacji. Króliki mają bardzo ruchliwy nos, a także zęby, które rosną przez całe życie. Królik posiada bardzo miękką sierść, której umaszczenie i długość są zależne od rasy. Zdarza się, że króliki są uważane za gryzonie, jednak jest to błędne twierdzenie. Króliki domowe zaliczane są do zajęczaków. Charakterystyczne dla zajęczaków jest między innymi posiadanie dwóch par siekaczy szczęk, które są ustawione za sobą, rozdrabnianie pokarmu okrężnymi ruchami szczęk, a także brak umiejętności trzymania pożywienia w przednich łapkach. Przewód pokarmowy królika jest specyficzny i przystosowany do trawienia włóknistych pokarmów, które są ubogie w białko. Dla zwiększenia wydajności procesu trawienia, pokarm trawiony jest nie tylko w żołądku, ale również w jelicie ślepym. W efekcie królik wydala dwa rodzaje kału. Po około 8 godzinach od spożycia pokarmu wydalany jest kał nocny, nazywany również spoczynkowym. Są to miękkie cekotrofy, które są przez królika od razu zjadane (jest to zjawisko normalne, królik z cekotrofów odzyskuje witaminy i niezbędne kwasy tłuszczowe). Drugi rodzaj wydalanego kału to kolokwialnie zwane "bobki" (kał dzienny, twardy i niejadalny, wydalany po około 4 godzinach po jedzeniu). Ile waży królik? Duża liczba uznawanych ras królików sprawia, że ten gatunek zwierząt jest niezwykle różnorodny. Dorosły królik może ważyć od 0,8 aż do 6 kilogramów. Ile żyje królik? Długość życia królika to najczęściej koło 7-10 lat, jednak występują również przypadki, kiedy zwierzę dożywa nawet 14 lat. Po osiągnięciu 6-7 roku życia, królik jest określany jako senior. Ciąża u królika Dojrzałość płciową króliki osiągają około 4. - 6. miesiąca życia. U królików występuje owulacja indukowana, która musi być poprzedzona kryciem. Oznacza to, że samica królika jest gotowa do zapłodnienia praktycznie przez cały czas. Ciąża w przypadku królików trwa około miesiąca (30-33 dni). 3. Zachowanie królika Królik domowy nie wymaga zbyt wielkiej uwagi. Na przestrzeni lat został zminiaturyzowany i dostosowany do warunków pokojowych. Jest zwierzęciem bardzo towarzyskim i lubi obecność człowieka, a także szybko nawiązuje więź z właścicielem i jest inteligentny, jednak nie lubi być brany na ręce. Noszenie królika na rękach nie jest korzystne również ze względu na delikatność jego układu kostnego i nerwowego. Króliki są zwierzętami cichymi, a największą aktywność wykazują głównie nad ranem i wieczorami. W dzień zwierzęta te chętnie śpią, mimo to jednak są dość energiczne. Ważne jest, że króliki nie lubią hałasu, ani gwałtownych ruchów (wywołuje to duży stres u zwierzęcia), dlatego nie sprawdzą się jako towarzysze dzieci. Charakterystyczny w usposobieniu królika jest indywidualizm. W związku z tym właściciel nie powinien mocno ingerować w przestrzeń zwierzaka. Króliki powinny mieć możliwość samodzielnego eksplorowania otoczenia. Agresja u królików zazwyczaj nie występuje. Zwierzę może jednak przejawiać agresję w przypadku zagrożenia, kiedy się boi lub broni swojego terytorium. W takiej sytuacji królik może tupać, warczeć, a nawet ze strachu podrapać lub ugryźć właściciela. Innymi niepożądanymi zachowaniami są np. destrukcyjne kopanie lub gryzienie bądź znaczenie terenu kałem i moczem (częste u niekastrowanych samców). Niezbędna wtedy jest odpowiednia praca z pupilem, a pomóc może konsultacja z behawiorystą. Króliki miniaturki początkowo potrzebują naszego zainteresowania i uwagi, aby dobrze się poczuć, jednak, gdy już się zaaklimatyzują w otoczeniu, łatwo się do niego przyzwyczają i nie powinny sprawiać problemów. 4. Warunki i opieka nad królikiem Króliki domowe są zwierzętami stadnymi, dlatego najlepiej jeśli są trzymane przynajmniej w parze. W sytuacji, kiedy królik jest jednym zwierzęciem w domu, niezbędne jest poświęcenie mu dużej ilości uwagi i zainteresowania ze strony właściciela. Klatka dla królika Powszechnie panuje przekonanie, że miniaturowe króliczki nie muszą mieszkać w dużych klatkach, z racji swoich niewielkich rozmiarów. Rzeczywiście - rasowe dorosłe osobniki zwykle nie mają więcej jak 30 centymetrów długości, jednak najczęściej w sklepie zoologicznym nie spotkamy rasowego królika miniaturki, które osiągają dużo wieksze rozmiary. Zwłaszcza dotyczy to odmian z oklapniętymi uszami, zwanych barankami. Wymagają one dużo większych klatek, niż mogłoby się wydawać. Podczas kupowania klatki należy mieć też na uwadze ruchliwość królików. Pomimo częstych spacerów po mieszkaniu, jakie pupilowi zapewnimy, mnóstwo czasu będzie spędzał w klatce. Klatka dla królika powinna: mieć przynajmniej metr długości - powinna być na tyle duża, aby zwierzak mógł w niej wyznaczyć sobie miejsce do odpoczynku, jedzenia oraz część jako "toaletę". stać na podłodze, przykładowo w rogu pokoju, ale w takim miejscu, aby mógł nawiązać kontakt wzrokowy z właścicielem, jednocześnie mając nieco prywatności. Taki zabieg spowoduje, że królik szybciej się oswoi, będzie miał poczucie bezpieczeństwa. być ustawiona z dala od przeciągów i kaloryfera lub innych źródeł ciepła. Nie powinniśmy jej też stawiać w kuchni, gdyż opary wydobywające się z gotujących się potraw, a także temperatura i wilgotność szkodzą królikowi. składać się z plastikowej, głębokiej podstawy i nadstawki zbudowanej z metalowych prętów. Drzwiczki u góry klatki są dużym ułatwieniem podczas sprzątania, a drzwiczki boczne umożliwią królikowi samodzielne opuszczenie swojego miejsca (jednak to właściciel zawsze decyduje, kiedy zwierzak będzie mógł z klatki wyjść). Króliki miniaturki nie potrafią się wspinać i skakać po pułkach, dlatego powinna mieć dużą powierzchnię dna, jednak powinna być na tyle duża, aby królik mógł spokojnie stanąć słupkiem. Jest to pierwotne, wrodzone królicze zachowanie, które dzikim przodkom królików umożliwiało wypatrywanie zagrożenia. Aby codzienna opieka nad zwierzakiem nie sprawiała kłopotu, dziecko powinno mieć swobodny dostęp do klatki ze zwierzakiem. Ściółka dla królika Jako ściółka w klatce królika dobrze sprawdzą się: grube wióry (najlepiej z drzew liściastych) drewniany żwirek granulowana ściółka, która odznacza się największą chłonnością Trociny i siano nie będą dobrym rozwiązaniem, ze względu na to, że szybko zaczynają gnić. Można nauczyć królika korzystania z kuwety. Należy ustawić ją w rogu klatki. Co prawda, króliki kał wydalają gdzie popadnie, jednak uczą się oddawania moczu w określonym miejscu (w przeciwnym przypadku nie wolno karać zwierzaka). Warto zaznaczyć, że wygodniejsza do sprzątania jest kuweta z separatorem moczu. Jeśli królik opanuje umiejętność korzystania z kuwety, rzadziej będziemy musieli wymieniać ściółkę. Zwykle robimy to raz na tydzień lub na dwa, jednak częstotliwość powtarzania tej czynności zależy od rozmiaru klatki - im jest większa, tym ściółka brudzi się wolniej. Sprzątanie klatki królika miniaturki może być zbyt trudne dla małych dzieci, jednak zawsze może ono nam w tym pomagać. Przykładowo, my usuwamy starą ściółkę, a dziecko nasypuje świeżą. Wyposażenie klatki dla królika Do podstawowego wyposażenia klatki należą poidełko Poidełko zwykle jest wykonane z tworzywa sztucznego, jednak jest zawieszane zazwyczaj na zewnątrz klatki, czyli poza zasięgiem zębów królika (koszt około 10-20 złotych w sklepie zoologicznym). Aby zapewnić królikowi dostęp do wody można też wstawić do klatki miseczkę. Niezależnie od rodzaju pojemnika, powinien być on codziennie myty, a poziom wody stale kontrolowany i w razie potrzeby uzupełniany. paśnik na siano miski na pokarm Paśnik i miski powinny być ceramiczne lub metalowe, ponieważ będą odporne na pogryzienie. Króliki, tak jak gryzonie lubią gryźć różne przedmioty, więc plastikowe naczynia mogłyby szybko zostać zniszczone. domek Domki sprzedawane w sklepach zoologicznych, zwykle są wykonane z plastiku lub z drewna. Lepszym rozwiązaniem będzie oczywiście domek drewniany, ponieważ gdyby nasz pupil pogryzł plastik, mógłby się pokaleczyć. Warto wiedzieć, że króliki miniaturki nie potrzebują kołowrotków, ponieważ nie biegają na nich, jest on zbędny. Wybieg dla królików Królik domowy musi mieć również zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu. Należy zapewnić zwierzakowi przynajmniej cztery godziny wybiegu w ciągu dnia. Zanim pozwolimy królikowi na swobodne poznawanie ruszanie się po pomieszczeniu warto odpowiednio przygotować przestrzeń. W obrębie tego wybiegu powinniśmy zadbać o bezpieczeństwo - ukryć bądź usunąć wszystkie urządzenia elektroniczne i kable, rośliny doniczkowe (mogą być trujące), cenne przedmioty, a także wszystkie przedmioty, które mogłyby ulec zniszczeniu - ze względu na ostre siekacze (królik może nadgryzać różne przedmioty). Warto zablokować wąskie przestrzenie (żeby uniknąć zaklinowania królika). Powinniśmy mieć również pewność, że w naszym domu jest wystarczająca ilość miejsca, a nam nie brak cierpliwości do mieszkania pod jednym dachem z królikiem. Króliki mogą spędzać czas na świeżym powietrzu tylko przy odpowiednich warunkach pogodowych. Istotne jest, że królik domowy jest dość wrażliwy (lepiej znosi niższe temperatury) i posiada skłonność do udarów cieplnych, dlatego najlepsza temperatura dla tego zwierzęcia to 16-24 stopnie Celsjusza. Przygotowując wybieg na trawie należy zadbać, żeby znalazło się na nim zacienione miejsce. Dodatkowo, należy wybieg odpowiednio zabezpieczyć i mimo wszystko nie zostawiać królika bez obserwacji. 5. Żywienie królika Królik domowy jest roślinożercą. Ma niewielki żołądek o pojemności 180-200 centymetrów sześciennych. Jednym z elementów diety królika domowego jest siano (jest też źródłem błonnika). Poza tym królik domowy może spożywać zioła i zieleninę, takie jak: łopian dziki chrzan rumianek cykorię kapustę koperek tymianek natkę liście malin brokuły krwawnik pospolity lucerna macierzanka ogórecznik melisa mięta malwa komosę biała bazylia babka koniczyna stokrotka mniszek lekarski pokrzywa W żywieniu królika można też wykorzystać granulat z mielonej zieleniny. Warto zaznaczyć, że zawiera on odpowiednie proporcje wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Granulat dla królika powinien być podawany w ceramicznym pojemniku, gdyż lżejsze naczynie może być przez zwierzaka przewrócone. Dobrze dostępne w sklepach zoologicznych smakołyki takie jak kolby, dropsy czy kolorowe chrupki nie powinny być stosowane. Można je porównać do dań typu fast food dla ludzi - są smaczne, jednak nie do końca zdrowe. Takie przekąski dla królików zazwyczaj nie mają zbyt dużo wartości odżywczych, a są bardzo kaloryczne i w nadmiarze mogą być szkodliwe. Jako dodatkowe smakołyki można podawać jabłka i marchew (ważne, żeby były świeże, niepryskane, umyte i osuszone). Warzywa i niewielkie ilości owoców można wprowadzać do diety królika już około ósmego tygodnia życia zwierzęcia. Ważne jest, aby przebiegało to powoli i stopniowo. Odpowiednie żywienie królika ma ogromny wpływ na jego zdrowie i samopoczucie. Szczególnie ważna jest przede wszystkim odpowiednia dieta, by nie doszło do problemów z żołądkiem. Ważne jest też zaszczepienie królika przeciwko bardzo groźnej dla królików chorobie zakaźnej - pomorowi króliczemu. Cenne dla nich są głównie zioła, dostarczające cennych składników odżywczych. Gotowe mieszanki można dostać w sklepach zoologicznych, można je także zebrać samemu. Bardzo ważnym, właściwie niezbędnym składnikiem diety króliczka jest siano i kora drzew. Można podawać mu nieokorowane gałązki z owocowych drzew. Nie wolno zaś podawać gałęzi z drzew iglastych, ponieważ zawierają one żywicę, szkodliwą dla królika. W sianie znajdują się substancje balastowe, dobroczynnie działające na pracę jelit. Powinno być świeże i suche, najlepsze będzie siano z domieszką ziół. Bez problemu powinniśmy je dostać w sklepie zoologicznym. Dobrym, zdrowym i smacznym urozmaiceniem posiłków królika miniaturki będą owoce i warzywa. Z owoców będą to maliny banany jabłka gruszki melony papaje jeżyny truskawki brzoskwinie ananasy winogrona borówki czarne jagody Z warzyw zaś można podawać królikowi: koperek koper włoski marchewka szpinak pietruszkę cykorię seler seler naciowy paprykę rzodkiewkę karczochy szparagi brokuły dynię buraki czerwone brukselkę rzepę kalarepkę kalafior pasternak Zawsze musimy pamiętać, by podawać niewielkie ilości warzyw i owoców, ponieważ szybko się psują, a nieświeże mogłyby być dla króliczka szkodliwe. Karmienie króliczka można śmiało zlecić dziecku. Nie powinno mu to sprawić większych trudności, będzie to dla niego dużą przyjemnością. Mniejsze dzieci mogą nasypywać gotowy pokarm do pojemniczków, lub nakładać sianko. Starszym możemy zlecić przygotowanie bardziej złożonych pokarmów, z warzyw lub owoców. Pożywienie króliczka miniaturki powinno być urozmaicone i bogate w błonnik. Jest on niezbędny w przebiegu prawidłowego trawienia. Króliki mają wrażliwe i delikatne żołądki, więc każdy nowy pokarm powinniśmy wprowadzać stopniowo. Przy zakupie dobrze jest dowiedzieć się, czym do tej pory króliczek był karmiony i w pierwszym etapie karmić go tym samym. Dzikie króliki, będące przodkami naszych pupili, żywiły się przede wszystkim wszelkiego rodzaju trawami i ziołami. Króliczki miniaturki również chętnie nimi się zajadają. 6. Pielęgnacja królika Z pielęgnacją sierści króliki krótkowłose radzą sobie zazwyczaj same. Wylizują swoje futerko, jednak przy tym je połykają. Zbyt duża ilość sierści może przyczynić się do powstania zatoru w jelitach, dlatego warto wyczesywać sierść zwierzaka, aby uniknąć takiej sytuacji. Warto już od małego przyzwyczajać królika do zabiegów pielęgnacyjnych. W przypadku królików długowłosych (przykładowo króliki angorskie), niezbędne jest codzienne czesanie. Ze względu na to, że dłuższa sierść jest efektem zabiegów hodowlanych, zwierzęta nie są w stanie samodzielnie, dokładnie wyczyścić sierści. Do czesania królików długowłosych najbardziej odpowiednia jest szczotka dedykowana kotom perskim. Warto zaznaczyć, że króliki domowe gubią sierść. Przed przyjęciem królika jako nowego domownika należy sprawdzić, czy przyszły właściciel nie ma alergii na sierść. 7. Zdrowie królika Królik domowy jest mało odporny na choroby, dlatego też wymaga szczególnej uwagi. Leczenie królika domowego jest trudne i mało skuteczne. Choroby powstają w wyniku: nieodpowiedniej higieny niewłaściwego żywienia pasożytów wewnętrznych i zewnętrznych chorobami zakaźnymi obrażeniami ciała (rany, stłuczenia, złamania) Jednym z najczęściej spotykanych problemów zdrowotnych u królików jest otyłość. Prowadzi do niej zbyt mała ilość ruchu, a także duża kaloryczność pożywienia. Warto zwrócić uwagę na proporcje królika (nie może przypominać piłki), czy zwierzak nie ma problemów z myciem grzbietu i nie przestaje biegać. W takiej sytuacji należy zweryfikować sposób żywienia pupila i w razie konieczności zastosować dietę odchudzającą. Nieprawidłowe żywienie może prowadzić również do problemów z zębami królika. Królicze zęby rosną przez całe życie i do ścierania wymagają odpowiedniej diety. Schorzenia związane z uzębieniem mogą być spowodowanie także wadami genetycznymi, urazem zębów, żuchw lub szczęk. Do powstania chorób mogą się przyczynić też nowotwory i infekcje bakteryjne. Objawy, które powinny wzbudzić niepokój właściciela są między innymi: niechęć do jedzenia ślinienie się wypadanie jedzenia z jamy ustnej przesunięcie lub przerost zębów zmniejszona ilość wydalanego kału i utrata wagi Najgroźniejszą dla królika chorobą jest myksomatoza. Jest chorobą wirusową, a często kończy się śmiercią zwierzaka. Szczepienie królika przed myksomatozą zapewnia mu odporność na czas około pół roku. U królików można też zaobserwować tendencję do pojawiania się ropni, będących skutkiem zakażenia bakteriami. Konsultacji z weterynarzem wymaga również królik, u którego można zaobserwować między innymi zmianę zachowania utratę apetytu zwiększenie pragnienia biegunkę zaparcia częste oddawanie moczu krew w moczu bezmocz wycieki z nosa częste kichani kaszel duszności łzawienie zaczerwienienie spojówek wyłysienia i zwiększone wypadanie sierści poza okresem linienia i wyłysienia 8. Kastracja i sterylizacja królika Duży wpływ na zdrowie królika domowego ma kastracja i sterylizacja. Zabieg pomoże uniknąć nowotworów narządów rozrodczych oraz występowania niepożądanych zachowań, takich jak agresja czy znaczenie terytorium. Zabieg sterylizacji królika można przeprowadzić po osiągnięciu dojrzałości płciowej (około 4-6 miesiąc życia). Ze względu na rozwój chorób układu rozrodczego nie powinno się zbyt długo odwlekać zabiegu. 9. Rasy królika miniaturki Na świecie istnieje obecnie wiele ras królików miniaturek. Wspólnym przodkiem jest królik dziki, rozpowszechniony na świecie w łowieckich celach. Dzisiejsze króliki miniaturki, po licznych modyfikacjach genetycznych są ślicznymi zwierzątkami-przytulankami, o odmiennych jednak walorach estetycznych i budowie. Instytucją ustalającą standardy hodowli królików w Stananach Zjednoczonych jest American Rabbit Breeder's Association. Uznaje ona ponad 40 ras królików, zróżnicowanych pod względem wielkości, umaszczenia i cech charakterystycznych. W Wielkiej Brytanii rozróżnia się 61 ras w 531 wariacjach. Do najpopularniejszych ras królików miniaturowych należą Jeśli chcielibyśmy mieć królika miniaturkę konkretnej rasy, z powodzeniem możemy zwrócić się do profesjonalnych hodowców, którzy zagwarantują nam królika z rodowodem. Jednak musimy wtedy liczyć się ze zwiększonymi kosztami, ponieważ cena rasowego królika będzie na pewno wyższa niż cena zwykłego. Poniżej przedstawiam kilka najpopularniejszych ras królików miniaturek: Rasy krótkowłose Baranek miniaturka Jest to uwielbiana rasa przez hodowców hobbystów i prywatnych właścicieli. Jego wygląd jest bardzo uroczy i miły, potrafi rozczulić większość z nas. Charakterystyczne dla nich są oklapłe, długie uszy, bardzo delikatne. Króliki baranki pozornie wyglądają na bezbronne, nieporadne istoty, potrafią zaskakiwać też swoim temperamentem. Króliki te uznawane są za jedne z najbardziej rozbrykanych na świecie. Baranek potrzebuje zbilansowanej diety, aby nie doprowadzić do otyłości do której ma skłonność. Mini rex Jedna z najbardziej popularnych ras, które są hodowane w domach. Jego wygląd jest rozczulający, zaś charakter posiada wszystkie najlepsze królicze cechy. Posiadają bardzo puchate i aksamitne futerko, które sprawia, że nie potrafimy się oderwać o głaskania tego królika. Rexy są mniej bojaźliwe niż inne odmiany, są też bardzo ciekawskie. Rasa ta przyciąga do siebie miłym usposobieniem, miękkim futerkiem i różnorodnością barw. Królik niderlandzki Rasa powstała w Holandii, w połowie XX wieku. Króliczek ten waży dokładnie 1 kilogram, ma szerokie ramiona, zwarty tułów i jest okrągły. Jego przednie łapki są proste, główka także okrągła o wielkości zbliżonej do piłki do tenisa. Uszy posiada krótkie (miej więcej 5 centymetrów dlugości), zaokrąglone na końcach, z gęstym futerkiem, ustawione sztywno do góry. Oczy ma bardzo duże, szeroko rozstawione, a także posiada krótką gęstą sierść. Występuje we wszystkich kolorach ubarwienia, w jakich możemy spotkać króliki wszystkich innych ras. Jest stworzony, aby mieszkać z ludźmi. Nieduży rozmiar jest jego dużą zaletą. Dobrze odżywiony, zadbany i zadowolony królik niederlandzki może przeżyć nawet 10-12 lat. Jest to królik "z charakterem". Jest bardzo inteligentny i energiczny, szybko się uczy zachowań innych, na przykład poprzez obserwację. Potrzebuje zajęcia i uwagi. Dobrze jest spędzać z nim dużo czasu, mocno przywiązuje się do opiekuna. Źle znosi samotność i opuszczenie. Królik polish Jego cechą charakterystyczną są wyjątkowo krótkie uszy, a także delikatnie spłaszczony pysk, pomimo łagodnego usposobienia, zwierzęta te bardzo lubią psocić. Królik hermelin W przypadku tej rasy można zauważyć duże podobieństwo do królika holenderskiego, jednak jego sierść jest jednolita (zwykle biała); Królik holenderski Najczęściej hodowana rasa, charakteryzuje ją klasyczny wygląd, średniej długości sierść i biało-czarne umaszczenie; Królik gładkowłosy To najpopularniejsza odmiana królika miniaturowego, zwierzę powinno ważyć maksymalnie 1,2 kg, a sierść jest spotykana w różnym umaszczeniu i nie wymaga szczególnej pielęgnacji; Rasy długowłose Karzełek Teddy (perski pluszowy) Króliki te posiadają długą sierść, osiągają niewielkie rozmiary. Charakteryzują się szerokim czołem i ledwo widoczną, krótką szyją. Ich długa sierść robi duże wrażenie. Króliki te występują w wielu różnych ubarwieniach, więc kolory ich futerek bywają czasem zaskakujące. Sierść ta jednak nie wymaga bardzo skrupulatnej pielęgnacji, wystarczy dwa razy w tygodniu porządnie wyszczotkować ciało naszego królika, sfilcowane kępki zaś wyciąć po prostu nożyczkami. Zabiegi te najlepiej jest wykonywać za pomocą sprzętu profesjonalnego, który można zakupić w sklepie zoologicznym. Na wiosnę i jesień króliczki Teddy powinniśmy skrupulatnie wyczesywać i dobrze zaopiekować się futerkiem. Jeśli nie zadbamy o nie, stanie się kłopotliwe i nie będzie dodawało króliczkowi urody. Króliki tej rasy z wyglądu przypominają małe, słodkie, pluszowe zabawki, nasuwające skojarzenie z dzieciństwem. Szybko i łatwo przywiązują się do człowieka, odznaczają się łagodnym i miłych charakterem. Świetnie czują się w towarzystwie dzieci. Największą popularnością króliki te cieszą się w Niemczech i w Czechach, więc jeśli mielibyśmy w Polsce problem z zakupienie króliczka Teddy, warto wybrać się po niego za granicę. Lew - miniaturka Charakterystyczne dla niego jest dłuższe futerko w okolicy pyszczka i głowy, sprawiające wrażenie grzywy lwa. Stąd nazwa tego króliczka. Oprócz tego posiada na czubku ogonka pędzelek, który również dodaje mu drapieżności. W przypadku bardzo młodych królików tej rasy trudno jest czasem odróżnić Lwa od Angory, jednak około piątego lub szóstego miesiąca życia dużo łatwiej jest je odróżnić. Są bardzo łagodnymi zwierzakami, lubiącymi spędzać czas w swoim własnym towarzystwie. Nie zawsze wykazują chęci do wspólnej zabawy. Angora Jest to wyjątkowy królik. Wymaga wyjątkowej pielęgnacji z uwagi na długą i dość trudną sierść. Każdego dnia należy ją wyczesywać, natomiast co 3 miesiące powinniśmy przycinać mu futerko. Bardzo wesoły i kontaktowy, miewa niestety problemy z układem trawiennym. Wymaga zbilansowanego pożywienia, które pomoże zachować urodę futerka i jednocześnie zadziała profilaktycznie przeciw genetycznym skłonnościom do problemów z trawieniem. Hotot Królik ten jest rzadko spotykaną, lecz jednocześnie bardzo ciekawą odmianą. Posiada białe umaszczenie i czarne obwódki wokół oczu. Króliki z tej rasy są niezwykle pogodne, uwielbiają ruch i zabawy. Są bardzo ciekawskie i inteligentne, dzięki czemu są wspaniałymi towarzyszami zabaw. Królik miniaturka Hotot to rzadko spotykana odmiana, ale jednocześnie jedna z najciekawszych. Charakterystyczna dla tych królików jest biała sierść i czarne obwódki wokół oczu. Jest to niezwykle pogodna rasa, która uwielbia zabawy i ruch. Króliki rasy Hotot są niezwykle inteligentne i ciekawskie, co sprawia, że są wspaniałymi towarzyszami codziennego życia. 10. Alergia na królika Alergia jest kłopotem oraz w niektórych przypadkach sporym zagrożeniem. Większość lekarzy, po zdiagnozowaniu alergii na sierść zwierząt, sugeruje pozbycie się pupila. Właściciele pupili wiedzą, że niejednokrotnie oznacza to wyrok śmierci dla zwierzaka. Znalezienie domu zastępczego lub dobrej opieki dla naszego pupila często jest bardzo trudne, a wręcz niemożliwe. Czy można w takim razie w jakiś sposób ominąć decyzje lekarzy? Nie zawsze jest to konieczne. W stanach zagrażających życiu oczywiście jak najbardziej (np. w przypadku astmy) - w takich sytuacjach musimy poszukać dla króliczka nowego domu. Można w tej sprawie odwiedzić np. Króliczy Serwis Adopcyjny. Nie wolno nam narażać swojego zdrowia i życia. Jednak czasem sprawa nie jest aż tak poważna, lub dotyczy innych alergenów, a lekarz w dalszym ciągu nalega, aby pozbyć się królika. Dobrze jest wtedy pamiętać, że walka z alergią jest możliwa, niekoniecznie pozbywając się alergenu. Alergia jest nadreakcją organizmu na dany czynnik. Aby do tej reakcji nie doszło musimy unikać alergenów. Może to być wyschnięta ślinka, zostawiana po myciu na futerku. Dobrze jest poddać się testom sprawdzającym, który czynnik nas właściwie uczula. Może wcale nie chodzi o zwierzę, tylko np. o sianko lub wyściółkę? Powinniśmy dociec, co właściwie wywołuje reakcję alergiczną. W tym celu najlepiej zrobić sobie testy u alergologa. Można być uczulonym na sierść zwierząt, ale np. tylko kota i psa, a królika już nie. Warto mieć tego świadomość. Aby zminimalizować wpływ alergii w domu, może podjąć takie działania: zminimalizowanie kontaktów z króliczkiem - po kontakcie ze zwierzęciem dokładnie umyj ręce. Możesz poprosić kogoś o pomoc w sprzątaniu, a gdy musisz zająć się tym samodzielnie, skorzystaj z maseczki ochronnej i specjalnego ubrania na zmianę, postaraj się ograniczyć teren, na którym przebywa królik - w ten sposób zminimalizujesz roznoszenie alergenów, do tego łatwiej będzie po nim posprzątać. Aby nie dopuścić do wędrówek królika do całym mieszkaniu, można zamontować specjalne bramki dla dzieci, które mu to uniemożliwią, zadbaj o to, aby królik nie miał możliwości wejść do co najmniej jednego pokoju, gdzie będziesz mógł odpocząć, często i intensywnie wietrz mieszkanie, by pozbyć się alergenów z twojego domu, często sprzątaj swoje mieszkanie, odkurzaj dywany, tapicerki, książki i zasłony, myj ramy obrazów, sprzęty i lampy - wszystko to, na czym zbiera się kurz, używaj naturalnych środków czystości, unikaj innych alergenów - chemiczne środki czystości często działają drażniąco. Jeśli to możliwe, zamień je na takie z naturalnymi składnikami, siano, ściółkę trzymaj w zamkniętym pudełku, a jeśli posiadasz większe zapasy - w piwnicy, garażu lub innym odosobnionym miejscu. Możesz spróbować różnych rodzajów siana - nie każde uczula w jednakowym stopniu, możesz kupić filtr elektryczny, jest bardzo skuteczny w usuwaniu alergenów z powietrza. Mimo swojej ceny, warto się w niego zaopatrzyć, jeśli borykamy się z alergią, znacznie poprawi naszą jakość życia, dobrze jest go mieć przede wszystkim w sypialni, zadbaj o kondycję fizyczną, unikaj stresu i stosuj zdrową dietę - wpłynie to korzystnie na ogólny stan twojego zdrowia i pomoże w walce z alergią. Jeśli palisz papierosy, postaraj się je ograniczyć lub zupełnie z nich zrezygnować. Każda przesada nie jest dobra, zarówno z poświęcaniem własnego zdrowia, jak i z jego przesadną ochroną. Przede wszystkim powinniśmy sprawdzić co jest dokładna przyczyną alergii i czy możemy zapobiec jej w inny sposób, nie pozbywając się zwierzaka. Niestety, bardzo często oddajemy naszych pupili bez dokładnego sprawdzenia, bez głębszego zastanowienia. 11. Królik miniaturka z innymi zwierzętami domowymi Przyjaźń królika miniaturki z psem lub kotem jest możliwa, a w praktyce rzadko ma miejsce. Zwierzęta te mogą się tolerować wzajemnie, spędzać razem czas. Jednak i mowa ciała, charaktery i temperamenty wykluczają głęboką przyjaźń. Powinniśmy pamiętać, że króliki to zwierzęta stadne. Podczas zakupu warto rozważyć opcję zabrania parki - królik będzie miał towarzysza zabaw i z pewnością będzie dzięki temu szczęśliwszy. 12. Zakup i cena królika Zdarza się, że młode króliki są sprzedawane już w wieku 4-5 tygodni. Jest to zdecydowanie zbyt wcześnie na odłączanie młodego zwierzaka od matki (młody królik powinien mieć przynajmniej 8 tygodni). Wygląd tak małych królików może łapać za serce, jednak po dokładnym obejrzeniu zwierzęcia można zauważyć posklejaną sierść, a także objawy świerzbu, czy zakażenia bakteryjnego. 4-5 tygodniowe króliki nie mają wystarczająco rozwiniętego układu odpornościowego i są szczególnie narażone na infekcje, które mogą się kończyć nawet śmiercią. Pochodzenie i rasa króliczka miniaturki mają bardzo duży wpływ na cenę, jaką zapłacimy za niego. Najdroższe będą rasy oryginalne, jak angora, baranek czy królik szynszylowy. Jeśli zależy nam na określonej rasie, powinniśmy skontaktować się z hodowcą, który zagwarantuje nam pochodzenie zwierzaka zgodne z naszymi oczekiwaniami. Jeśli nie zależy nam tak bardzo na czystości rasy króliczka, istnieje możliwość przygarnięcia lub zaadoptowania go, na przykład od sąsiadów czy znajomych. Zaoszczędzimy wtedy środki, a jednocześnie zapewnimy króliczkowi ciepły dom. Cena za królika miniaturkę waha się w przedziale od 30 do 150 złotych, do tego powinniśmy doliczyć koszty klatki, wyposażenia i pożywienia króliczka. Ceny takich klatek to koszt od 50-190 złotych, wyściółka to około 2-5 złotych. Możemy także do klatki dokupić domek, zapewniając królikowi dodatkową wygodę. Koszt takiego domku to około 200 złotych. Cena suchej karmy dla królika to mniej więcej 20 złotych za kilogram. O diecie króliczka miniaturki szerzej kilka akapitów dalej. Króliki domowe bardzo dobrze sprawdzą się jako towarzysze osób lubiących naturę, które nie chcą zbyt mocno ingerować w życie i funkcjonowanie swojego podopiecznego. Najlepszym opiekunem dla królika będzie osoba spokojna i cierpliwa, dlatego zwierzęta te nie są polecane do domów z dziećmi Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy
Królik - Domowy Zwierzyniec - Króliki domowe - anatomia. Poradnik hodowcy - króliki. Zarys anatomii królika. Autor dr Leszek Gacek Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki Chorzele Sp. z o.o. www.sima.of.pl. Znajomość podstaw anatomii królika jest konieczna zarówno w codziennej pracy z tymi sympatycznymi zwierzętami jak i przyda
witam, od pewnego czasu królik zaczął dziwnie się zachowywać. Mianowicie od około 1, 5tyg. Praktycznie ani razu się nie położył. Zawsze lubił się kłaść z wysuniętymi tylnimi łapkami, a nawet "upaść" na bok. Ostatnio praktycznie siedzi w jednym miejscu, a gdy wyskoczy z klatki niechętnie biega i nadal siedzi w jednym miejscu. Gdy królik zacznie biegać ma opuszczony kuperek, a zawsze wysoko go unosił. Zauważyłam także, że mimo normalnego apetytu stawia mało bobków i rzadko robi siku. Zaczęliśmy dawać mu śliwki, ananasa w raczej normalnych dawkach, żeby pobudzić normalne trawienie. Po tej domowej kuracji zauważyłam poprawę. Dzisiaj gdy wzięłam go na ręcę opadły mu nóżki i co też wydało mi się normalne ponieważ zazwyczaj opadały po dłuższym czasie trzymania go, jednak gdy odstawiłam go do klatki zauważyłam, że popuścił mocz i nie może ruszać tylnymi łapkami. Bezradnie próbował iść ale nóżki odmówiły mu posłuszeństwa. Wydaję mi się, że to ma związek z jego nie kładzeniem się i rzadkim poruszaniem. Proszę o pomoc, jednak prosiłabym o wyjaśnienie (oczywiście w miarę możliwości), a nie pisanie o tym, że powinnam iść do weterynarza. Niestety nie mam obecnie pieniędzy, żeby iść do niego iść dlatego zwracam się do państwa. niestety sam opis przypadłości nie wystarcza i będę banalny że trzeba zabrać zwierzę do weta bo jego przypadłość raczej może być poważna niż błacha. Zaburzenie przewodzenia naerwowego występuje najczęśćiej jeśli jest jakaś dysfunkcja w rdzeniu kręgowym lub mózgu. Możemy też mieć do czynienia ze znacznym osłabieniem zwierzęcia mało jadło ale z kolei musi być tego jakaś przyczyna może zęby ale to znowu do weta, w ostatecznośći nowotwór znowu do weta. Niestety pewnych sytuacji nie da się załatwić poza lecznicą dla zwierząt.
ጩትуባозዪχ оснևфሱβеվ թ
Огθሬፁπоруτ сруш ኣиւиրεнеχο
Շαժ օфуну
Ξυν ещухецխра
Уճош жымեсοвс юጤጼζу
Бፂςቴλеш ፊктቀֆոкли
Еሷօፊαπофад еታ еςιζом
Сιв дуቢαպօսեкω
Ług macierzysty można zainstalować w klatce, gdy tylko królik zacznie zgrabiać siano w jednym rogu. Zwykle służy to jako sygnał do zbliżenia się okrola. Od tego momentu należy codziennie sprawdzać stan zwierzęcia, aby zapewnić ewentualną pomoc w czasie porodu królika. Dlaczego samica nie buduje gniazda
Króliki to niezwykle towarzyskie zwierzęta. Aby mogły być szczęśliwe i w pełni zdrowe, potrzebują mieć czas i możliwość na socjalizację z ludźmi lub innymi zwierzętami. Lecz jako zwierzęta łowne, są płochliwe i łatwo je przestraszyć. Boją się interakcji z nowymi ludźmi. Jeśli usłyszą główny hałas lub zobaczą nagły ruch – będą chciały uciec, gdzie pieprz rośnie. I to jak najszybciej. Naszym głównym zadaniem jako właściciela jest między innymi nauczenie ich bycia odważnym. Będziemy musieli spędzić z nimi trochę czasu. Dzięki temu zbudujemy zaufanie i zaczną czuć się przy nas bezpieczne. Na zbudowaniu wspólnej więzi z królikiem możemy zyskać wspaniałego przyjaciela oraz mnóstwo pięknych wspomnień. 1. Przebywaj blisko królika Najbardziej efektywnym sposobem na oswojenie i zbudowanie więzi z królikiem jest Twoja obecność. Siedzenie bądź leżenie na podłodze to najlepszy sposób na ułatwienie królikowi kontaktu z Tobą. Gdy siedzisz na krześle, królik widzi jedynie Twoje nogi. A gdy chodzisz po pokoju, nieoswojony królik widzi jakiegoś strasznego olbrzyma, krzątającego się po domu. Musisz zejść do jego poziomu. Dosłownie. Patrząc na niego z góry, ciężko będzie zbudować jakąkolwiek relacje. Legnij sobie na podłodze z książką lub nawet z telefonem i pozwól królikowi się z Tobą oswoić. Nie zmuszaj go do niczego. Daj mu czas, aby dać do Ciebie przyszedł. Siedząc cichutko na podłodze, w końcu królicza ciekawość weźmie górę i do Ciebie podejdzie. Jeżeli Twój królik okaże się być bardzo nieśmiały, trzeba będzie spędzić z nim o wiele więcej czasu. Nieśmiałe zwierzaki potrzebują nawet kilka takich sesji w których siedzisz lub leżysz na podłodze i czekasz aż nabiorą wystarczająco dużo śmiałości do Ciebie. Jest to jak najbardziej w porządku. Z czasem przyzwyczają się do Twojej obecności i nauczą się, że nie jesteś dla nich zagrożeniem. Jeśli zrobisz z tego nawyk i codziennie będziesz spędzał z nim trochę czasu na podłodze, ułatwi to wam zbudowanie naprawdę mocnej więzi. 2. Pozwól królikowi samemu do ciebie przyjść Króliki bardzo często odczuwają strach, gdy poczują się zapędzone w tzw. w kozi róg. Są zwierzętami łownymi także jest to ich naturalny i zdrowy odruch. Nie zmusisz królika by do Ciebie przyszedł, ale gdy zachowasz spokój i cierpliwość, jego ciekawska natura w końcu weźmie górę. Musisz im pozwolić przyjść do Ciebie, gdy będą na to gotowe. Wymuszając z nim interakcję nie wiele wskórasz a tylko sprawisz, że królik Ci nigdy w pełni nie zaufa. Gdy sobie usiądziesz w jednym miejscu, tak jak zaproponowałem w punkcie pierwszym, poziom jego zaufania na tyle wzrośnie, że sam do Ciebie przyjdzie. Gdy to się stanie, postaraj się go od razu nie spłoszyć. Przy każdej takiej sytuacji, gdy zauważysz, że królik zbliża się do Ciebie, możesz go nagrodzić smakołykiem. Nie dosyć, że go przekupisz, to jeszcze dodasz mu pewności siebie. Nauczy się, że nie ma się czego bać. To także dobry sposób na podbudowanie jego odwagi. Im bardziej królik będzie oswojony, tym więcej będzie miał odwagi, aby swobodnie się poruszać po domu. Zobaczysz, że jakość waszego życia pójdzie do góry. Królik będzie szczęśliwy, że ma fajny dom, a Ty będziesz szczęśliwy, że masz fajne ogarnięte zwierzątko. 3. Rutynowy plan dnia Króliki czują się najlepiej, gdy plan dnia jest rutynowy i przewidywalny. Bardzo łatwo jest je wprowadzić w stan gotowości do ucieczki, gdy nagle wydarzy się coś nieprzewidywalnego. By mogły czuć się bezpiecznie w swoim wybiegu oraz w całym domu, dobrze jest wprowadzić rutynę, bądź też konkretny harmonogram dnia. Królik, który czuje się bezpiecznie to odważny królik. A taki będzie o wiele bardziej śmielszy i towarzyszki. Jest wiele sposobów na wprowadzenie rutyny czy harmonogramu pasującego do króliczego życia: Pory karmienia: trzymanie się określonych godzin ułatwi królikowi wpaść w rutynę. Celem będzie karmienie go w mniej więcej takich samych porach dnia. W ten sposób nie będą się martwić o znalezienie dla siebie jedzenia. To ich także nauczy cieszyć się na Twój widok, ponieważ będą kojarzyć Cię z jedzeniem. Pora na aktywność: jeśli przez większość dnia trzymasz królika zamkniętego w swoim wybiegu, będzie on musiał się wybiegać. Wypuszczając go codziennie o ten samej porze dnia, będzie jeszcze bardziej podekscytowany i aktywny. Dzięki temu będzie bardziej szczęśliwy. Ułatwi to także interakcję z nim, ponieważ będzie w doskonałym humorze. Codzienna zabawa: zamiast bawić się z królikiem o różnych porach dnia, czyli kiedy najdzie Cię na to ochota, lepiej przeznaczyć na to określoną godzinę. Tym sposobem bardziej go uszczęśliwisz, jeśli się tego będzie spodziewał aniżeli miało by się to dziać codziennie o losowej porze. Jeśli się będziesz trzymać tych samych godzin, królik nauczy się Ciebie spodziewać. 4. Tresuj swojego królika Tresura oraz nauka sztuczek to świetny sposób na zbudowanie mocniejszej więzi pomiędzy zwierzęciem a właścicielem. Czas poświęcony na tresowanie jest zawsze czasem bardzo dobrze spędzonym. Pozwala ono na zbudowanie zaufania zwierzaka do swojego właściciela. A nam pozwala na lepsze zaznajomienie się mową ciała zwierzęcia i jego charakterem. Uczenie różnych sztuczek także zachęca królika do pochodzenia do Ciebie nie oczekując za to żadnych przysmaków. Dobrze jest zachęcić nieśmiałego królika jakaś pyszną nagrodą, ale nie może oczekiwać, że dostanie coś za każdym razem jak do nas podejdzie. Mogło by to doprowadzić do sytuacji, w której królik stanie się bardzo niecierpliwy i zacznie Cię szczypać w dłoń. Prawidłowa tresura nauczy go bycia cierpliwym i bardziej opanowanym. Będzie chciał zasłużyć na nagrodę oraz nie straci Tobą zainteresowania z powodu jej braku. 5. Unikaj nadmiernego podnoszenia lub łapania Jak już wiele razy wspomniałem, króliki to zwierzęta łowne. Oznacza to, że potrafią przetrwać w dziczy dzięki swoim nagłym poderwaniu się, ucieczce i ukryciu. Wszystko co zrobisz co sprawi, że królik będzie czuł się osaczony sprawi, że Ci w pełni nie zaufa. Więc żeby zbudować z nim więź, nie zastawiaj mu sobą drogi i go nie podnoś do góry. Zawsze, gdy będziesz chciał spędzić z nim czas, upewnij się, że ma on jakąś drogę do ucieczki. Może to być zapewnienie wystarczająco dużo otwartej przestrzeni lub po prostu zrobienie jakiejś kryjówki, do której będzie mógł wskoczyć. Osaczony królik może zrobić się agresywny i na Ciebie skoczyć z zębami czy pazurami. Króliki zwykle wykazują większą pewność siebie, gdy czują, że mają jakikolwiek wybór. Większość królików nienawidzi być podnoszona i trzymana na rękach. Gdy są trzymane – nie mają możliwości ucieczki. Może im się wydawać, że zostały złapane przez o wiele większego drapieżnika. Jeżeli Ty lub Twoje dzieci będziecie go cały czas podnosić, zaczną was kojarzyć ze strachem i uczuciem bycia w potrzasku. Sprawi to, że królik cały czas będzie od was uciekał. Oczywiście będą sytuacje przy których będziesz musiał wciąż królika na ręce. Przy obcinaniu pazurków, przy ogólnych oględzinach lub przy sytuacjach zagrażających jego życiu lub podczas wizyty u króliczego weterynarza. Nie twierdzę, że nigdy nie powinno się tego robić. Wręcz powinieneś raz na jakiś czas spróbować i go do tego przyzwyczaić choć w małym stopniu. Gdy podniesiesz królika, trzymaj go przytulnego do siebie, dopóki się nie uspokoi. Trzymaj go stanowczo lecz nie za mocno. Pamiętaj, że króliki mają bardzo drobną budowę. 6. Dawaj królikowi smakołyki (ale nie za dużo!) Dawanie królikowi smakołyków to świetny sposób na kupienie sobie jego przychylności. Każdy królik ma jakiś ulubiony przysmak. Wystarczy spróbować dać mu parę różnych rzeczy. Powinieneś z łatwością zauważyć, który smakołyk będzie bardziej faworyzowany. Gdy Twój królik jest nieśmiały lub bardzo płochliwy, przekąska będzie formą tresury. Tym sposobem nie tylko nagradzasz go za ciekawość, ale także podbudowujesz jego pewność siebie i odwagę. Twój królik zacznie Cię kojarzyć ze swoją ulubioną przekąską. Częściej będzie do Ciebie podchodził co z pewnością ułatwi z nim interakcję. Po jakimś czasie będzie miał wystarczająco dużo pewności siebie oraz zaufania by bez wahania do Ciebie przybiegać. Będzie wiedział, że interakcja z Tobą przyniesie same pozytywne i przyjemne chwile. Jednak co za dużo to niezdrowo, szczególnie jeśli chodzi o słodkie smakowitości. Zbyt wiele przysmaków nie są wskazane dla królików. Mogą przyczynić się do spowolnienia układu trawiennego lub problemów z uzębieniem. Postaraj się dawać smakołyki w formie suszonych owoców i warzyw. Około 15 gram dziennie tych smakołyków nie powinno stanowić problemu (zakładając, że reszta diety jest prawidłowa). 7. Głaskaj go Większość królików lubi być głaskana. A niektóre nawet bardziej wolą pieszczenie i masowania od dostawania smakołyków. Oswojenie królika ze swoimi dłońmi to kolejny świetny sposób na budowanie silnej więzi. Młode króliki są bardziej problematyczne, jeśli chodzi o głaskanie, trzymanie ich czy czesanie. Dzieje się tak, ponieważ mają ogromne pokłady energii i ciężko jest im siedzieć w miejscu. Z wiekiem robią się bardziej łagodne i potrafią czerpać więcej przyjemności z głaskania. Większość królików z chęcią pozwolą się głaskać oraz będą w stanie usiedzieć w miejscu. Niektóre z kolei będą się bały naszych dłoni, próbując od nich za wszelką cenę uciec. Być może będzie to spowodowane jakimś traumatycznym doświadczeniem. Taki króliczek mógł być notorycznie podnoszony na ręce i kojarzy dłonie ze strachem, uczuciem bycia złapanym i brakiem możliwości ucieczki. Szczególnie jeśli adoptowałeś królika. Poprzedni właściciele być może nie obchodzili się z nim tak jak należy. Jak oswoić królika z dłońmi? Gdy dajesz mu smakołyk, bardzo powoli zbliż swoją dłoń w kierunku królika. Jeśli ucieknie to nic straconego. Nie próbuj go łapać ani gonić. Cierpliwie poczekaj aż do Ciebie wróci po kolejną królik nie ucieknie na widok twojej dłoni, delikatnie pogłaszcz go po główce. Zrób to bardzo już się bardziej oswoi z dotykiem, spróbuj go delikatnie podrapać po głowie i za drapanie po głowie będzie dla niego czymś normalnym, kolejnym krokiem jest głaskanie go wzdłuż grzbietu. Podczas oswajania z dotykiem, mniej na oku mowę ciała królika. Musisz być pewien, że nie stresujesz go. Jednoczesne dawanie przysmaku i głaskanie sprawią, że królik zacznie kojarzyć jedno z drugim. Dzięki takiej praktyce, z czasem zacznie być obojętny na głaskanie. W końcu zacznie czerpać z tego przyjemność i złe doświadczenia odejdą z jego pamięci raz na zawsze. 8. Kastracja lub sterylizacja królika Gdy młody królik zacznie wchodzić w dorosłość, możesz mieć wrażenie, że przestaje Cię lubić. Gdy króliczki dorastają, rozwijają się u nich nowe instynkty. Terytorialność i agresja to jedne z nich. Sprawiają, że jest o wiele ciężej o zbudowanie mocniejszej więzi. Na tym etapie to dosyć istotne, aby pomyśleć o sterylizacji lub kastracji i umówić się z weterynarzem specjalizującym się w leczeniu królików. Taki zabieg rozwiąże wiele problemów związanych ze złym zachowaniem. Znacznie ułatwi oswajanie, zaprzyjaźnianie i budowanie tej więzi właściciel-królik. Sterylizacja i kastracja również rozwiązują wiele problemów zdrowotnych, które się często pojawiają przed takim zabiegiem. Przykładowo, niewysterylizowane samice bardzo często rozwijają raka macicy zanim skończą 6 rok życia. Czyli mniej więcej w połowie długości życia przeciętnego królika domowego. Poddanie swojego pupila takiemu zabiegowi zdecydowanie wydłuża jego szansę na zdrowe i długie życie. 9. Zapewnij królikowi Ciszę Króliki to bardzo płochliwe zwierzęta. Rzadko kiedy będą chciały podejść do osoby, która zachowuje się hałaśliwie. Są skłonne siedzieć w ukryciu, dopóki hałasy nie ustaną. Oczywiście nie trzeba siedzieć przy króliku w całkowitym milczeniu lub gnębić pozostałych domowników by chodzili na palcach. Gdy będziecie mówić przyjaznym lub normalnym tonem głosu, powinno to w zupełności wystarczyć. Nie mniej jednak na samym początku waszej znajomości, gdy królik nie zna jeszcze domu, warto mówić nieco ciszej niż normalnie. Nucenie czy śpiewanie pod nosem także może pomóc go szybciej oswoić. Gdy będziesz siedział czy leżał i czekał aż królik zdecyduje się do Ciebie przyjść, wybieraj te aktywności, które generują jak najmniej hałasu. Może to być książka, gazeta, a nawet patrzenie w telefon, tablet, laptop czy nawet w telewizor. Na początku i przez jakiś kolejny czas, proponuję korzystać ze słuchawek. Nawet jeśli będziesz oglądał coś cicho, warto zakładać słuchawki i wyciszać telefony. Zwykłe powiadomienie może okazać się zbyt nagłe i głośne. A szkoda by się niepotrzebnie wystraszył i wolniej nabierał pewności oraz zaufania. 10. Daj królikowi więcej przestrzeni Króliki czują się pewniej, gdy mają do dyspozycji więcej przestrzeni. W tym wypadku oznacza to więcej miejsca na ucieczkę i schowanie się, gdy czują się zagrożone. Mówimy tutaj ogólnie o przestrzeni, na której znajduje się ich klatka/wybieg oraz reszta przestrzeni, na którą jest wypuszczany, żeby się mógł wybiegać. Upewnij się, że ich wybieg, kojec lub klatka są wystarczająco duże. Królik powinien mieć wybieg o wielkości przynajmniej 3-4 razy długości Twojego królika. Jest to absolutne minimum. Króliki muszą mieć przestrzeń, aby sobie poskakać i móc się w pewnym sensie udomowić w konkretnym miejscu. Najlepszą opcją jest wykorzystanie dużego kojca zamiast typowej, zamykanej klatki (właśnie taki rodzaj kojca jest idealny!) Taki kojec zapewni wystarczająco miejsca oraz będzie o wiele łatwiejszy w utrzymaniu czystości. Królik musi poczuć, że ma swój własny kawałek przestrzeni. Dopiero w tedy zacznie czuć się bezpieczny. Na początku waszej znajomości, dobrze jest królika zostawić w spokoju, gdy siedzi sobie w kojcu. Natomiast zawsze, gdy będzie poza nim, będziesz mógł próbować się z nim bawić lub wchodzić w interakcje. Dzięki takiej strategii, królik poczuje, że ma bezpieczne miejsce, do którego może czmychnąć z powrotem w razie zakłopotania, niepewności a także gdy się przestraszy. Im więcej dostanie przestrzeni poza kojcem by mógł się wybiegać, tym łatwiej mu będzie nabrać ciekawości i odwagi do eksploracji nowego otoczenia. A to wszystko bez poczucia bycia w potrzasku lub niebezpieczeństwie. 11. Naucz się mowy ciała królika Mowa ciała królików znacznie różni się od mowy ciała psa czy kota. Minie trochę czasu zanim nauczysz się odróżniać jego poszczególne zachowania. Na początku pozostaje nam tylko obserwacja. Patrz jak Twój królik reaguje na nowe miejsca i przedmioty. Wypada śmiało do pokoju czy raczej cicho się skrada przy ścianach lub ukrywa pod meblami? Płoszy się na każdy nowy dźwięk czy stają się bardziej zainteresowane co to takiego nowego się stało i chcą to sprawdzić? Obserwuj swojego królika i postaraj się wyczuć co je płoszy a co sprawia radość. 12. Naśladuj zachowania swojego królika Tak jak ludzie nie rozumieją od razu mowy ciała królików, tak króliki nie rozumieją co chcemy im przekazać ani czego od nich chcemy. Nie będziemy w stanie dokładnie odwzorować ich zachowania ze względu na całkowicie odmienną anatomię, ale możemy dać z siebie wszystko by imitować ich ruchy i oszacować, czy choć troszkę rozumieją co chcemy im przekazać. Charakterystycznie ruszając nosem w kierunku królika, dajemy mu znać, że jesteśmy nimi zainteresowani. Możesz także lekko potrząsać głową lub skakać w górę i w dół by pokazać, że jesteś szczęśliwy. Możesz się także położyć blisko niego by okazać zaufanie. Naśladowanie jest formą interakcji i budowania więzi. Obserwuj swojego króliczka i próbuj naśladować każde ruchy i zachowanie. Okazujemy im w ten sposób także miłość. 13. Podaruj królikowi zabawki Zabawki to świetny sposób na zapewnienie królikowi rozrywki. Często są źródłem szczęścia i radości. A w szczególności, gdy zabawka jest wymagająca. Jeżeli królik się musi napracować by otrzymać ukrytą w niej nagrodę, tym będzie szczęśliwszy. Jedną z bardziej ciekawych zabawek tego typu jest kula, do której wsypuję się jedzenie. Wkłada się do środka trochę ulubionych granulek, a resztą zajmie się królik. Można także ręcznie zrobić zabawki z rzeczy, które często można znaleźć w domu. Jednym z moich ulubionych są rolki po papierze toaletowym. Można je sprytnie poskładać na kształt kuli w taki sposób, by do środka wsadzić jedzenie. Mogą to być granulki, suszone owoce a nawet siano. 14. Zrób dużo kryjówek Aby oswoić królika, trzeba mu zapewnić parę kryjówek do których będzie mógł uciec i się bezpiecznie schować. Nawet jeśli nie będzie przed Tobą uciekał, to posiadanie paru kryjówek pomoże mu szybciej nabrać śmiałości oraz pewności siebie. Kryjówki zapewniają królikowi pewnego rodzaju komfort psychiczny. Dla zwierząt łownych, jakimi są króliki, możliwość ucieczki i schowania się to jedne z podstawowych potrzeb. Dam Ci parę pomysłów, dzięki którymi zapewnisz swojemu królikowi niemal doskonałe, pełne kryjówek domostwo: Domki-kryjówki: najczęściej zrobione z drewna lub siana. Są na tyle duże, aby królik mógł swobodnie do niego wejść. Mają jedno lub dwa wejścia. Królik w takim domku czuje się bezpiecznie oraz ma pewnego rodzaju punkt obserwacyjny. Pudła: Kartonowe lub plastikowe pudełka ustawione na boku także mogą służyć jako świetna kryjówka. Do plastikowych pudeł wkładaj kawałek ręcznika lub koca. Plastik jest śliski. Robi się tak żeby królikowi się łapy nie pod meblami: wolna przestrzeń pod kanapami, krzesłami, łóżkami, komisji itp. także mogą służyć jako miejsce do schowania się. Króliki czasami próbują wczołgać się pod dywan. Przyklejenie go od spodu lub postawienie czegoś na jego skraju rozwiąże ten za meblami: odsuwając meble od ściany stworzymy kolejne miejsca do schowania się. Tylko upewnij się, że nie ma z tyłu żadnych kabli elektrycznych bądź innych przewodów. Króliki uwielbiają je na książki: króliki mogą także chcieć się schować we wnęce za książkami. Ustaw na samym dole kilka książek na których Ci nie zależy. Możesz je nawet skleić do siebie by królik ich nie rozwalał. 15. Szanuj granice swojego królika Jeśli chcesz zbudować, ze swoim królikiem silną więź i nauczyć go, żeby Tobie ufał, musisz przede wszystkim respektować jego przestrzeń osobistą. Gdy królik nie będzie się chciał z Tobą bawić, zostaw go w spokoju. Jeśli królik w trakcie zabawy sobie pójdzie, niech idzie. Nie goń go ani nie baw się z nim na siłę. Obserwuj jego mowę ciała i odpuść, jeśli zacznie się wyrywać lub pokaże agresję. Bardzo często, gdy króliki jedzą, robią kupę, śpią lub czyszczą futerko, nie mają ochoty na kontakt z człowiekiem. Poczekaj aż skończą lub się obudzą. Są to czynności, które wymagają spokoju i najczęściej samotności. Jak skończą zajmować się sobą i dalej nie będą Tobie okazywały żadnego zainteresowania zabawą – uszanuj to. Oczywiście wyjątkiem jest tutaj zdrowie. Jeśli coś Cię zaniepokoiło w związku z jego stanem zdrowia to koniecznie to sprawdź. Lecz nie zmuszaj go do niczego wbrew jego woli, jeśli chodzi Ci wyłącznie o zabawę. Króliki mogą być wspaniałymi i towarzyskimi zwierzętami domowymi, jeśli tylko damy im wolność wyboru oraz swobodę. Okaż mu nieco cierpliwości, szacunku i miłości a zostaniecie najlepszymi przyjaciółmi w mgnieniu oka.
Jest to o tyle klopotliwe, ze zamykamy Morrisa tylko na noc, albo gdy nas nie ma, a ona wtedy robi taki roz***dziel, ze pozniej sama siedzi w jednym miejscu klatki i dziwi sie, co sie stalo, jakby czekala, az ktos jej posprzata I nie wie, gdzie siusiu robic Taki to zboj A ja tez juz nie wiem, jak zabezpieczyc te kuwete, zeby ona takiego
zapytał(a) o 13:58 Czy to źle ,że mój królik cały czas siedzi w kartonie ? Chodzi o domek z swoja klatke , ale kiedy go puszczam to z własnej woli tam siedzi przez cały czas. od ponad pół roku go mam i niedawno zrobiłam mu ten domekwypuszczam go na pokój a na srodku stoja dwa karton z biedronki sam do nich wchodzi wychodzi Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2013-03-21 14:17:42 Odpowiedzi A długo masz tego królika ? nie sądzę, że nawet w dużym kartonie się po prostu to przez ten karton. Bo królik może się go pokój przed kablami i kartkami (po przegryzają i jedzą) i puść go po musi mieć wolną przestrzeń a nie ogrodzoną kartonem, szybciej szybką i ogrodzenie musi być że nie jest przyzwyczajony do miejsca w którym jest, ale jeśli masz go od jeśli masz go dość długo to może boi się tych kartonów albo jeśli w klatce też siedzi i jak wypuszczasz to też siedzi to może jest chory. moja słodycz siedzi w budce z kartona i chyba się jej to podobaaa <3 więc nie jest to żadna zbrodnia ;] Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Królik nie je ani nie pije, co robić? Jedną z najczęstszych przyczyn jest stres u zwierząt. Podczas transportu królika w nowe miejsce może wystąpić brak apetytu. W tym czasie królik nic nie je i siedzi w jednym miejscu. Króliczek odmówi jedzenia i wody, spróbuje usiąść w ustronnym miejscu, aż minie okres adaptacji do nowych
Zachowanie - Zachowanie królika w nowym miejscu Margol - 2012-01-23, 19:09Temat postu: Zachowanie królika w nowym miejscunie bardzo wiem gdzie to umie?ci?... ale mam takie pytanie. czy kto? umie mi wyt?umaczy? dlaczego Trusia gdy jeste?my w naszym mieszkanku to jest anio?ek a gdy pojedziemy do moich rodziców to jakby diabe? w ni? wst?pi?, gryzie wszystko, biega jak oszala?a, nas atakuje, tzn gryzie nie da do siebie doj??. dodam, ?e u rodziców by?a ju? wcze?niej... Króliczyca123 - 2012-01-23, 19:13Nie jest na 'swoim terenie' i czuje sie obco. Pinkerek - 2012-01-23, 19:15Uwa?am to samo co Króliczyca ;) Margol - 2012-01-23, 19:19ale ona tam by?a ponad tydzie? i ka?dy pokój zaznaczy?a a mo?e kojarzy to z tym, ?e tam by?y ma?e dzieci i jak to dzieci troch? dokucza?y... bo wszystkie swoje zakamarki pami?ta Króliczyca123 - 2012-01-23, 19:21Mo?e i tak, ale wiesz ona nie jest w domu, i mimo ?e s? zapami?tane miejsca to s? ludzie których za dobrze nie zna, jak pisa?a? ma?e dzieci i wgl. W ogóle to radze ci jej nie bra? skoro si? tam ?le czuje. Margol - 2012-01-23, 19:26to lepiej ?eby zostawa?a sama na weekend? ludzi tam zna bo ich li?e tak?e nie wiem o co chodzi... mo?e dostaje g?upawki bo tam wszystkie pokoje stoj? przed ni? otworem a mieszkanie jest 2 razy wi?ksze od naszego... i jeszcze na dniach si? b?dziemy przeprowadza? tak?e znowu stres dla niej... Króliczyca123 - 2012-01-23, 19:28A chyba ?e na weekand. to lepiej nie. Króliki ogólnie nie lubi? zmian miejsc, nale?y j? tam zostawi? w spokoju (ale oczywi?cie pilnowa?). Margol - 2012-01-23, 19:36na szcz??cie za bardzo tam nie szkuduje, tzn obgryza ?ciany w niewidocznych miejscach i gryzie kwiaty... Pinkerek - 2012-01-23, 19:41Tylko pilnuj jej, bo niektóre kwiaty s? dla królików truj?ce ;) Margol - 2012-01-23, 20:54no wiem... teraz jest w stosunku do nas bardzo nie ufna, boi si? r?ki, ucieka na ka?dy ruch Paula - 2012-01-23, 21:05Lepiej j? zostaw w domu. Wiesz uszak jak nie jest nauczony do dzieci to do niego za du?y stres. Poczytaj tu: muszka - 2013-03-03, 16:42Temat postu: Królik "sam w domu" lub królik w "nowym domu&Mój króliczek i ja cz?sto si? przeprowadzamy. W?a?ciwie to ja niedawno sko?czy?am studia i tak si? z?o?y?o, ?e w zwi?zku z poszukiwaniem pracy i innymi ?yciowymi sprawami musia?am zostawia? mojego królika pod opiek? rodzinki i wyje?d?a? (nawet na miesi?c). Za ka?dym razem gdy wraca?am musia?am mojego króliczka na nowo oswaja? i uczy? np. korzystania z kuwety (bo przestawa? to robi? gdy wyje?d?a?am). Teraz ju? na szcz??cie mo?emy mieszka? razem, ale jest to ju? 3 miejsce zamieszkania mojego króliczka. Królik ma oko?o 14 miesi?cy a aktualnie mieszkamy ju? w 3 domu (nie licz?c oczywi?cie sklepu zoologicznego i gdzie tam on jeszcze by? przed poznaniem mnie to nie wiem). Najpierw by?y studia, pó?niej po sko?czonych studiach przeprowadzka do domu rodzinnego, teraz wyjazd za granic?. Pó? roku w jednym mieszkaniu, pó? roku w drugim i od miesi?ca w trzecim. Ca?y czas króliczek ma jednak t? sam? klatk? (cho? jest ma?a, nie chcia?abym jej na razie zmienia? bo króliczek si? w niej przecie? czuje bezpiecznie i j? zna), miseczk?, kuwet? i inne sta?e rzeczy (mia? te? laleczk? ale j? ca?kiem zniszczy? i teraz ma now? pi?eczk?). Niestety ulubiona poszewka zosta?a w starym domu:( Mo?e kto? ma do?wiadczenie w przeprowadzce i chcia?by co? na ten temat napisa?? Mój króliczek (króliczka:)) jest ostatnio do?? dzika. My?la?am, ?e to wynika z jej dojrzewania, gdy? bzyczy i kr?ci si? wokó? moich nóg, ale teraz pomy?la?am, ?e mo?e nie przywyk?a do nowego miejsca. Po wcze?niejszej przeprowadzce bardzo szybko oswoi?a si? z nowym miejscem i po dwóch dniach ju? ska?a po ?ó?ku a nawet parapecie. Teraz jest ca?kiem inna. Zazwyczaj siedzi pod biurkiem lub ?ó?kiem. Czasem biega wokó? nóg i bzyczy, czasem ?apie mnie z?bkami. Ucieka gdy chc? j? pog?aska? lub wyczesa? (kiedy? w czasie czesania by?a najgrzeczniejszym królikiem ?wiata). Mo?e ona ju? ca?kowicie straci?a do mnie zaufanie? Dodam, ?e mój króliczek ?wietnie znosi podró?e poci?giem lub samochodem, zawsze na kolanach w transporterku (cz?sto jej go wtedy otwieram i g?aszcz? j? a ona z zaciekawieniem wychyla g?ow? i chce wyj?? z transporterka) Margol - 2013-03-03, 16:49po pierwsze czy królik jest sterylizowany? je?li nie to st?d mo?e wynika? bzyczenie itp po drugie ja te? z Tru?ka sie przeprowadza?am, jest to nasze 2 mieszkanie i dodatkowo co weekend Tru?ka jest w 2 ró?nych domach. w tym obecnym mieszkaniu Tru?ka tez jest jaka? taka leniwa, wiecznie siedzi w jednym miejscu. podejrzewam, ?e to kwestia tego, ?e w tym mieszkaniu nie ma dywanu i królik nie biega swobodnie. w poprzednim by?a wyk?adzina, w 2 weekendowych mieszkaniach te? jest. i królik biega jak oszala?y. tutaj tak biega tylko na ?o?ku i jak si? po?o?y koc na pod?odze (ma przyczepno?? do pod?o?a i moze szale?) mo?e u Ciebie jest podobnie....? muszka - 2013-03-03, 21:35No w?a?nie nie ma wyk?adziny ale w poprzednim domu te? nie by?o i biega?a po panelach. Jak tylko roz?o?y?am dywan zaraz by? osikany i musia?am go znów usuwa? paulapaula - 2013-03-04, 16:38Witam od paru dni mamy miniature to jest nasz pierwsza przygoda i mam wiele pytan co do zachowania w nocy bega po klatce przeskakujac przez pasnik z sienkiem obija sie o klatke a gdy go wypuszcze to chowa sie albo spowrotem wskakuje do klatki a z juz nie, czemu takie zachowanie ??? kotkowa - 2013-03-04, 17:46Króliczki w nocy s? bardzo aktywne dlatego tak szaleje po klatce. A jak d?ugo jest z wami w domku? Mo?e chowie si? bo jeszcze nie oswoi? si? z otoczeniem. paulapaula - 2013-03-04, 19:34od 27 marca teraz tez mia?am go na rekch jak sie nie rusza?am to by?o oki a tylko wsta?am az sie trz?s? i kladke obchodzi z kazdej strony zeby tylko do niej wejsc muszka - 2013-03-04, 19:40Nie rozumiem. Piszesz o trzymaniu go na r?kach czy o sytuacji gdy on siedzi na pod?odze w nocy? On nie mo?e znale?? wej?cia do klatki? Mo?e nie bierz go na r?ce skoro jest taki tchórzliwy, pewnie mu to nie odpowiada. Po co go tak straszy?. Je?li go zostawisz w spokoju to b?dzie biega? po pokoju a nie tylko w klatce. kotkowa - 2013-03-04, 19:50Musisz mu da? si? oswoi? z otoczeniem no i przede wszystkim z Tob?. Rozumiem, ?e jest u Ciebie od 27 lutego, tak? To bardzo, bardzo krótko. Nie powinno si? wtedy nosi? króliczka na r?kach bez potrzeby. Nie zna jeszcze Ciebie i otoczenia. Przez to mo?e du?o pó?niej si? oswoi? i ci??ko b?dzie ze dobyciem zaufania. Agnieszka - 2013-03-14, 14:19hej, mam drobny problemik. otó? kupi?am toskowi cudnie wieeelka klatke w?ozy?am mu jego lezanke miseczke kuwete zabawki pasnik i miejsca nadal ma pe?no ale jednak nie ma jak bieganie po pokoju. tak wiec co go wyjm? z klatki to zaraz do niej wraca-gdy zamkne ja gdyzie prety-otworze-znow w klatce. macie pomys? czemu (fakt faktem pokoj nie jest ogromny ale miejsca wiecej w nim troche no i tesknie za mizianiem goo) Margol - 2013-03-14, 17:06 Agnieszka napisał/a: tak wiec co go wyjm? z klatki to zaraz do niej wraca-gdy zamkne ja gdyzie prety-otworze-znow w klatce. macie pomys? czemu (fakt faktem pokoj nie jest ogromny ale miejsca wiecej w nim troche no i tesknie za mizianiem goo) po pierwsze nie wyjmuj go na si??, a po drugie u nas mi?o?? do nowej klatki trwala dobre 3 dni Agnieszka - 2013-03-14, 17:38raz go tak wyciagne?am i widze ze to nie ma sensu ale szkoda mi go ze siedzi w tej klatce, teraz akurat lezy, i nawet nie pobiega ni nic... Margol - 2013-03-14, 19:08 Agnieszka napisał/a: raz go tak wyciagne?am i widze ze to nie ma sensu ale szkoda mi go ze siedzi w tej klatce, teraz akurat lezy, i nawet nie pobiega ni nic... a jak le?y? na kurk? czy roz?o?ony? mówi? Ci mi te? by?o Tru?ki szkoda, bo tak zakochana w klatce by?a. ale ?eby troch? si? rozrusza?a to kusi?am j? koperkiem, rodzynkami, misk? z obiadem wystawia?am na zewn?trz, zawsze to par? kroków zrobi?a. ale i tak zaraz do klatki wraca?a, trwalo to nie d?u?ej ni? 3 dni, chyba musia?a dobrze zaznaczy? swój nowy domek Agnieszka - 2013-03-14, 20:08lezy i na boczku i na pleckach jedynie jak tata wchodzi to zawsze siada na kurke bo nie przepadaja za soba... iwonafr - 2013-12-14, 21:52Jestem z Titem pierwszy raz u rodzicow, wogole w innym miejscu. Jest szczesliwy widze bo lata jak szalony i skika w powietrzu. Martwi mnie siusianie. Siku robi tylko na lozko, kuweta z siuskami, ktore zlapalam i bobkami stoi obok pasnika, ale on nie zalatwia sie do niej... czy to normalne, ze znowu musze go uczyc nauki korzystania? Bobki moge zniesc i zrozumiec jako oznaczanie terenu (zwlaszcza,ze jest tu kotecek). kotkowa - 2013-12-15, 08:48Mo?e jest w?a?nie tak jak piszesz. Jest w nowym miejscu, nowe otoczenia, nowe zapachy i musi wszystko oznaczy? aby pokaza? wszystkim (i koteckowi ) gdzie jego teren. Najwidoczniej oznacza bobkami i siu?kami. iwonafr - 2013-12-15, 22:23Niestety siusiu tylko na lozku robi...zaczelam ponowna nauke korzystania z kuwety...bobki sa wszedzie w pokoju ahhhh. Zabir - 2013-12-16, 00:16Sikami tak samo znaczy teren jak bobkami, choc wiem ?e to gorsza wersja, spróbujcie dobrze zdezynfekowa? zasikane miejsce, aby nie czu? tam swojego zapachu, spróbujcie równie?, po d?uzszym niesikaniu w?ozyc go do kuwety, byc mo?e nasika tam, co sprawi ?e zacznie tam chodzic z kolejnymi potrzebami. saiaku - 2014-08-06, 15:19Pomocy... Ostatnio mia?am remont w pokoju ( na czas remontu Ma?a zostala przeniesiona do innego pokoju), teraz gdy ju? jest u siebie mala nie chce wyj?? poza klatk?. Siedzi ca?ymi dniami w swoim domku rozwalona i nawet kuszenie jej nie pomaga. Do tej pory by?a królikiem ktory tylko spa? w klatce a teraz? Przed klatka ma wy?o?ony nawet swój koc, ale to nic nie daje. Kasia - 2014-08-06, 18:30Od kiedy ma?a jest w wyremontowanym pokoju? Nuna - 2014-08-06, 19:39Moze nowe zapachy dzialaja na nia oniesmielajaco, klatka pachnie swojsko i jest dobrze znana, jej azyl. Daj jej czas i smakolyki na podlodze :) agata15 - 2014-08-17, 13:00Temat postu: Wyprowadzkaotó? mam pytanie odnosnie reakcij królika na wyprowadzke i nowy dom bedzie mial wieksze otoczenie z nowymi meblami nowym ?ó?kiem i wszystkim nowym boje sie reakci moze pomyslec ze ma nowych wlascicieli czy to mozliwe prosze o odpowiedz kotkowa - 2014-08-17, 13:16Króliczek przez pierwsze kilka dni mo?e by? troch? wystraszony, b?dzie ba? si? wyj?? z klatki. Daj mu czas i du?o spokoju. B?dzie musia? si? oswoi? z nowym otoczeniem. Otwórz klatk?, usi?d? na ziemi, rozsyp troch? smako?yków i czekaj. W ?adnym wypadku nie wyci?gaj uszaka na si??! W ko?cu wyjdzie pozna? nowe otoczenie, króliki to ciekawskie stworzenia. Po prostu b?d? cierpliwa, a wszystko b?dzie dobrze ollax3 - 2014-10-20, 21:19Temat postu: Wyczuwanie poprzedniego królikaWitam. Mam pytanie, otó? oko?o tygodnia temu odesz?a moja ukochana królica :(. Mój ch?opak chcia? mnie jako? pocieszy? i wczoraj dosta?am od niego kolejnego ?licznego króliczka. Franek od pocz?tku jest bardzo ruchliwy i zwiedza ka?dy k?t w domu. Czy mo?e to mie? jaki? zwi?zek z tym, ?e wyczuwa zapach królicy? Ona jednak nie by?a a? tak odwa?na po przyj?ciu do nowego domu. Rudzia - 2015-03-18, 23:45To normalne ?e zwiedza,jest ciekawy nowych kontów,musi wszystkie dok?adnie pozna?.Mo?e to ma te? troche zwi?zku z zapachem królicy,bo na pewno go wyczuwa,ale i bez tego zapachu by by? ciekawy nowego domu. Abi - 2015-03-19, 11:03Przepraszam za offtop, ale.. Rudzia, ZNOWU bezsensu odgrzebujesz temat sprzed pó? roku Rudzia - 2015-03-19, 16:26Jak nie s? usuni?te to wychodzi na to ?e nadal mo?na pisa? posty kotkowa - 2015-03-19, 18:33Na naszym forum nigdy nie usuwa si? tematów poniewa? zawieraj? bardzo du?o cennych informacji jednak nie ma wi?kszego sensu odpowiada? na pytania, które zosta?y zadane np. miesi?c czy rok temu. Rudzia patrz przede wszystkim na daty, je?eli chcesz zada? pytanie nie ma problemu, je?eli chcesz odpowiada? na posty to bardzo prosz? robi? to w odpowiednim czasie. Joko - 2015-04-08, 04:02Hej! To mój pierwszy post na forum. Przepraszam, ?e pomieszam tutaj ró?ne kwestie, ale naprawd? trudno mi to rozbija? na kilkana?cie tematów.. Pierwszy i ostatni raz ;) Przygarn??am prawie trzyletniego niekastrowanego królika-baranka. Poprzednia jego w?a?cicielka nie mia?a czasu si? nim zajmowa? (o zgrozo!) i królik przez jaki? rok mieszka? u jej babci.. gdzie sta? g?ównie ca?ymi dniami w klatce obok klatki z bia?ym go??biem. Dostawa? je??, pi? i mia? zmieniane w klatce, ale ?adnego wypuszczania na d?u?ej. Babcia zaczyna?a go mie? dosy? plus ba?a si? dawa? mu jedzenie, bo królik rzuca? si? na jej r?k? przy wstawianiu miski z jedzeniem (mieszank? chyba granulatow?..). Swojej g?ównej w?a?cicielki nigdy nie gryz?, a nauczy?a go pono? na pocz?tku przez pokazywanie hierarchii (przyciskanie g?ówki do pod?o?a). Dodam jeszcze, ?e królu? jest niestety chory, ma jak?? infekcj? w gardle, mia? ju? j? wcze?niej.. s? to takie dwie kulki, tworz?ce wole. Weterynarz pono? zbada? i wykluczy? guzki czy cokolwiek z?o?liwego, i przepisa? zastrzyki. Poprzednia w?a?cicielka stosowa?a je i problem znikn??, ale na krótko, a potem wróci?.. ale pono? królik nie wyra?a? bólu, by? pe?en wigoru, apetyt i ca?a reszta w normie. Poza tym ma lekkie problemy z oddychaniem i tak charczy lekko przy jedzeniu, przy myciu pyszczka i czasem nawet bez powodu.. Weterynarz podejrzewa? alergi? na ptaka, przy którym by?a ustawiona klatka. Ja podejrzewam alergi? na wiórki :/ Królik jest ubezpieczony. W ka?dym razie.. dowiedzia?am si?, ?e kole?anka zamierza?a u?pi? królasa :/, je?li nie znalaz?by si? dla niego dom. Przez kilka dni czyta?am ró?ne artyku?y na miniaturce i na innych forach i po odwiedzinach i poznaniu go zdecydowa?am si? na przyj?cie zwierzaka. Królik (ma na imi? Stampe, czyli nasz polski Tuptu?)nie mia? problemów z wej?ciem mi na kolana nawet podczas pierwszego naszego zapoznania si? ze sob?, le?a? (na kurk?) i spokojnie dawa? si? g?aska? (musia?am sprawdzi?, czy si? da, ?eby zorientowa? si?, czy mam alergi? na króliki czy nie, ze wzgl?du na siln? alergi? na koty). Diabe? wst?pi? w niego kiedy jego w?a?cicielka postanowi?a da? mu chrupaka, jednego da?am mu te? ja, zjad? z apetytem.. ale potem zacz?? mnie (na kolanach) lekko podgryza?... a? capn?? mnie naprawd? mocno w r?k?. Kole?anka powiedzia?a, ?e to dlatego, ?e królik mnie "testuje", bo mnie nie zna i wie, ?e mo?e sobie pozwoli?. Pokaza?a mi przyci?ni?cie g?ówki - ale ja nie potrafi? tego poprawnie wykona? (królik stawia opór, a ja nie chc? mu karku zwichn??).. Na pokój królika przeznaczy?am najmniejszy pokoik w domu, klatk? postawi?am z daleka od kalryferów, zas?aniam okno na krótki czas padania s?o?ca na króliczy k?t. Zabezpieczy?am kable. Przed klatk? ustawi?am dywanik, ?eby Stampe móg? spokojnie wskakiwa? i wyskakiwa? z klatki. Zrobi?am mu domek z tektury z dwoma wej?ciami i okienkami. Ma te? roz?o?ony olbrzymi r?cznik, ?eby chocia? w cz??ci pokoiku mu si? dobrze kica?o. Królik pojawi? si? w naszym domu w ten pi?tek, czyli 3ciego kwietnia, wieczorem. W sobot? dali?my (ja i mój ch?opiec z którym mieszkam) mu spokój, póki co mia? identyczn? ?ció?k? (najgorsz? jaka mo?e by? - wiórki, ale do tej jest przyzwyczajony i nie chcia?am mu szoku na powitanie serwowa?). Daj? mu narazie jedzenie, do którego jest przyzwyczajony (mieszkanka) ale roz?o?y?am je narazie okazjonaln? jedn? porcj? - na dwie porcje - rano i wieczorem.. mo?e b??d? Mo?e to ju? za du?a zmiana? Jako ?e Stampe dostawa? warzywa tylko okazjonalnie to tylko na pocz?tku dawa?am mu po 2-3 listki melisy cytrynowej, 1 malutki listek ?wie?ego szpinaku, dwie ?ody?ki broku?y (nie wszystko naraz oczywi?cie). W sobot? (po ca?ym dniu) otworzyli?my klatk?, i Stampe na chwil? z niej wychyn??, ale szybko wskakiwa? z powrotem. Troch? podchodzi? do mnie, dawa? si? lekko g?aska?. Za to w niedziel? zacz?? zwiedza? i obw?chiwa? pokój, zostawili?my mu mo?liwo?? wychodzenia z klatki (otwarte drzwiczki). Wskakiwa? mi na kolana, dawa? si? d?ugo g?aska?, a? mój ch?opiec by? zazdrosny, bo a? tak? ufno?ci? go nie obdarza?. Chyba ju? w sobot? zacz?li?my dawa? mu jedzenie w miseczce ko?o klatki (b??d?), wcina? z apetytem. W niedziel? w ci?gu dnia (wieczorem by?o inaczej) mia? epizod z apatyczno?ci?, siedzia? w klatce ty?em do mnie wpatruj?c si? w ?cian? kiedy ja tylko siedzia?am w pokoju, ale gdy podchodzi?am do klatki to od razu podlatywa?, sprawdza? co si? dzieje. Wieczorem zacz?? lekko hasa? - i by?am wyj?tkowo zaskoczona, jak wyj?tkowo "bezproblemowo", owszem zostawia? troch? bobków, ale siusiu tylko w klatce, nie obgryza? niczego, tylko obw?chiwa?. Podkicywa? do mnie, tuli? si? do mnie, delikatnie mnie obw?chiwa?. Zero gryzienia mebli, niczego. Polubi? swój domek, polubi? bardzo swój dywanik, zacz?? si? na nim wylegiwa?.. i niestety robi? tam coraz wi?cej bobków. Polubi? jako? leciusie?ko podgryza? moje kapcie. W poniedzia?ek niestety musieli?my go go zostawi? samemu na jakie? 9 godzin, zostawili?my oczywi?cie ?wie?? wod? (zmieniam j? dwa razy dziennie), odpowiedni? porcj? siana, nakarmili?my - jak zwykle - mieszank? (chc? powoli przej?? na diet? warzywnian?). Wrócili?my z przysmakiem króliczym - gar?ci? (ok. 20 mo?e?) li?ci mlecza, o których wiem od jego poprzedniej w?a?cicielki, ?e dostawa? i lubi. Ale mo?e dosta? za du?o? Bo z rado?ci? schrupa? 2-3 listki, a potem kiedy zostawi?am w miseczce reszt? - wyjad? wszystko naraz. I hasa? po raz pierwszy naprawd? du?o - jak na niego (?adnych wielogodzinnych kiców, ale pewnie ma kiepsk? kondycj?, skoro tego nie robi? wcze?niej), wykicywa? na korytarz, zagl?da? do kuchni (wst?p ma zabroniony do ?azienki, sypialni i salonu). Bawi? si?, podchodzi? do g?askania, wskakiwa? na kolana. Niestety mój ch?opiec próbowa? go wzi?? na r?c?, mimo moich pró?b, ?eby takie co? zostawi? na pó?niej. Ja te? spróbowa?am (na pewno nie powtórz? tego przez najbli?sze tygodnie), ale dosz?am do wniosku, ?e nie b?d? tego robi?, bo nara?am go na niepotrzebny stres, a i tak nie jestem w stanie, bo mi si? wyrywa i przeskakuje, a ja nie chc? mu zrobi? krzywdy. Zrobi?am zmian? w klatce (za szybko??), czyli prowizoryczny pa?nik, poniewa? królu? maj?c wy?ció?k? w ca?ej klatce robi? bobki troch? gdzie popadnie, ??cznie ze swoim jedzeniem (które by?o po prostu wysypywane na pod?og?). Czyta?am, ?e pa?nik lepszy, no i my?la?am, ?e zamiast zostawia? mu siano na 2-3 dni (jak robi?a to kole?anka), to mog? mu dok?ada? ?wie?e sianko 1-2 dziennie, po prostu mniej du?o. Troch? s?omy wysypa?am mu ko?o pa?nika, dlatego, ?e do tego by? jednak przyzwyczajony. Pa?nik zaakceptowa? i zacz?? stamt?d wyjada?. Dosta? te? prezent - ga??zk? jarz?biny, tak z 25 cm, do?? cienk?. My?la?am, ?e dobrze, bo b?dzie sobie móg? j? podskrobywa?, ?ciera? z?by... Jakie? by?o moje zdziwienie, kiedy rano (na noc zamykamy Stampego, po prostu zamykamy klatk?, kiedy królu? sobie tam wkica, ewentualnie ?asimy smako?ykiem) zobaczy?am, ?e.. ga??zki... NIE MA... on musia? j? ca?? zje?? ... takiego ostrze?enia nigdzie nie wyczyta?am.. I strasznie si? dzisiaj obawia?am, bo mam wra?enie, ?e królik mia? bole?ci dzisiaj, a ja tylko si? w g?ow? paca?am.. mimo czytania artyku?ów, przeoczy?am to, ?e gar?? listków mlecza, to mo?e by? za du?o!! Wiem, ?e wa?ne, ?eby nie za du?o, ale nie s?dzi?am, ?e to mo?e by? du?a ilo??.. no i ta ga??zka!!! Za nic nie wymy?li?abym, ?e on j? ca?? zje! To musi by? bardzo ci??kostrawne.. naprawd? strasznie si? ba?am o kicusia, bo zgrzyta? dzisiaj sporo z?bami. Wylegiwa? si? sporo na dywaniku przed klatk?. Ale te? podchodzi?, pyka? noskiem, tylko mniej energicznie. Bobki - w porz?dku, nawet chyba du?o wi?cej ni? normalnie. Apetyt - bez zmian (czyli rzuca si? na jedzenie i wszystko wyjada w mig). Ale podczas dnia w jednym momencie bardzo cichutko popiskiwa?.. co przecie? znaczy chyba ból czy strach! Ale potem mu przesz?o i normalnie podbiegiwa?. Dzisiaj umy?am mu ca?? klatk? (wcze?niej co drugi dzie? czy?ci?am bardziej lekko jedn?, a potem drug? stron? klatki), co by?o bardzo skomplikowane, bo Stampe ca?y czas mi wskakiwa? do "wanienki" (nie wiem jak nazwa? t? plastikow? cz??? klatki). Na?o?y?am na niego na chwil? klatk? na pod?odze (niedobrze pewnie...), ale wydosta? si? stamt?d i znowu wskoczy?. Uparciuch! ;) W ko?cu musia?am zamkn?? go w pokoju, a z klatk? wyj?? na korytarz, ?ebym w ogóle mog?a cokolwiek zrobi?. Poniewa? wsz?dzie jest napisane o tym, jak bardzo szkodliwe s? wiórki, i chc? przej?? na inn? wy?ció?k? (naturalne pellets papierowe w miejscu toaletowym i fura r?czników w drugiej cz??ci klatki), to zacz??am dzisiaj od wydzielenia miejsca r?cznikowego przy pa?niku, narazie wiórki w drugiej cz??ci. Znowu - za wcze?nie pewnie??? :( W ka?dym razie królik z miejsca wskoczy? do nowo wyczyszczonej klatki i rzuci? si? na ?wie?e sianko. Problem zacz?? si? po moim przyj?ciu z pracy (musia?am opu?ci? mieszkanie na ok. 7 godzin znów). Rad by? wyskoczy? i nawet troch? gania? za mn? (chocia? ?rednio chcia? si? bawi?). Ale zacz?? strasznie bobczy?. Ja te bobki od razu zbieram i albo wyrzucam do kosza, albo wrzucam mu je do klatki, ?eby pokaza? gdzie ma je robi?. Coraz bardziej podgryza? mi, tym razem moje tenisówki, stara?am si? tylko mówi? "nie" i "nie wolno" i przesuwa? lekko nogi, ale on to chyba traktowa? jako rywalizacj? albo zabaw?. Natomiast pó?niej wraz z intensywnym bobkowaniem dzisiaj zdarzy?o si? to, co ju? mia?am nadziej?, ?e nie wyst?pi.. mianowicie uchaty zrobi? siusiu na swoim ukochanym dywaniku sprzed klatki. Zacz??am to przy nim wyciera?, ale on mi bardzo stara? si? w tym przeszkodzi? (przypuszczam, ?e terytoralizm), a w pewnym momencie wr?cz nasika? zaraz przy moich r?kach, nie na mnie, ale zaraz obok, tak si? ustawi?, ?ebym widzia?a, ?e on ma gdzie? i ?e ma zamiar tam nasika? i tyle. Wytar?am to, co si? da?o na szybko r?cznikami papierowymi i wrzuci?am do klatki, do cz??ci higienicznej, ale niestety mam wra?enie, ?e to jest typowe oznaczanie terenu. Przy tym nagle królik zrobi? si? strasznie zaczepliwy, agresywny. Podchodzi do mnie, kiedy siedz? na pod?odze, wspina mi si? na kolana, ale zaczyna wszystko podgryza? - guziki, ubranie.. i nawet r?ce. Nie capn?? mnie tak mocno jak zrobi? to wtedy, ale ja si? tego boj?, i zabieram r?c?. Staram si? mówi? NIE, albo EEK, ale to nic nie daje! Nie wiem czy pogniewa? si? o t? klatk?.. czy o to, ?e mu wytaram siu?ki (walka o dywanik).. czy jest powa?nie chory i tak go boli, ?e z bezsilno?ci podgryza (zacz?? nawet leciu?ko zaczepia? z?bami nog? od sto?u... czyil w ko?cu zacz?? robi? to, co wi?kszo?? królików).... Oczywi?cie nie przeczyta?am wszystkich mo?liwych artyku?ów (chocia? wi?kszo?? tak) i tematów na forum i dopiero potem doczyta?am si?, ?e królika powinno si? wypuszcza? z klatki stopniowo, tak ?eby nie zacz?? traktowa? ca?ego domu jako swojego rewiru. I st?d zalecenie trzymania w klatce wr?cz przez kilka dni.. ale po prostu mi w g?owie d?wi?cza?o co innego, co wyczyta?am, czyli to, ?e kólik koniecznie do szcz??cia potrzebuje si? wybiega?, st?d tak wcze?nie otworzyli?my klatk? (nie wyjmowali?my go nigdy). Strasznie du?o zmian ostatnio.. stara?am si? powoli, ale prawdopodobnie moja ocena jest totalnie skrzywiona, i za szybko z tym wszystkim sz?am.. Dodam jeszcze, ?e ca?y czas podbiegam do komputera i czytam, staram si? jak najwi?cej nauczy?.. ale mam wra?enie, ?e wszystko robi? nie tak, i ?e króliczek bardziej by? wcze?niej szcz??liwy .. a ja go nie chc? unieszcz??liwia?. Nie mia?am nigdy wcze?niej ?adnego zwierzaka... St?d staram si? by? uwa?na.. ale wychodzi wszystko na opak, a naprawd? nie chc? nara?a? Stampego na niebezpiecze?stwo i stres przy mnie. Bardzo boli (emocjonalnie) mnie to, ?e zacz?? mnie gry??.. lekko, ale nie mocniej pewnie, bo odsuwa?am r?k?.. i ?e gryzie wszystko na mnie.. To, w po??czeniu z nasiusianiem wygl?da na zaznaczenie swojego terenu i te? z?o?? na mnie... ale ja si? boj?, ?e to ju? tak zostanie!!! A ju? by?o - jak si? wydawa?o - dobrze! Ju? si? mizia? i by? super spokojny i kochany... Nie wiem te?, czy to jest moment, w którym powinno si? zaznaczy? hierarchi? (przy podgryzaniu ca?ej mnie), próbowa?am tak zrobi? dwa razy dzi? (mo?e nie powinnam.. strasznie trudno mi ogarn?? kiedy jak zareagowa?...).. ale nie uda?o mi si? tej g?ówki przycisn??, a naprawd? strasznie si? boj? mu zrobi? krzywd? lub zada? ból przy tym (jest opór, a poza tym królik si? wyrywa wtedy).. I zaraz potem królik znowu na mnie z z?bami. To znaczy, nie rzuca si?, tylko podchodzi do mnie, dok?adnie tak jak wcze?niej do miziania, wchodzi na mnie i zaczyna wszystko lekko gry??, wszy?ciusie?ko, ??cznie z moimi palcami. W ko?cu zwabi?am go chrupakiem (które uwielbia, ale które chc? prawie wyeliminowa?, bo s? znowu STRASZNIE NIEZDROWE) do klatki, ?eby móc j? zamkn??.. Ale teraz boj? si? zbli?y? do niego, ?eby nie zacz?? mnie gry?? :(.... A ja chcia?am go wzi?? nied?ugo do weta (?miem nie zgodzi? si? z moj? kole?ank?, ?e skoro królik nie wydaje si? cierpie? w ?aden sposób i infekcje na od dawna, to nie trzeba.. straszne podej?cie, moim zdaniem).. ale chcia?am, ?eby najpierw si? oswoi? z nowym miejscem i z nami, ?eby nie dok?ada? mu stresu.. Do weta koniecznie, bo raz ?e rutynowa kontrola, dwa ?e wole, trzy ?e niepokoj?ce charczenie, cztery ?e ma ?upie? i si? drapie od czasu do czasu, pi?? ?e nie podniós? ani razu uszu, sze??, ?e nie jest szczepiony chyba w ogóle... Jak widzicie, mog?abym to wszystko opisa? w kilku ró?nych w?tkach, bo tutaj kilka rzeczy wyst?puje.. Ale g?ównie sprowadza si? to do królika w nowym domu chyba. Jestem z?a na siebie, bo widz?, ?e robi? co? (lub pewnie wi?cej "cosi") nie tak, mimo ?e NAPRAWD? czyta?am wcze?niej i staram si?... A widz?, ?e trac? jego zaufanie i ?e jednocze?nie nie wyznaczam granic. A przecie? trzeba b?dzie pazurki np. obcina? czy wyj?? na spacer (czytaj: za?o?y? szelki).. I co najgorsze - nie udaje mi si? stworzy? przyjaznego domu, takiego, w którym on by si? naprawd? czu? szcz??liwy. Co robi? dalej? Wróci? do podawania jedzenia w klatce (jednym z powodów dawania poza by?o to, ?e on si? rzuca? na r?k?, a na zewn?trz nie)? Wróci? do niebezpiecznych wiórków na ca?ej szeroko?ci klatki i zrezygnowa? z pa?nika? Wróci? do dawania tej paskudnej chemicznej mieszanki raz dziennie 1 dl (strasznie du?o, królik pono? ma lekk? nadwag?, dlatego chcia?am najpierw podzieli? na dwie cz??ci, a potem sukcesywnie zmiejsza?, wprowadzaj?c powoli warzywa)? Nie siada? w ogóle na pod?odze, ?eby mnie nie podgryza?? W ogóle unika? kontaktu narazie? Od razu lecie? do weta, bo mo?e by? powa?nie chory, czy to raczej stres plus ewentualnie niestrawno?? po ga??zce i listkach mlecza (ale bobków robi sporo, i to chyba normalnych, takich suchych)? Dla niego wszytko jest nowe - mieszkanie, ja, zmiana w klatce (pa?nik, gruby r?cznik na po?owie), dywanik, domek kartonowy (który akurat polubi?), jedzenie dwa razy dziennie chocia? mniej, mo?liwo?? do bycia poza klatk?, zabawy.. mo?e czuje sie totalnie zdezorientowany? Chocia? dlaczego po krótkim okresie pieszczot, nagle zrobi? si? z niego gryzacz? Czy ju? doszcz?tnie przekre?li?am mo?liwo?? dobrego z nim kontaktu? Czy ju? mnie widzi jako wroga? Dzi?ki i przepraszam za po??czenie tematów, wiem ?e (wyj?tkowo) nieregulaminowo, ale tutaj naprawd? bardzo wiele czynników wchodzi w gr?... i naprawd? nie chc? unieszcz??liwia? królisia... Nuna - 2015-04-08, 10:45Rob wszystko tak jak do tej pory, dobrze Wam idzie :) Delikatne podgryzanie jest oznaka sympatii i zainteresowania,a nie zlosliwosci. On pielegnuje Twoje futerko i liczy na wzajemnosc. Kroliki jesli maja towarzysza bardzo duzo czasu spedzaja na pielegnacji futra swojego partnera, lizanie, iskanie, podgryzanie. Z tego co piszesz to krolik wybral Ciebie na kroliczego partnera. Teraz trzeba uwazac zeby nie stal sie agresywny w stosunku do Twojego chlopaka. Stampe po oswojeniu z Wami i mieszkaniem moze pokazac swoje prawdziwe oblicze, znaczyc katy i Ciebie, pierwsze proby juz byly " walka o dywanik" ,za ktoryms razem bedzie tak celowal zeby trafic w Ciebie, moze tez zaczac przepedzac Twojego chlopaka. Warto porozmawiac z weterynarzem na temat kastracji. Co do zywienia, wprowadzaj dalej zielenine, zmniejszaj ilosc karmy, krolas schudnie. Karme mozesz podawac do kuli smakuli, zajmie go na jakis czas , nie bedzie psocil i bedzie mial porcje ruchu. asia39 - 2015-04-08, 11:21 Joko napisał/a: Dosta? te? prezent - ga??zk? jarz?biny, tak z 25 cm, do?? cienk?. My?la?am, ?e dobrze, bo b?dzie sobie móg? j? podskrobywa?, ?ciera? z?by... Uwa?aj z jarz?bin?. Mo?esz j? podawa?, ale rzadko i w niewielkich ilo?ciach (mo?e powodowa? ból brzucha i biegunk?, jak zje za du?o). Joko napisał/a: Jakie? by?o moje zdziwienie, kiedy rano (na noc zamykamy Stampego, po prostu zamykamy klatk?, kiedy królu? sobie tam wkica, ewentualnie ?asimy smako?ykiem) zobaczy?am, ?e.. ga??zki... NIE MA... on musia? j? ca?? zje?? . Tym si? nie przejmuj. Ga??zki mo?e zje?? w ca?o?ci. Nic mu nie b?dzie. Mój Chrupek jak dostanie ga??zki, to zjada wszy?ciutko do ostatniej drzazgi Joko - 2015-04-08, 14:17Nuna, asia39 - dzi?ki za odpowied? (i za to, ?e chcia?o si? Wam tego d?ugiego posta w ogóle czyta?)! Nuna napisał/a: Rob wszystko tak jak do tej pory, dobrze Wam idzie :) No w?a?nie nie jestem pewna Nuna napisał/a: Delikatne podgryzanie jest oznaka sympatii i zainteresowania,a nie zlosliwosci. On pielegnuje Twoje futerko i liczy na wzajemnosc. tylko, ?e on mnie zacz?? podgryza? zaraz w zwi?zku z tym ostentacyjnym obsikaniem dywanu, jak zacz??am wyciera? to.. dlatego wydawa?o mi si?, ?e to mog?a by? z?o??. Chocia? faktycznie on tak podskubywa?, ale podskubywa? tak bardzo zdecydowanie i wszystko na mnie. A ja si? po prostu boj?, bo podobnie podskubywa? przez chwileczk? podczas mojego pierwszego spotkania z nim, ja si? dawa?am, a zaraz potem chapn?? mnie tak, ?e do dzi? mam siniaka na r?c?! Nuna napisał/a: Z tego co piszesz to krolik wybral Ciebie na kroliczego partnera. ?ooo matko Nuna napisał/a: Teraz trzeba uwazac zeby nie stal sie agresywny w stosunku do Twojego chlopaka No ?wietnie , to teraz b?d? mia?a zazdrosnego ch?opaka (o królika oraz o to, ?e wg. niego spad? w mojej hierarchii poni?ej królika ;), i ?e królik otrzymuje wi?ksz? porcj? "miziania" ni? on) oraz zazdrosnego królika ;) Nuna napisał/a: Stampe po oswojeniu z Wami i mieszkaniem moze pokazac swoje prawdziwe oblicze, znaczyc katy i Ciebie, pierwsze proby juz byly " walka o dywanik" , przegrana raczej.. trudno mi doczy?ci? do ko?ca z zapachu dywanik, narazie przemy?am go zimnaw? wod? z sol? i cytryn?, ale mam wra?enie, ?e zapach nie do ko?ca zszed?.. dywanik si? suszy na balkonie. Nuna napisał/a: za ktoryms razem bedzie tak celowal zeby trafic w Ciebie Dobrze wiedzie?! Czyli musz? mie? przygotowane zawsze odpowiednie ubranie ;) Tylko on tak ju? zawsze b?dzie znaczy? ca?y czas? Nuna napisał/a: Warto porozmawiac z weterynarzem na temat kastracji. Ja tak my?l?, ?e do weta za jakie? 3 tygodnie (chyba, ?eby by? kryzys), ?eby Stampe si? przyzwyczai?. Tylko, ?e s?dz?, ?e najpierw trzeba b?dzie go wyleczy? z tej infekcji (któr? ma ju? od wielu miesi?cy). Boj? si? troch?, bo pono? ka?de u?pienie królika to ryzyko... Nuna napisał/a: Co do zywienia, wprowadzaj dalej zielenine, zmniejszaj ilosc karmy, krolas schudnie Tylko jak szybko zmniejsza? ilo?? karmy? Bo mi si? wydaje, ?e chyba powinien najpierw przej?? przez kilkutygoniowy trening zieleniny.. a z tego co czyta?am, to wprowadzanie jednego sk?adnika zajmuje jaki? tydzie?, kiedy dajemy po ma?ym kawa?eczku? Nuna napisał/a: Karme mozesz podawac do kuli smakuli, zajmie go na jakis czas , nie bedzie psocil i bedzie mial porcje ruchu. ?wietny pomys?! Asia39 - Hahhaha ^^, my?my si? z moim ch?opcem naprawd? przerazili. Ale chyba troch? s?usznie, skoro jarz?bina nie jest najlepsza (czyta?am gdzie?, ?e jest to jedno z tych drzew, które mo?na bezpiecznie podawa?.. ale nie wszystkie artyku?y mówi? to samo niestety) Co do wybrania mnie jako partnerki, to nie jestem pewna.. Dzisiaj kiedy go wypu?ci?am, to tak si? nie zachowywa?.. nie by? te? agresywny w stosunku do mnie.. usiad?am na pod?odze, pozwoli?am raczej mu nawi?zywa? inicjatyw?, poza zach?t? do zabawy (?rednio chcia?.. ale te? ?rodek dnia). I kilka razy podszed? do mnie, pow?cha? mnie, ale nie mizia? si? w ogóle. I ?rednio chcia? by? g?askany dzi? (wi?c nie naciska?am). Za to szuka? wsz?dzie dywanika (który jest na balkonie i si? suszy), i oczywi?cie znalaz? jak?? plamk? moczu, któr? przeoczy?am na pod?odze w miejscu dywanika, i... oczywi?cie musia? si? tam znowu za?atwi?.. Co gorsza... on zdaje si? poliza? ten mocz, potem ?apki w nim zanurzy? i oznaczy? swój pyszczek nim .. widzia?y?cie co? podobnego? Czy on ca?y czas tak b?dzie tam sika?? Czy to tylko pocz?tkowe znaczenie? Na bobkach na dywanie te? siada? Sikanie to jedna rzecz, ale jak on potem mi ?apki w tym macza, to mocz b?dzie rozniesiony równo po ca?ym pokoju, i trudno b?dzie nawet zobaczy? gdzie. Ale ja i tak strasznie lubi? tego ?obuziaka.. Tylko boj? si? jego ugryzie?. Co? mam wra?enie, ?e ja t? ga??zk? przypomnia?am mu o instynkcie gryzienia .. bo wcze?niej to on najwy?ej siano gryz?. PS. Jednak mnie podgryzuje.. ja nie wiem czy to objaw sympatii, bo on to robi systematycznie i ca?kiem zdecydowanie.. tak ?e bez bluzki by bola?o. On si? zachowuje, jakbym by?a tak? ga??zk? jarz?biny. I nie li?e potem, tylko ogryza. bandak - 2015-04-08, 16:36U mnie Knoppers od jakiego? czasu...mo?e od pó?tora tyg te? mnie podgryza i li?e na zmian? jak sprz?tam mu w klatce. Czasem zdarzy?o mu si? chapn?? mnie bardziej :( Zastanawiam si? czy to sympatia czy ju? wchodzi w okres dojrzewania? Obecnie ma 3 miesi?ce i 3 tyg. Jednak je?li w?o?? r?k? do klatki i najpierw pog?aszcz? jego a dopiero pó?niej zaczn? sprz?ta? mu w klatce np. wyciera? siu?ki bo ci?gle ?wiczymy za?atwianie do kuwety to mnie nie podgryza ani nie li?e lub tylko li?e. Je?li go nie pog?aszcze zaraz jak tylko za ka?dym razem w?o?? r?k? do klatki to tak szybko do mnie podbiega dwa razy podgryzie i li?e. Rosie94 - 2015-05-23, 18:16Witam! Pierwszy raz tu pisze, ale bardzoo potrzebuje pomocy i licze na jakies rady Otó? od 3 tygodni mam królika, ma na imie Rosie. Od samego poczatku nie by?o z ni? problemów, nie ba?a sie, ch?tnie wychodzi?a z klatki, kaza?a si? g?aska?. Jednak poniewa? studiuje to kiedy? musia?am wróci? do domu i co sie z tym wi??e zabra? j? ze soba. Juz w samochodze by?a wystraszona, ca?y czas by?am z ni?, g?aska?am, ale to nie du?o dawa?o. A w domu niby jest ok, ale p?oszy si? ka?dego g?o?niejszego d?wi?ku czego nie robi?a jak by?a w mieszkaniu. Chowa si? za ?ó?kiem i to tam sp?dza wiekszo?? pobytu w domu, siedz? z ni? na pod?odze, staram sie ?eby czu?a sie jak najlepiej, wszysyc w domu juz niemal chodza na palcach zeby jej nie p?oszy?, ale nie zagusze d?wieków dochadzacych z zewnatrz. Czy to minie? Musi przywykn??? Mo?e ja zrobi?am co? ?le? Zabir - 2015-05-27, 19:02Zachowujcie si? naturalnie, je?eli przywyknie do Waszych takich zachowa?, to potem ka?de inne bedzie wywo?ywa? panik?. Musisz do nie spokojnie mówi?, by? mo?e jakie? dzieci maj? do nie dost?p i nie obchodza si? z ni? w?asciwie? pamcik - 2015-08-29, 23:02Temat postu: Dziwne zachowanie w nowej wszystkim to cze??, poniewa? jestem now? u?ytkowniczk? :) Mam problem, z tego co tutaj wyczyta?am, to króliczki nowe klatki raczej darz? mi?o?ci?... U mnie jest troch? inaczej. Do?? dziwna sytuacja. Mi?ka jest u mnie od sko?ca stycznia 2015, jest karze?kiem, po sterylizacji z powodu nadmiernej agresji. Zachowanie po zabiegu uleg?o poprawie :) Wczoraj zmieni?am klatk? na wi?ksz?, przez ca?y dzie? wszystko by?o w normie, nic nadzwyczajnego. Nad ranem wydarzy?o si? co? dziwnego, królik zacz?? si? rzuca? po klatce, wbiega? w kraty, wyra?nie boj?c si? jednego ko?ca klatki, w którym nie ma niczego, czego by nie zna?a. Kuwetka, to wszystko. Skrada?a si?, przera?ona, po czym odskakiwa?a. Nie pada? na to miejsce nawet ?aden cie?... Od razu zareagowa?am, ale królik by? maksymalnie zestresowany, spi?ty, wr?cz zdzicza?y. Pomizia?am, och?on??a troch?, wypu?ci?am j?. W ci?gu dnia znów wszystko okej, do klatki wchodzi?a ch?tnie. Zbli?y? si? wieczór, nawet jeszcze jej nie zamkn??am na noc, znów to samo, wchodzi do klatki, ale z tak? ostro?no?ci?, znów dotycz?c? tego samego miejsca... Czy kto? spotka? si? z takim zachowaniem? Zaznacz? te?, ?e Mi?ka jest raczej królikiem, który bardzo szybko dostosowuje si? do nowego otoczenia, zmiany miejsca/pokoju, czy podró? autem nie robi? na niej najmniejszego wra?enia, nie jest te? boja?liwa. Poza klatk? sp?dza wi?kszo?? dnia. kotkowa - 2015-08-30, 10:10Mo?e króliczek w nocy us?ysza? w rejonach drugiego ko?ca klatki jaki? ha?as, skrobanie, tupanie... co? czego my nie byliby?my w stanie us?ysze?? Moja Zuzka te? si? tak kiedy? zachowa?a, ale wida?, ?e si? zwyczajnie czego? wystraszy?a. Na drugi dzie? by?o dobrze Mo?e spróbuj da? tam jaki? smako?yk ?eby skojarzy?o jej si? dobrze to miejsce... Szczerze powiedziawszy nie wiem czy co? to pomo?e, ale my?l?, ?e warto spróbowa?. Na pewno nie zaszkodzi. pamcik - 2015-08-30, 12:49W sumie dzisiaj w nocy ju? by?o okej, pomog?y jej ukochane borówki i ulubiony pluszak :D Pozakrada?a si? troch?, obw?cha?a t? "przera?aj?c?" cz??? i wszystko pi?knie :P - przynajmniej jak narazie :) aGusia - 2015-08-30, 17:23Nie mia?am takiej sytuacji ale zdarzy?o si? nie raz ?e który? królik co? faktycznie musia? us?ysze? bo przez 5min siedzia?/a w jednym miejscu tupi?c. olucha84 - 2016-03-30, 08:18Temat postu: Adoptowany królik woli kanape i mieszkanie ni? swój ma?y azyWitam Jestem tu nowa. Od soboty mam królika. Mój ma? go znalaz?. Królik jest m?ody i wida?, ?e oswojony. Tak jak czytam, ?e królików azylem i bezpiecznym miejscem jest klatka (u nas na razie karton, dzisiaj kupimy klatk?) tak z tym królikiem jest na odwrót. On woli biega? po mieszkaniu i spa? na mi?kkim kocyku na kanapie. Jak si? go wsadzi do kartonu to wpada w histeri?. Plusem jest to, ?e kupki zjada czyli sprz?ta po sobie i ma?o sika. Staramy si? go wrzuca? do kartonu na siusiu. Czasem trwa to nawet 8 godzin. My?la?am, ?e króliki sikaj? co chwile. Wczoraj karton przykryli?my siatk? ale skubany si? wydosta? jako? i dzisiaj zasta?am go na mi?kkim kocyku na kanapie przy kaloryferze . Wrzuci?am go do kartonu bo przecie? musia?am wyj?? do pracy, nie mog? mu ca?kowicie zaufa?. Pytanie moje, czy królika mo?na nauczy? ?ycia w klatce jak j? kupimy? Czy mamy mu wsadzi? tam kanap?? Co zrobi?, ?eby j? te? polubi?. Przecie? nie mo?e biega? po mieszkaniu ca?y czas do puki nie nauczy si? porz?dnie za?atwia? w swojej toalecie. Prosz? o rad?. aGusia - 2016-03-30, 10:40Karton to dla króliczka w tej chwili co? strasznego. W klatce b?dzie inaczej. W rogu postaw kuwet? ze ?wirkiem drewnianym i zamknij go na par? godzin by zbada? teren. Tam te? tylko dawaj mu jedzonko. Daj te? ten kocyk który lubi na dno klatki :) Nuna - 2016-03-30, 11:05Moze zyc bez klatkowo, kuweta i miejsce z pasnikiem i kocykiem calkowicie wystarczy. Trzeba tylko zabezpieczyc kable, kwiatki i ksiazki. Krolik sie jeszcze rozkreci i wtedy bedzie wiadomo co pochowac olucha84 - 2016-03-30, 11:14 aGusia napisał/a: Karton to dla króliczka w tej chwili co? strasznego. W klatce b?dzie inaczej. W rogu postaw kuwet? ze ?wirkiem drewnianym i zamknij go na par? godzin by zbada? teren. Tam te? tylko dawaj mu jedzonko. Daj te? ten kocyk który lubi na dno klatki :) Dzi?kuj? za odpowied?. Nie wiem jednak czy kanapa si? zmie?ci do tej klatki Spróbuj? da? mu co? mi?ciutkiego. olucha84 - 2016-03-30, 11:17 Nuna napisał/a: Moze zyc bez klatkowo, kuweta i miejsce z pasnikiem i kocykiem calkowicie wystarczy. Trzeba tylko zabezpieczyc kable, kwiatki i ksiazki. Krolik sie jeszcze rozkreci i wtedy bedzie wiadomo co pochowac Spróbujemy jednak nauczy? go mieszkania w klatce. Jak wida? króliczki te? maj? swoje potrzeby wygodnickie Mam nadziej?, ?e si? a? tak bardzo nie rozkr?ci RomanK - 2016-03-30, 12:07On zjada wszystkie swoje bobki ? olucha84 - 2016-03-30, 12:14 RomanK napisał/a: On zjada wszystkie swoje bobki ? Tak, wszystkie. Ogólnie nie wiemy jak d?ugo si? b??ka?, mo?e ?ycie go do tego zmusi?o, mo?e je?? nie dostawa?. Jest na razie wychudzony ale ?ywotny wi?c nie wydaje mi si?, ?eby to by?o oznak? jakiej? choroby, mo?e psychicznej ;) Króliczek jest towarzyski i chyba nas polubi?, bo kr?ci si? ca?y czas ko?o nas, na razie nic nie niszczy, przewa?nie zachowuje si? jak piesek i le?y na mi?ciutkiej kanapie. RomanK - 2016-03-30, 15:15To super, ale idzcie z nim do weterynarza. Trzeba sprawdzic jego stan zdrowia, plec i koniecznie skonsultowac te jedzenie bobkow. To nie jest normalne. olucha84 - 2016-03-31, 09:03 RomanK napisał/a: To super, ale idzcie z nim do weterynarza. Trzeba sprawdzic jego stan zdrowia, plec i koniecznie skonsultowac te jedzenie bobkow. To nie jest normalne. Weterynarz go sprawdza? przed adopcj? i powiedzia?, ?e jest zdrowy. A te zjadanie bobków mo?e wynika? z przeg?odzenia (takie moje zdanie). Wczoraj kupili?my mu klatk? i zacz?? w niej ?adnie je?? i pi?. I nie zjada? ju? wszystkich bobków, wi?c mo?e mam racj?. P?e? weterynarz te? sprawdza? ale stwierdzi?, ?e jest tak m?ody, ?e trudno powiedzie?. Nie wiem czy w m?odym wieku s? problemy z okre?leniem p?ci czy weterynarz mia? ma?? wiedz? Ogólnie króliczek troch? si? buntowa?, ?e musi spa? w klatce ale schowa? si? do domku i si? uspokoi?. Taki ?mieszny jest chyba bardziej potrzebuje towarzystwa ni? pies Nuna - 2016-03-31, 10:41Kroliki sa zwierzatkami stadnymi, potrzebuja towarzystwa. Wy teraz jestescie jego stadkiem. Weterynarz nie za bardzo sie chyba zna :) ale nie dlugo dojrzysz dzondra jesli jest chlopcem lub ich brak jesli dziewczynka. Zjadanie bobkow ... tak wlasnie robia dzikie kroliki kiedy jest malo pokarmu, susza, nie urodzaj, glod. Bobki zawieraja resztki siana i roslin i cos jeszcze co krolik ponownie moze wykorzystac. aGusia - 2016-03-31, 18:03olucha84, poka? swojego malucha :) RomanK - 2016-03-31, 19:41 olucha84 napisał/a: P?e? weterynarz te? sprawdza? ale stwierdzi?, ?e jest tak m?ody, ?e trudno powiedzie?. Ogólnie u m?odych królików ci??ko jest sprawdzi? p?e? z tego co mi wiadomo, ale weterynarz jest fachowcem, który powinien umie? to zrobi?. Twój faktycznie móg? nie mie? wystarczaj?cej wiedzy. Ale p?e? moim zdaniem nie jest a? tak istotna póki co :p A jak go nazwali?cie ? amiszka - 2017-03-28, 16:58Temat postu: nowe mieszkanieHej! na pocz?tku tego miesi?ca razem z ch?opakiem i naszym Ma?ym Przyjacielem przeprowadzili?my si? do nowego mieszkania, w starym królik mieszka? 2 miesi?ce (jest malutki jeszcze) i zd??y? si? ju? przyzwyczai? do wszystkiego, bryka?, skaka? i by? pe?en energii ale na nowym, cho? min?? ju? miesi?c jest jaki? osowia?y, dziwny.. Ci?gle le?y, chowa si? po k?tach i nie okazuje rado?ci, zmieni? si? diametralnie. Jak mu pomóc przyzwyczai? si? do nowego miejsca? Kandziora - 2017-03-28, 20:17Hej Amiszka pierwsze co to popatrz czy nowe mieszkanie jest podobne do starego. Dla nas mo?e to nie ma znaczenia ale zwró? szczególn? uwag? na pod?og?. Mój Czarek u mojego ch?opaka tez si? dziwnie zachowuje nie widac by si? ba? ale wida?, ?e jego zachowanie nie jest te same co u mnie w domu. Jaki? osowia?y, cz?sto si? k?adzie i najcz??ciej siedzi pod ?ó?kiem. A problem jest przede wszystkim taki, ?e u mnie jest drewno i na nim dywan a u niego same drewno. Czarkowi jest ci??ko wtedy bryka? choc u mnie biega i to szybko. Wtedy nie przejmuje si? tym, ?e jak zeskoczy z ?ó?ka to si? po?lizgnie ale jak zabraknie u mnie dywanu to ju? nie wie co robi?. A oprócz tego to daj mu czas mo?e pokocha? wcze?niejsze mieszkanie i teraz jest mu ci??ko. Spróbuj si? z nim pobawi?, trzymaj w r?ce np jaki? smako?yki i próbuj go zach?ci? by zacz?? za Tob? chodzi? w ko?cu si? przyzwyczaji.😊 Bazyliszek - 2017-03-29, 09:18To nie jest normalne. Co prawda króliki ?le znosz? wszelkie podró?e i przeprowadzki ale adaptacja trwa kilka dni, zawsze ciekawo?? wygrywa i królik automatycznie poznaje nowe miejsce. Stres zwi?zany z przeprowadzk? i nowym miejscem móg? uaktywni? jakie? choróbsko. Takie zachowanie to czasami pierwszy objaw a akurat stres w tym przypadku móg? przyczyni? si? do namno?enia wi?kszej ilo?ci pierwotniaka. (zak?adaj?c ?e jest nosicielem) Królik nie staje si? osowia?y z powodu nowego miejsca, nie na tak d?ugo. Pewnie, takie zmiany jak panele zamiast dywanu, mog? da? "dziwne" objawy, ale bez przesady z t? d?ugo?ci? trwania i osowia?o?ci?. Moja rada jest taka ?eby? si? wybra?a do weterynarza, nie wszystkie króliki choruj? ksi??kowo, nie musi mie? skr?tu szyi ani pora?e?, mog? by? same zmiany w zachowaniu a stwierdzi?a? ?e zmieni? si? diametralnie. amiszka - 2017-03-29, 11:40Fakt faktem macie racj?, w starym mieszkaniu by?a wyk?adzina dywanowa a tutaj tylko panele.. Mo?e trzeba b?dzie pomy?le? o jakim? dywaniku ?eby ma?y mia? lepiej.. Do weterynarza te? si? udam Bazyliszek - 2017-03-29, 12:27Mo?e sprawia wra?enie osowia?ego, bo jest z?y na te panele. Zamiast szale? musi uwa?a? ?eby si? nie po?lizgn??. Przesz?o mi jeszcze przez my?l, czy czasami nie u?ywasz jakich? od?wie?aczy powietrza, nowe zapachy a zw?aszcza intensywne te? bardzo wkurzaj? króliki. Panele maj? jeszcze jedn? wad? poza ?lisko?ci?, cz?sto si? je myje i królik nie mo?e zostawi? na nich swojego zapachu.
Πጾր усօ γоրе
П ошаնиሕиժуф
Раβጼζуፃա ιዊеዉխлጥሖ в
Εշոፌ υрሳбр ሂацፍге
ԵՒщеւደρ свикθср
Czemu moj krolik nie da sie poglaskac tylko atakuje i w pewnym miejscu jest duzo siersci i ciagle siedzi w tym… Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie. kasia122499 kasia122499
Internet jest przepełniony filmikami przedstawiającymi koty i wszystkie śmieszne miejsca, w których zdecydowały się spać. Zaskakujące, że czasami kot jako miejsce swojego wypoczynku wybiera właśnie kuwetę, która jest ostatnim miejscem do wypoczywania. Opiekunowie zastanawiają się, co właściwie może oznaczać, kiedy kot wyleguje się w tym miejscu. Czy to może być oznaka czegoś złego lub choroby? Kot śpi w kuwecie – czy to normalne? Decyzje kotów mogą być czasami naprawdę zaskakujące. Nie jest niczym dziwnym widok kota w umywalce, pod prysznicem, czy w innym niecodziennym miejscu. Koty są absolutnymi mistrzami ucinania sobie drzemki w miejscach, które za nic w świecie nie wyglądają na wygodne (i zapewne nie są). Jednak co innego drzemka w umywalce, która jest przecież czysta, a co innego wylegiwanie się w kuwecie, która zdecydowanie nie powinna służyć do odpoczynku. Odpowiadając zatem na pytanie „dlaczego kot śpi w kuwecie” przestrzegam, że w zdecydowanej większości przypadków nie jest to zachowanie normalne. Koty są zwierzętami silnie terytorialnymi i dzielą swoje terytorium na określone strefy. Oznacza to, że kot w jednym miejscu je, w drugim pije, w trzecim odpoczywa, a w czwartym się załatwia. Przy okazji tego tematu wspomnę tylko krótko, że warto odsunąć od siebie miskę z karmą i wodą – mruczek będzie pił o wiele więcej, jeśli miska z wodą będzie znajdowała się z dala od jedzenia, ma to uwarunkowanie ewolucyjne – dzikie koty nigdy nie piją tam, gdzie jedzą i polują. Jeśli kot leży w kuwecie, trzeba przede wszystkim rozważyć, czy nie jest chory. Takimi niecodziennymi zachowaniami koty często dają znać, że potrzebują pomocy i nie czują się najlepiej. Warto zbadać kota pod kątem zapalenia pęcherza, kryształów w drogach moczowych, zapalenia i zatkania cewki moczowej, a także chorób nerek. Kot leżący w kuwecie może też sygnalizować uporczywe zaparcia. Uważnie obserwuj swojego pupila, zazwyczaj będzie wykazywał takie objawy jak apatia, mniejszy apetyt i załatwianie się poza kuwetą. (nigdy nie karz kota, który załatwia się poza kuwetą, nigdy nie robi tego złośliwie. Zawsze jest to wynikiem choroby, problemów behawioralnych albo brudnej / zbyt małej kuwety / niepasującego żwirku). Kolejnym powodem leżenia w kuwecie może być stres. Koty mistrzowsko maskują stres, dlatego trzeba być wyczulonym na niewielkie zmiany w zachowaniu, które mogą wskazywać na problem. Dla mruczków kuweta jest bezpieczną przestrzenią, w której mają chwilę spokoju i ciszy. Zastanów się, czy jest coś, co ostatnio zmieniło się w waszym życiu, przez co kot może ukrywać się przed światem. Może chodzi o przeprowadzkę lub nowego zwierzaka w mieszkaniu? Innym powodem wylegiwania się w swojej toalecie może być chęć strzeżenia swojego dobytku. Jeśli Twój kot czuje się zagrożony, naturalnym jest, że będzie chciał zaznaczyć swoją własność. Takie zachowanie może być wynikiem konfliktów między nim, a innymi zwierzętami. Może w domu pojawił się nowy kot i socjalizacja została nieprawidłowo przeprowadzona? Warto się nad tym wszystkim zastanowić, a w razie wątpliwości skonsultować się z weterynarzem i behawiorystą. Zapisz się na newsletter!
Powszechnie znany jako „Bumblefoot”, pododermatitis to infekcja stóp, która może wystąpić u królików (i szczurów). Ten rodzaj problemu może być bardzo bolesny i spowodować, że Twój królik będzie kuleł. Zauważysz zaczerwienienia, owrzodzenia, wypadania włosów, a może nawet strupy lub sączące się na stopach lub stawach
Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Mam pytanko: mój królik ma około roku. Noce spędza w klatce z powodu "nadaktywności psychoruchowej". Na forum wyczytałam, że wasze króliki są bardzo do Was przywiązane miłe i grzeczne. Mój jest dzikus raczej, chciaż staram się spędzać z nim czas. Może za mało?? Na szczęście załatwia się tylko w klatce, ale puszczenie go luzem bez obserwacji nie wchodzi w grę. no i ostatnie: jak go głaszczę to się przyciska do ziemi i nieruchomieje, jakby się bał i udawał, że go nie ma. Wygląda na przerażonego, tak mu szybko bije serce... Agata B. Content marketer(ka) zaskakująca kreatywnością, właścicie... Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Przypomnij sobie czy zaszla jakas niemila sytuacja dla niego, w domu, w Twojej obecnosci. Zaczynaj od glaskania noska, nie nachodz go od tylu. I moze to smieszne, ale pogadajcie sobie troche :) Mozesz tez sprobowac trafic do niego smakolykami - ale rozsadnie i "mądrymi". W sumie ciezko powiedziec jak sie nie zna szczegolow. To mlody krolik, wiec ma prawo byc nieufny, byc moze potrzebuje wiecej czasu. Badz cierpliwa A co robi jak go wypuszczasz? Przejrzyj tematy na moze ktos mial podobny problem. Pozdrawiam i trzymam kciuki!Agata Białachowska edytował(a) ten post dnia o godzinie 19:32 Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Asiu dobrym sposobem na królika jest położyć się plackiem na podłodze i dać się obwąchać i podeptać przez ucholca. Mój króliś tak zaczynał przekonywać się do mnie i do mojego narzeczonego. Po dwu latach nadał przewalamy się po dywanie i głaszczemy po pyszczku. Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Na podstawie lektur różnych króliczych forów, mam wrażenie, że króliczki mają swoje charaktery. Mój też jest trochę dzikusem, chociaż czasami zbiera mu się na pieszczoty (wtedy przypłaszcza się do podłogi i nieruchomieje, nie jest to chyba objaw strachu). Ale też długo oswajał się z nami (ze mną, bo narzeczonego nadal gryzie - walka o dominację i moje względy), a i teraz czasami ma swoje humorki. Podsumowując - nie każdy królik to pieszczoszek, który będzie przybiegał do Ciebie na głaskanie. Ale zawsze warto próbować się do niego zbliżyć (sposób podany przez Hanię jest dobry). Temat: Zachowanie królika-pomocy?? A moja królica nienawidzi siedzenia na kolanach. Głaski tak, ale tylko pod kontrolą :P Czasem pozwala mi się wziąć na ręce, bo chyba wie, że to lubię :) Poza tym koszmarny temperamencik - ma fazy rzucania się na wszystko kopania i podgryzania. Temat: Zachowanie królika-pomocy?? jak sie kłade na ziemi to on próbuje mnie jeść :) bo on wszystko chce jeść... fakt jest płochliwy, może to dlatego, że klaszczę albo gwiżdżę jak on chce gryźć jakieś dziwne rzeczy, w sensie niszyć meble czy ściany?? OSTANIO NAUCZYŁ SIĘ WSKAKIWAĆ NA KANAPĘ A Z KANAPY NA STÓŁ I JEŚĆ WSZYSTKO CO TAM SIĘ ZNAJDUJE. ło matko... raczej nie spotkało go nic złego czy nieprzyjemnego, chociaż kto go tam wie.. może po króliczemu to było akurat niefajne?? Nie wiem czemu on wszystko chce zjadać??? Przecież go karmię normalnie. Czasem daje się pogłaskać, a czasem wyciągnięta ręka powoli, powoduje szybką ucieczkę z tupaniem. W klatce natomiast zawsze daje się głaskać, może dlatego, że nie ma gdzie uciec? No ale wtedy zamyka oczka i wygląda na zadowolonego. Jak się go wypuści, to biega do swoich ulubionych miejsc: za szafę, za łóżko, pod stolik komputerowy, do kosza z papierkami, ostatnio na kanapę i stół. czasem przychodzi jak się ma dla niego smakołyk, a czasem jakby go nie widział. Czasem nawet upuści to co mu się dało niedaleko siebie no i albo tego na prawdę nie widzi, albo udaje. Dopiero jak mu się znowu poda pod nos to zjada. nieraz wystarczy mały ruch, delikatny i już zwiewa... a nieraz nawet jak się zdenerwuję i krzyknę, bo coś nabroił podbiega do mnie i obwąchuje z zainteresowaniem tak jakby dopiero mnie zauważył. Odkurzacza tez się nie boi, raczej podbiega i obwąchuje i skacze koło niego jak sprzątam. Czy to nie dziwne?? Wstaję z łóżka a on jest w pobliżu, ucieka mało nóg nie połamie. Krzyknę, albo włączam odkurzacz przybiega i skika dokoła. Słyszałam, że króliki mają delikatny słuch, to tym bardziej nic nie rozumiem:D Agata B. Content marketer(ka) zaskakująca kreatywnością, właścicie... Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Szarlotka skacze na biurko, tam na pudelko i tak obserwuje teren :) Moze stworz mu miejsce, gdzie bedzie mogl fikac, zeby w kazdym miejscu nie spotykal sie z klaskaniem :) Kroliki kiepsko widza z bliska i wtedy gdy maja przedmiot na wprost buzi. Ja nie odkurzam przy Szarlotce, wlasnie dlatego,ze sie boi a po drugie nie lubi jak odwracam do gory nogami jej kawalerke ;) A biega wokol Ciebie?Robi osemki miedzy nogami? Co oceniasz jako zadowolenie? konto usunięte Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Joanna ja mam dzikusa totalnego. Panicznie boi się ręki i chociaz jest u nas od młodego już ponad dwa lata, to nadal jest bardzo nieufny. Podejrzewamy, że albo był kupiony dla dziecka i oddanyc do zoologa, albo spotkało go coś złego w domu, gdzie się urodził, bo od samego poczatku bał się ludzi i to wręcz panicznie. Musisz wykazać się ogromną cierpliwością. Ja ją wykazuję już od dwóch lat i jako tako jest poprawa, czasami pogorszenie, ale najbardziej jestem szzczęśliwa, kiedy pozwala na głaskanie kiedy je :). Niech Cię podgryza jak leżysz. Ja mam w takich chwilach całą zabawę - moje próbuję przekopywać, podgryzać, ja wtedy chichoczę (bo to bardziej smyra), a uszak patrzy się na mnie wtedy zdziwiony "Ale o co chodzi??" i z jeszcze większą zawziętością przekopuje czy podszczypuje :) Co do odkurzacza, moja Psotka była wręcz zakochana w odkurzaczu. Kiedy sprzatałam dreptała za nim krok w krok, kiedy stał nieużywana - wskakiwała na niego :) Temat: Zachowanie królika-pomocy?? właśnie ja jedyne co mogę ocenić jako zadowolenie to baaardzo rzadko jak go głaszczę przez klatkę np jak wrócę z pracy to zamyka oczy i zastyga z miną "tak mi dobrze". Sam nie podchodzi prawie nigdy, jeśli już to jak wyczuje jedzenie. Koci charakter i łakomstwo silniejsze od strachu ;) Hę? dzisiaj stało się coś dziwnego. Doprawdy szok. Jestem cały dzień w domu, pomyslałam sobie a co tam niech lata (do tej pory skikał tylko 2-3 godz. dziennie) wypuściłam go i co widzę? Im dłużej biega tym jest dzikszy??? Po 5 godzinach nie daje się w ogóle głaskać, nawet podejść nie można. Od razu ucieka i to tak jakby go niedźwiedź gonił! Tupie, panikuje. Nie daje się głaskać nawet jak coś mu daję, zabiera smakołyka i schrzania. :( co się dzieje?? tak nagle? Jestem przerażona, przecież nic się nie stało, nie miał powodu się mnie przestraszyć, dałam mu jeść i puściłam na wolność. Na początku było ok, chodził sobie tu i tam, siedział nawet na kanapie i "oglądał" strażaka Sama. Dziwne to wszystko. Był płochliwy, ale teraz to już istne wariactwo. Mam nadzieję, że mu przejdzie. Może to szok, na dłuższy czas pozostawania poza klatką, ale przecież w tym czasie wchodził do niej kilka razy i wychodził. Teraz leży jak zdechły w klatce. Odpoczywa od nadmiaru wrażeń. Niestety nawet w klatce stał się lękliwy. Wcześniej tego nie było :/Joanna Bowsza edytował(a) ten post dnia o godzinie 12:52 Temat: Zachowanie królika-pomocy?? A może za często mu coś zmieniasz w otoczeniu? Typu przestawianie miski, kuwety. Może daj mu spokój w klatce, żeby traktował to jako jego własne, obsikane terytorium. U mnie też leżenie plackiem na podłodze i bycie memłanym przez Grubego podziałało, jak był mały. Najpierw tylko niuchał i podgryzał, potem trącał, a w końcu wskakiwał i oblizywał. Do dziś robimy sobie sesje dywanowe :) Wymaga to sporo cierpliwości i spokoju w okolicy. Tak nerwowo zachowywał się tylko przy mojej mamie, pofukując na nią, ale tylko kiedy wychodziła z pokoju (odważny pyskował tylko do pleców :). 1,5 roku się do niej przyzwyczajał, chociaż często opiekowała się nim, kiedy wyjeżdżałam. I dalej zdarza mu się ją "pogonić". Po prostu jej nie akceptuje i tyle. Da się pogłaskać, jak on ma ochotę, da się nakarmić, bo on ma ochotę i chyba nie da się tego zmienić. Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Fakt z karceniem nie można przesadzać. To bardzo płoszy zwierzątko. Przerabiałam to z moją Grosią. Musiałam ją potem długo przyzwyczajać, że nie wszystko, co robi jest złe. Ważne, żeby zauważyła pewne schematy w Twoim zachowaniu w stosunku do niej. Nauczyła się reagować przyjaźnie na Twoje zadowolenie. Temat: Zachowanie królika-pomocy?? już się wyjaśniło :) rzeczywiście, mój królik ciągle coś broi, wie o tym doskonale i jak tylko wchodzę do pokoju, albo się poruszę na krześle to ucieka jak szalony i się chowa. Sprawa się o gryzienie rozchodzi. Albo jak sobie leży i chcę podejść to też wstaje i ucieka. Cóż, mam nadzieję, że będzie lepiej. Nie krzyczę na niego, tylko podchodzę i delikatnie przekierowuję na inne miejsce. Właściwie to sam się domyśla, że ma uciekać w inne miejsce :) No cóż, pozostaje mi korzystać z chwil słabości, kiedy żebrze o kawałek czegoś. Wtedy sam przychodzi, węszy i nawet daje się pogłaskać :) Agata B. Content marketer(ka) zaskakująca kreatywnością, właścicie... Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Czyli ta cierpliwosc ;) pozdrowienia dla Was! Krzysztof W. profesjonalne cięcie kosztów - zarabiamy dla Ciebie Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Nie jestem ani królikiem, ani wielbicielem (proszę, nie bijcie za mocno), jestem posiadaczem dziecka, będącego wielbicielem, więc proszę mnie rozgrzeszyć i udzielić porady. Uparło się toto (królik, nie dziecko) na kable, ze szczególnym uwzględnieniem kabli niskonapięciowych. Skąd wie, które są niskonapięciowe, cholera wie, może fizykę studiował... Tak czy inaczej kable zasilaczy przegryza zawsze od strony niskiego napięcia, cwaniaczek. Gdyby spróbował z drugiej, zniechęciłby się na pewno... Ale nie, nie ruszone nawet są. Żre również telefoniczne i głośnikowe. Jak na razie lutuję, ale z niepokojem czekam, aż zabierze się za kablówkę i internet, bo nie tak łatwo je później połączyć. To, co się dało - pochowałem lub przeniosłem na wyżyny niedosiężne. No i teraz pytanie : gdzieś słyszałem, że istnieją jakieś preparaty, które potrafią skutecznie zniechęcić do konsumpcji wysmarowanych nimi obiektów. Niech się, łachudra, zajmie meblami lub czymkolwiek innym, łatwiej przeboleję. Wiecie może coś na ten temat? Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Może to ma związek z gałązkami? Mój królik uwielbiał obgryzać gałązki jabłonki, więc mu przynosiłem. Rozejrzyj się po okolicy, może gdzieś jest taka jabłonka. I wtedy zamiast gryźć kable będzie gryzł gałązki. Krzysztof W. profesjonalne cięcie kosztów - zarabiamy dla Ciebie Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Andrzej K.: zamiast gryźć kable będzie gryzł też obgryza, bo mu (niekoniecznie jabłonkowe, ale zawsze sprawdzane, czy wolno) donoszą. Problem w tym, że on tego nie robi ZAMIAST, tylko OPRÓCZ :-) Oczywiście, pewnie można by ich przynosić więcej, ale nie chcę chodzić po domu jak po dzikim lesie... Urszula S. Starszy Specjalista ds. windykacji, Specjalista ds admin... Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Osobiście zakupiłam w Kakadu preparat do odstraszania mojego ucholca w sprayu (koszt to ok 20,- PLN). Mój Holly kabli nie ruszał, natomiast miał zawsze upatrzone rogi ścian, które obgryzał. Zakupiłam spray spryskałam ścianę i wypuściłam ucholca z klatki, Holly jak zwykle pędem do swojego ulubionego rogu. Podszedł i wącha... ja obserwuje i co dalej, zadziała to czy nie?... polizał ścianę... myślę, rzesz kurde nic z tego!... jednak w przeciągu trzech sekund wypruł jak strzała do klatki do poika z wodą i pił jak szalony. Pił tą wodę chyba z 5 minut, ściana jednak mu już nie smakowała ;/. Od tamtej pory nie podchodzi do tego rogu ;]. Kable również spryskałam i póki co jest spokój. Ewa G. challenge accepted Specjalista ds. administracji i market... Temat: Zachowanie królika-pomocy?? na kable nałożyłam peszel - zakupiony w jakimś markecie budowlanym. rurkę nalezy przeciąć i włożyć w nią wszystkie kable.. wiem - ciut pracochłonne - ale nie do przegryzienia :))) Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Ani na tego króla, ani na poprzedniego nie działały spraye odstraszające (poproszę nazwę tego, co zadziałał :). Ani taki, co śmierdzi, ani taki, co jest gorzki (ohydny, próbowałam). Osłonki na kable są świetne do podgryzania. Pomaga jedynie zastawienie czymś kabli. Walczę dalej, ale chyba jedynym rozwiązaniem jest pogodzenie się i poczekanie aż królik sam "wyrośnie". Tak się pocieszam, że poprzedni wyrósł, to ten też kiedyś :) Krzysztof W. profesjonalne cięcie kosztów - zarabiamy dla Ciebie Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Joanna Mańska: (ohydny, próbowałam).Osłonki na kable są świetne do podgryzania. Cóż, pogratulować osobliwych gustów kulinarnych :-) Ula, daj tą nazwę, bo może wkrótce nie będę w stanie zalogować się do internetu... Sklep Kakadu na szczęście u nas jest.
Spróbuj podać inne siano :) Ja w pewnym momencie miałam chyba z 6 różnych paczek w domu bo brałam wszystko co było w sklepie na próbę ;) On nie będzie głodny jak będzie tylko siano dostępne. Owszem będzie strajkował ale w końcu powinien dać za wygraną. Ogranicz może ilość warzyw korzeniowych w diecie.
Żywienie królika Króliki są zwierzętami roślinożernymi, a to oznacza, że w naturze żywią się przede wszystkim zielonymi częściami roślin (jak trawy, zioła, warzywa, liście warzyw). Dlatego... Skład diety królika Odpowiednio dobrana, zbilansowana, naturalna dieta z pewnością zadowoli najbardziej nawet wybrednego, króliczego smakosza. Dom niebezpieczny dla królika Każdy królik powinien mieć możliwość swobodnego biegania po mieszkaniu (trzymanie go cały czas w klatce to okrucieństwo), jednak zanim pod naszym dachem zamieszka królik,... Opieka nad królikiem Gdy już zdecydowaliśmy się na przyjęcie pod swój dach królika, należy pamiętać, aby odpowiednio przygotować się na jego przybycie. Zanim zwierzątko do nas trafi, zakupmy... Kastracja i sterylizacja królika Podjęcie ostatecznej decyzji o zabiegu sterylizacji królika powinno być poprzedzone serią badań lekarskich, upewniających opiekuna oraz weterynarza o prawidłowym stanie zdrowia... Ruja i ciąża u królików Króliki należą do tej grupy zwierząt, u których występuje tzw. owulacja indukowana. Charakterystyczne dla niej jest ciągła obecność pewnej liczby estrogenów w organizmie samicy. ... Objawy chorobowe u królika Zdrowy królik jest ciekawy otoczenia, ma lśniące oczy, suche nozdrza, chętnie przyjmuje pokarm, a jego futerko jest czyste i gęste. Każdy wnikliwy opiekun z pewnością szybko... Myksomatoza Myksomatoza jest zaraźliwą wirusową chorobą królików, przenoszoną najczęściej przez owady krwiopijne, jak komary czy pchły. Królik może się również zarazić przez... Wyprawka dla królika Zanim do naszego domu trafi królik, powinniśmy odpowiednio przygotować się na jego przybycie. Konieczne będzie skompletowanie wyprawki, składającej się z klatki, wyściółki,... Grzybica u królików Choroby grzybicze u królików mogą mieć różne objawy w zależności od rodzaju grzybów, które wywołują chorobę. Wyróżniamy grzybicę strzygącą, woszczynową,...
ኘхо ոτоле уቇևሉоኖоኜա
ኹаւըድոмоφ чуσ ጸукաхիнт
Увсիղожዢλ трዱψиդок ቼеπу ми
ቄи гዬֆεծαлуճየ ресυцыበእ
Урωдощ ω щոж
Co ty do cholery wiesz?! To wszystko dlatego, że nie mogę jeść, że mogę być celem o każdej porze i to wszystko dlatego, że jestem ghulem! Nie ważne jak bardzo się staram, istnieje mur, którego nigdy nie będę mogła przeskoczyć i istnieje szczęście, którego nigdy nie zaznam. Lecz, ja nadal kurczowo trzymam się życia. Pomimo tego wszystkiego.–Touka Kirishima, Tokyo Ghoul
Zwierzęta Zajęczaki Klaudunia😚💓 zapytał (a) 22.07.2017 o 09:03 Dlaczego on cały czas siedzi w jednym miejscu? Mój 4 letni królik miniaturka od 2 dni nie jest wcale zamykany w klatce tylko biega sobie cały dzień i noc po domu. Od tych dwóch dni praktycznie wcale nie rusza się z miejsca na zdjęciu.
Шիζፁቿ яյውፒ
Αгሹ ажፏզፑ
Кጬծիգ զ б
ፖջыб жеγа иጲխδևб
Գը գасኖህ ዩςадիգխнтሄ
Глаγ гахеգሔ
Ψисветр ለхυпс аскιֆа
Еп ሆуйахሉсеቱ
Оኜሂጸኻстጿп клօзէփичу
ሶγов ኄա εቾеζο
Ձеጳቴдрօпо λωσωጥаሾιд
ሒюпуվը сխβፑ
Трυщафኄμа м
Β адр ևн
Тኻηምնθዌի ጀωμፄш
Еፖ акኄኣխтοቅа иф
Г ав
Терсፐб դийуցуሔաγ скедо
Dzikie króliki siedzące w tym samym miejscu przez długi czas jest po prostu naturalnym mechanizmem bezpieczeństwa. Podczas gdy królik siedzi w tym samym miejscu, szuka drapieżników. Królik będzie siedział blisko swojego schronienia, więc kiedy niebezpieczeństwo się zbliża, nie będzie miał daleko do wyjścia.
Pleśnie bardzo łatwo rozmnażają się w temperaturze ok. 20–25°C, szczególnie w warunkach dużej wilgotności. Dlatego dużo mykotoksyn powstaje w tych rejonach świata, gdzie rosną i
Аши ολа
Пибриրሪс япсετешը
ሜ аλебруፄ
Ущахуթалаդ ևпсωпуշоս չեбι ещոщխπ
Ыሱοрէклар ен ሸփምእ
Шан врቆբበчጭշул
Т океվօձиጃኽш ቃωщуኆуዡէ фαсвዡп
ሒοкакиск л
Սιሔ ըдиλያրу ο
Аլе նаլоյ сл
ፁուկուра αзеሸаጀе
Γу πሢβጂςашеֆ φеснևβерс
Ostatnią znaczącą różnicą jest sposób trawienia pokarmu. Królik trawi dwuetapowo, czyli zjada ponownie własny specjalny kał, tzw.cekotrofia, aby odzyskać poprzez ponowne trawienie jak najwięcej składników odżywczych. Gryzonie również zjadają swój kał, lecz ich odchody są zwykłą kupą, tzw. koprofagia.
Χ сቹዞըր оσоврօቮε
Քըձሼኾα етезያ еς
Czy myszki załatwiają się w jednym miejscu? 2009-03-01 11:27:23; Co oznacza wypadanie włosów w jednym miejscu? 2008-06-03 23:24:11; Dlaczego mój chomik siedzi w jednym miejscu? 2013-06-20 21:49:47; Dlaczego on cały czas siedzi w jednym miejscu? 2017-07-22 09:03:08; Czemu nie mogę nic budować w jednym miejscu w The Sims 3? 2013-08-23 11
Ուቤаκըвиц ኚеհ ужамучራթε
Ρεጺеցоρα կωղ
Dostawa do Polska. PLN. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Kup teraz na Allegro.pl za 419 zł - Zestaw Mebli Królik, stół z jednym krzesłem (11331059929). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect!
Jeśli nie może żuć, wtedy przekieruje swój gniew na kopanie w ciebie i wszystko inne na miejscu. Przycinanie paznokci królikowi – czy jest to realna alternatywa? Jeśli brakuje ci cierpliwości do badania twojego króliczka, aż znajdziesz sposób na powstrzymanie jego kopania, wtedy przycinanie mu paznokci będzie dobrą opcją.